poniedziałek, 25 czerwca 2018

Recenzja Bioliq - Trio: Oczyszczający żel do mycia twarzy, Płyn micelarny, Aktywna kuracja stymulująca

Dzisiaj wpis o trzech produktach! 
Firma Bioliq od dawna kusiła mnie swoimi kosmetykami ale dopiero w tym roku miałam okazję je wypróbować. Nie zapałałam miłością do całej trójki ale dwa produkty sprawdziły się u mnie bardzo dobrze.
Zapraszam do czytania :).
Bioliq, Płyn micelarny do każdego typu cery
Od producenta + skład:
*
Bioliq, Oczyszczający żel do mycia twarzy
Od producenta + skład:


*
Bioliq, Aktywna kuracja stymulująca
Od producenta + skład:
Płyn micelarny - do którego nie mam absolutnie żadnego zastrzeżenia to mój ulubieniec z tej trójki! Wygodne opakowanie, przyjemna aplikacja na wacik, idealnie widać ile produktu nam jeszcze zostało i bezsprzeczne zalety - skóra po jego zastosowaniu się nie lepi i jest dobrze oczyszczona. Czego chcieć więcej? Według mnie jest to jeden z najlepszych płynów micelarnych jakie w życiu miałam i bezapelacyjnie polecam wypróbować.
Oczyszczający żel do twarzy to produkt, który od dawna bardzo chciałam wypróbować. Kogo nie ciekawi żel, który aplikuje się od razu na twarz i oczyszcza gumową myjką? 
Problematyczne może być wyciśnięcie produktu na myjkę i od razu przyłożenie do skóry - jest prawdopodobieństwo spłynięcia żelu bądź niedostatecznie szybkiego przekręcenia szyjki by zamknąć otwór. Gdy już nabierzemy wprawy stosowanie żelu z myjką staje się przyjemnością. 
Do wcześniej zwilżonej twarzy przykładam myjkę z wyciśniętym żelem i kolistymi ruchami wykonuję masaż. Żel lekko się pieni, dobrze usuwa zanieczyszczenia i oczyszcza skórę. 
Po zmyciu produktu wodą skóra jest delikatnie ściągnięta i gotowa na dalszą pielęgnację.
Drugim małym minusem może być problem przy końcu produktu, gdy trzeba mocno pozaginać tubkę by wycisnąć resztę kosmetyku. Rozcięcie tubki sprawi, że stosowanie myjki będzie zdecydowanie trudniejsze.
Myjkę można bez problemu oczyścić pod bieżącą wodą. Jej użycie poprawia krążenie krwi, delikatny masaż jest odprężający. Jest to dobry kosmetyk, który warto wypróbować.
Ostatni produkt z trio marki Bioliq to Kuracja stymulująca - dla mnie koncentrat/serum mające odnowić komórki skóry, zapewnić efekt liftingu, wygładzić zmarszczki.
Aplikacja jest prosta, wystarczy przekręcić część z pędzelkiem i wycisnąć z tubki produkt. Następnie rozprowadzić pędzelkiem kosmetyk po skórze. 
Zawsze po skończonym zabiegu myłam pędzelek by zachować higieniczność.
Czy zauważyłam wyraźne napięcie skóry? Nie do końca. Ale na pewno je poczułam. Po zastosowaniu kuracji skóra była odczuwalnie napięta ale i... wysuszona. Domagała się produktu nawilżającego. 
Kuracja nie zagości w mojej pielęgnacji na dłużej. Uczucie nieprzyjemnego ściągnięcia skóry i wysuszenie nie przekonało mnie do wykończenia opakowania.
Recenzje kosmetyków Blog
Płyn micelarny o pojemności 200 ml można nabyć za kwotę około 19 zł. Żel 125 ml to koszt koło 30 zł, kuracja stymulująca dostępna jest w cenie około 27 zł za 30 ml..
Znacie te produkty marki Bioliq? Stosowaliście kiedyś żel z myjką?
Ja jestem jeszcze ciekawa intensywnego serum rewitalizującego oraz punktowego serum depigmentacyjnego.
Dajcie znać co myślicie o tym trio!

