Hej wszystkim :).
Post pojawia się dzisiaj dość późno z racji tego, że musiałam się spakować. Jutro wracam do domu, a w środę wyjeżdżam na dwa dni nad jezioro. Następnie znów powrót i tym razem wyjazd nad morze - na trzy tygodnie... Nie wiem co będzie z blogiem bo jadę w miejsce, gdzie ciężko jest o Internet.
Na dzisiaj przygotowałam recenzję produktu, który widzieliście w jednym z poprzednich postów zakupowych.
Jeśli chcecie poznać moją opinię to zapraszam do czytania :)
*
Tołpa, punktowy koncentrat korygujący
Od producenta:
Dermokosmetyk służy do miejscowej walki z niedoskonałościami skóry gdy pojawia się taka potrzeba. Łagodzi zaczerwienienia i koi podrażnienia. W obrębie pojawiających się niedoskonałości usuwa zbędne komórki rogowe i udrażnia ujście gruczołu łojowego, co w połączeniu z hamowaniem rozwoju bakterii pozwala usunąć problem. Przyspiesza eliminację istniejących zmian i zapobiega powstawaniu nowych. Łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia.
Składniki aktywne: torf tołpa®, kwas salicylowy, ekstrakt z kory cynamonowca, cynk-PCA, ekstrakt z mirry.
Ten kosmetyk dorwałam na promocji w Rossmannie. Od kilku miesięcy moja cera daje mi naprawdę w kość. Kiedyś miałam nieskazitelną skórę bez żadnych wyprysków. Obecnie - jeśli nic się nie pojawia to jest święto! Mam brzydkie przebarwienia (szczególnie na brodzie, także na czole i trochę na policzkach) bo nie umiem trzymać łapek w dole.
Gdy zobaczyłam ten koncentrat pomyślałam, że muszę go mieć. Potrzebowałam czegoś skutecznego w walce z pojawiającymi się intruzami.
Produkt znajduje się w papierowym opakowaniu. Na nim umieszczone są wszystkie ważne dla użytkownika informacje. W środku znajdziemy również wskazówki jak dbać o problematyczną cerę. Bardzo lubię opakowania kosmetyków Tołpy.
W kartoniku znajduje się tubka o pojemności 10 ml. Długość przydatności tego koncentratu wynosi 3 miesiące. Szkoda, że tak mało bo jest to wydajny produkt.
Na oczyszczoną skórę twarzy nakładam serum Dermedic i czekam aż się wchłonie. Około 10/15 minut przed snem nakładam punktowo koncentrat na zmiany, a także wyraźniejsze przebarwienia.
Produkt wysycha do czasu, kiedy idę spać. Gdy go nakładam jest koloru białego. Jak zaschnie jest niewidoczny. Rano normalnie myję twarz.
Czy są efekty stosowania tego koncentratu?
Tak. Po nałożeniu na zmiany: produkt przyspiesza gojenie, wysusza zmianę. Zaczerwienie się zmniejsza.
Po nałożeniu na przebarwienia: według mnie są one lekko rozjaśnione. Nie ma spektakularnych efektów, ale wydaje mi się, że naprawdę nie są tak ciemne.
Jestem zadowolona z tego kosmetyku. Cieszę się, ze go kupiłam. Zapłaciłam za niego 18zł. Jego normalna cena to około 30zł za 10ml.
Nie wiem czy kupiłabym go bez promocji. Myślę, że kiedyś pewnie tak bo bardzo ciekawią mnie produkty Tołpy :).
Przypominam o moim rozdaniu! KLIK
Znacie ten produkt? Macie problemy z cerą? Jak sobie radzicie z niechcianymi niespodziankami?
Czekam na Wasze komentarze :)
o bardzo ciekawy, coś dla mnie :) O jedziesz nad morze, pięknie:) Ja mieszkam w Gdyni, jakbyś była daj znać :):)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z Tołpy :( Super, zapowiada się u Ciebie wspaniały wakacyjny miesiąc :)
OdpowiedzUsuńFajnie,że się sprawdził :) Ja nie miałam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńJeszcze tego produktu nie miałam ,ale jest jak najbardziej dla mnie i pewnie jak skończę serię Ziaji to się skuszę :-)
OdpowiedzUsuńMyślę że nie jest to niezbędny kosmetyk w mojej kosmetyczce ;D ale tołpa kusi mega !
OdpowiedzUsuńTołpa ma nawet dobre kosmetyki wiec pewnie po niego sięgnę
OdpowiedzUsuńnie miałam tego produktu, ale fajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńNo i muszę kupić ;) właśnie coś takiego jest mi potrzebne na pryszcze... :P
OdpowiedzUsuńBardzo kuszą mnie kosmetyki z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam nic z tej firmy, a wiele razy przymierzałam się do kupna!
OdpowiedzUsuńTołpa ma fajne kosmetyki, tego nie miałam , ale chętnie bym wypróbowała na moje "wyskakiwacze" ;p
OdpowiedzUsuńNie znam i pierwsze widzę ale używam preparatów do zmniejszania niedoskonałości - mowa bardziej o pryszczach - z Avonu z pomarańczowej serii ClearSkin i nawet jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę. Super, że się sprawdził "_
OdpowiedzUsuńSporadycznie mam niedpodzianki
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :) rozejrzę się za nim jak będę w Polsce :)
OdpowiedzUsuńJa się zraziłam do kosmetyków Tołpa. Chociaż niektóre ich produkty bardzo mnie kuszą i chyba dam im jeszcze jedną szansę. Ten koncentrat na wypryski bardzo by mi się przydał, bo moja skóra ostatnio szaleje ;/
OdpowiedzUsuńmam z tej serii krem, ale jeszcze czeka
OdpowiedzUsuńNie mialam, ale przydałby się :)
OdpowiedzUsuńKolejna osoba kusi Tołpą :) Muszę w końcu sięgnąć po któryś z ich produktów :))
OdpowiedzUsuńTołpa po raz kolejny kusi zaiste :) Musze w końcu coś sobie sprawić od nich :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki produkt ale za cenę regularną nie wiem czy bym go kupiła.
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z Tołpy, może kiedyś wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńnie mam i nigdy nie miałam problemów z cerą, oprócz pękających naczynek;z Tołpy używam kremów do cery bardzo suchej i są rewelacyjne
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tej firmy, tego nie znam ;)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio z cerą jest ok, więc nie potrzebuję takiego produktu. Ale szkoda, że taka krótka jest ta data przydatności. Chyba wszystkie kosmetyki Tołpy tak mają :)
OdpowiedzUsuńJesteś zadowolona, a to najważniejsze ;)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból. Mam ostatnio ten sam problem.
OdpowiedzUsuńnie słyszałam jeszcze o nim, zazdroszczę Ci tych wypadów ;*
OdpowiedzUsuńto coś dla mnie ;) u mnie też jest święto jak nic nie wyskoczy :)
OdpowiedzUsuńnajwazniejsze ze jestes zadowolona :)
OdpowiedzUsuńprodukty tolpy lubie, szkoda ze nie mam ich pod nosem ;D
bez promocji chyba by mnie nie skusił :) widzę udane wakacje masz ;) super :) dobrej zabawy :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze ani jednego produktu z tej firmy
OdpowiedzUsuńoj dawno temu miałam z Tołpy maseczkę, ale to było dawno temu...
OdpowiedzUsuńzazdroszczę wyjazdów :))
OdpowiedzUsuńNie znam zbyt dobrze tej firmy ale słyszałam wiele dobrego na jej temat. Musze powiedzieć, ze w zimie i na wiosnę miałam istne szaleństwo na twarzy. Zauważyłam ogromna poprawę po używaniu szczoteczki do twarzy przy wieczornym demakijażu i równie ważne jest tonizowanie i solidne nawilżanie (kiedyś za bardzo nie nawilżałam swojej mieszanej cery, myślałam,ze lekki kremik nawilżający daje rade. Jednak skora potrzebowała więcej) W chwilach kryzysowych stosuje maść cynkowa.
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam :)
OdpowiedzUsuńTego specyfiku nie znam. A co do niechcianych gości... mam maść od alergologa (dla mojej córy) ale stosuje gdy coś mi się przypałęta i jest git :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam
OdpowiedzUsuńMam ten koncentrat już na wykończeniu i nie zachwycił mnie na tyle żeby kupić go ponownie... coś tam działał ale bez szału :)
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam go wypróbować, ale zawiodłam się na kremie z tej serii, więc zrezygnowałam :) Może kiedyś go jeszcze kupię :)
OdpowiedzUsuńKuuuusi :)
OdpowiedzUsuńFajny gadżet. Ja ratuję się pasta cynkową, ale chyba nigdzie mnie to nie prowadzi...
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich produktów, bo zawsze mam wrażenie, że nie działają, chociaz chyba to ja za wiele wymagam ;)
OdpowiedzUsuńProblemy z cera to może być kwestia temperatur i wilgotności, u mnie czasami bywa podobnie. Najlepiej się wtedy sprawdzają kosmetyki porządnie oczyszczające i lekko wysuszające pod makijaż, na przykład Effaclar :)
Ciekawy produkt:)
OdpowiedzUsuńjakoś nie mogę zdecydować się na żaden kosmetyk tej marki...
OdpowiedzUsuńMuszę się w niego zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńno no czyli zapowiadaja sie wakacje :P nigdy nie slyszlama o tym produkcie, ale recenzja brzmi zachecajaco :P mialam sporo juz tego typu produktow punktowych aczkolwiek nie bylam z nich jakos szczegolnie zadowolona , moze po prostu zle wybieralam :P
OdpowiedzUsuńMam cerę problematyczną i u mnie idealnie sprawdza się Effaclar Duo. Tołpy nigdy żadnego kosmetyku jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńMiałam kilka produktów punktowych ale jakoś nigdy mnie nie zachwyciły... Ten wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńoj u mnie by się zmarnował, bo jak na razie mam jeden wyprysk na 4 miesiące : )
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go w Rossmanie, nawet chwilę zastanawiałam się czy wziąć, ale zrezygnowałam. U mnie wypryski najlepiej łagodzi hydrolat rumiankowy :)
OdpowiedzUsuńfajny kosmetyk jednakże na razie nie potrzebuje go na szczęście ☺
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam okazji używać kosmetyków tołpy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te kosmetyki z Tołpy miałam krem do twarzy z tej serii i był rewelacyjny. Zapraszam do mnie na rozdanie Tangle Teezera. Obserwuję.
OdpowiedzUsuńNie używałam nic z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńW regularnej cenie bym nie kupiła, bo nie wierzę w takie kosmetyki, ale na promocji nawet się opłaca wypróbować:)
OdpowiedzUsuńBędę musiała się za nim rozejrzeć!
OdpowiedzUsuńAaa zazdroszczę wypadów, ja siedzę w domu jak ta ofiara losu jakaś ;| Są nadzieje, małe bo małe ale są że pojadę na parę dni nad morze ale to dopiero początkiem września
OdpowiedzUsuńOgólnie nie przepadam, za takimi żelami punktowymi.. Pokładam w nie bardzo mało wiary.
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się tak punktowy preparat na przebarwienia po wypryskach, szkoda, że ma tak krótką ważność, 3 miesiące to trochę krótko, biorąc pod uwagę cenę produktu.
OdpowiedzUsuńbędę go wypatrywać na promocjach:)
OdpowiedzUsuńCiekawy ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z Tołpy ale po tylu pozytywnych recenzjach i opiniach chyba będę zmuszona coś kupić :) tzn chęci też mam na te produkty :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty Tołpy za skład, opakowania i cała tą ich filozofię, ale takze za efekty .Ten produkt też by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńMnie dręczą co najwyżej takie "bolaki" - bolące guzki pojawiające się najczęściej na brodzie, ale na nie to muszę startować co najmniej z benzacne...
OdpowiedzUsuńnigdy go nie używałam:)
OdpowiedzUsuńpielęgnacji twarzy z Tołpy nie znam . Bardzo lubię serum do rąk ( fioletowe oznaczniki ) i preparaty do pielęgnacji ciała :) fajnie, że widzisz efekty :) i w dobrej cenie dorwałaś :)
OdpowiedzUsuńja akurat takich produktów nie używam;)
OdpowiedzUsuńudanego wyjazdu i pięknej pogody!! porządnie wypocznij :)
niestety produktu nie znam. Udanego wyjazdu!:)
OdpowiedzUsuńnareszcie jakaś dobra rada na wypryski, fajnie, że o tym napisałaś. ;)
OdpowiedzUsuńz Tołpy to znam tylko serię botanic i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy nic z Tołpy, jednak czaję się na kilka produktów i czekam aż będą w promocji w Rossmannie :) taki kosmetyk przydałby mi się po tym jak się zapominam i jem czekoladę- na drugi dzień mam pełno "atrakcji" na twarzy :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu
OdpowiedzUsuńTaki produkt nie jest mi potrzeby, ale fajnie że działa :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam żadnych kosmetyków Tołpy, ale ten mi się podoba. Niedawno kupiłam krem, który ma mi pomóc z przebarwieniami. Jeśli nie da rady, wypróbuję ten. Ale chyba poczekam, aż promocja się powtórzy.
OdpowiedzUsuńnie slyszalam nawet o nim, ale na przebarwienia mial mi pomoc biooil ;) kosztowal troche wiec chyba zmusze sie go wykonczyc ;), moja cera ogolnie mi nie sprawia problemow, tzn raz na jakis czas cos mi wyskoczy, ale cholercia niestety nie jest jednolita, gdzieniegdzie mam piegi, jakies zaczerwienienia przebarwienia, masakra!
OdpowiedzUsuńMi w walce w wypryskami i przebarwieniami pomógł krem Pharmaceris z kwasem migdałowym. Teraz od czasu do czasu coś się pojawia, Tołpa będzie chyba dobrym rozwiązaniem na sporadyczne zmiany :-)
OdpowiedzUsuńNie znam ale wygląda zachęcająco.
OdpowiedzUsuńJa niezbyt potrzebuje kosmetyków na twarz (i tez ich nie używam), na razie moja skóra jakoś sobie radzi z pogoda (i ze mną xD). Ale, kurczę, zawsze może sie coś takiego przydać, kto wie, co mnie pózniej spotka...
OdpowiedzUsuńnie znam.
OdpowiedzUsuńWypoczywaj , my zaczekamy, wakacje są :)
Miłego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńNa niechciane niespodzianki zazwyczaj nakładam maść ichtiolową lub cynkową, bądź benzacne. ; )
Dzieki za recenzje :) Z pewnoscia by mi sie przydal ten produkt
OdpowiedzUsuńNie znam ale wygląda ciekawie- mam czasem problemy ze skórą
OdpowiedzUsuńja się zastanawiam nadserum :D
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie mam takich problemów z twarzą, ale muszę sobie go zapamiętać, żeby wiedzieć czym się ratować w razie kryzysu.
OdpowiedzUsuńjestem pod opieka dermatologa, nigdy nie mialam kosmetykow z tolpy do twarzy, do ciala tak
OdpowiedzUsuńWidziałam go u mnie w rossmannie na wyprzedaży, chyba po niego pójdę. Lubię Tołpę ;)
OdpowiedzUsuńA u mnie z kolei punktowo sprawdza się maść Benzacne. Kupiłam w aptece za 10 zł i moim zdaniem sprawuje się rewelacyjnie. Wyleczyłam już nią okolice brody :)
OdpowiedzUsuńCiekawie. Chyba go zakupię. :D
OdpowiedzUsuńJa punktowo używałam jedynie clear&skin
z Avonu.
Teraz natomiast mam specjalne maści od dermatologa.
http://kiokuwomegurasete.blogspot.com
Koncentrat mi się raczej nie przyda, ale chętnie bym wypróbowała inne kosmetyki z tej serii.
OdpowiedzUsuńJa używam olejku tamanu i olejku herbacianego i jestem zadowolona.Na szczęście niezbyt często coś mi wyskakuje ale zawsze mam coś pod ręką na wszelki wypadek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie znam oferty Tołpy. Skórę w ryzach pomaga mi utrzymać effeclar K.
OdpowiedzUsuńJa o Tołpie wiele słyszałam na You tube, ale sama nic nie miałam;)
OdpowiedzUsuńTak czułam, że to będzie pozytywna recenzja :) Ja baaardzo polubiłam Tołpę :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo chętnie się na niego skuszę:)
OdpowiedzUsuńCena w promocji rzeczywiście jest kusząca. Od dawna myślę o zakupie tego preparatu, jednak 3 miesiące to zbyt króki okres żeby zdążyć go zużyć stosując punktowo. Bardzo jednak lubię kosmetyki z Tołpy, z tej serii uwielbiam żel oczyszczający :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty tołpy :)
OdpowiedzUsuńDziała delikatnie, ale przy dłuższym stosowaniu widać efekty
OdpowiedzUsuńOj też kiedyś nie miałam problemów z cerą ;/, a potem mi sie pozmieniało niestety