wtorek, 12 czerwca 2018

Recenzja FLOSLEK Balance T-zone - Kosmetyki do pielęgnacji cery mieszanej

W zeszłym miesiącu otrzymałam paczuszkę od Only You Magazine, która zawierała w sobie 4 kosmetyki przeznaczone dla skóry, która boryka się z niedoskonałościami. 
Balance T-zone to seria kosmetyków polecana dla cer mieszanych, z przetłuszczającą się strefą T i suchymi policzkami. Ma za zadanie przywrócić skórze równowagę. Dla mnie brzmi idealnie!
Zapraszam do czytania mojej opinii na temat tych produktów.
FlosLek Balance T-zone, Krem normalizujący
Od producenta + skład:
Kremik normalizujący zapakowany jest w poręczną plastikową tubkę, a dodatkowo w papierowy kartonik owinięty folą (dużo tych zabezpieczeń!). Jego zadaniem jest regulacja produkcji sebum ale również chronić przed przesuszeniem. 
Delikatna konsystencja kremu sprawia, że szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy, a jednocześnie nawilża. Moja mieszana cera jest ukojona i gotowa na ewentualne dalsze kroki (czyt. makijaż ;)).
W ciągu dnia mimo intensywnej pracy strefa T nie przetłuszcza się nadmiernie i nie świeci. Dodam, że w ciepłe dni nie nakładam pełnego makijażu, rzadko używam nawet puder.
Krem posiada filtr 10 SPF. Dla osób przebywających w ciągu dnia w pomieszczeniach i mających kontakt ze słoneczkiem głównie podczas podróży do miejsca pracy/szkoły będzie dobrym zabezpieczeniem przed ewentualnymi promieniami. 
W składzie nie znajdziemy znienawidzonego przez moją skórę składnika - parafiny.
*
FlosLek Balance T-zone, Krem korygujący z kwasami AHA i PHA
Od producenta+ skład:
Kremik korygujący do stosowania na noc został zapakowany tak samo jak krem na dzień. W składzie znajdziemy kwasy: laktobionowy i migdałowy, które mają ograniczyć wydzielanie sebum, oczyszczenie i delikatne złuszczenie naskórka.
Czasem stosując kremy złuszczające na noc rano budziłam się z niezwykle przetłuszczoną strefą T - tak, jakby mojej skórze potrzebne było silne nawilżenie i broniła się przed wysuszeniem nadmierną produkcją sebum. W przypadku kremu z serii Balance T-zone tego efektu nie ma, z czego jestem bardzo zadowolona. 
Przy stosowaniu kremu nie wystąpiło żadne nadmierne złuszczanie, nie pojawiły się suche skórki. Natomiast cera wygląda na bardziej promienną, na czole nie pojawiają się żadne niepożądane niespodzianki, a pory na nosie są mniej widoczne.
*
FlosLek Balance T-zone, Instant detox 2 w 1, Glinka myjąca
Od producenta + skład:
Glinka myjąca to produkt zamknięty w plastikowej, grubej tubce o pojemności 125 ml. Można ją stosować na dwa sposoby: nakładać na zwilżoną twarz, szyję, dekolt, wmasować i po momencie zmywać bądź zostawić jako maskę. Jeśli zdecydujemy się na drugi sposób warto mieć pod ręką wodę termalną bądź tonik w spray'u by nie dopuścić do jej zaschnięcia.
Wmasowywana rano i wieczorem w zwilżoną skórę poprawia cyrkulację krwi w skórze, sprawia, że buzia wygląda bardziej promiennie. Po zastosowaniu w roli maski skóra staje się bardziej wygładzona, ukojona i nawilżona.
*
FlosLek Balance T-zone, Gomagge Peeling z kwasami AHA
Od producenta + skład
Peelingi w formie gommage od dawna bardzo lubię. I na produkcie FLOSLEK również się nie zawiodłam. Peeling zamknięto w tubce o gramaturze 125 g. Niewielka ilość wystarcza do rozprowadzenia na całej buzi. Produkt nakładamy na zwilżoną skórę i wykonujemy masaż do pojawienia się "gumowych drobinek". Producent radzi stosować przez pierwszy tydzień codziennie, natomiast później 2-3 razy w tygodniu. Dla mojej skóry (do tego w okresie letnim) złuszczanie skóry raz dziennie jest zbyt dużą ilością dlatego od początku stosowałam produkt 2 razy w tygodniu. 
Po zastosowaniu kosmetyku buzia wygląda na oczyszczoną, jest lekko spięta i czeka na dalszą pielęgnację. W składzie znajdziemy kwasy AHA, kwas migdałowy, ekstrakt z aceroli. 
Cały zestaw kosmetyków możecie kupić na stronie FLOSLEK w cenie niecałych 103 zł. Na stronie sklepu za kremy zapłacimy po 30 zł. W tej samej cenie jest peeling gommage, natomiast glinka to koszt 37 zł. [Ceny znalezione w Internecie] Peeling Gommage kupimy w cenie około 22 zł, za kremik korygujący na noc trzeba zapłacić około 23 zł, za krem normalizujący również. Glinka myjąca to koszt około 30 zł i to ona jest najdroższym produktem z całej serii. 
Warto wspomnieć, że peeling gommage, krem normalizujący  i glinka myjąca to produkty wegańskie.
Pielęgnacja cery mieszanej, Przetłuszczająca się strefa T, niedoskonałości skóry,
Jeśli ktoś zdecyduje się na kurację produktami FLOSLEK Balance T-zone i jednocześnie będzie chciał sporo przebywać na słoneczku to ochrona 10 SPF może okazać się zbyt mała. Polecam wtedy, na dzień, dokupić krem z większym filtrem by podczas walki z niedoskonałościami nie nabawić się przebarwień.
#balanceTzone #zlapbalans #FloslekBalanceTzone
Znacie produkty FLOSLEK z najnowszej serii Balance T-zone? 
Jestem ciekawa jak radzicie sobie z cerą mieszaną bądź różnymi niespodziankami, które płata Wam skóra.
Moimi ulubionymi produktem z tej serii zdecydowanie zostają peeling oraz glinka. Są to kosmetyki, które bardzo dobrze oczyszczają skórę i przygotowują ją na dalszą pielęgnację. Nie zmienia to faktu, że kremy również są warte uwagi.
Dajcie znać, który produkt wpadł Wam w oko! A może macie ochotę na cały zestaw?

piątek, 1 czerwca 2018

Recenzja Evree - Multifuncyjny Balsam Instant Help

Witajcie w czerwcu!
Jak u Was? Wszystko w porządku? U mnie ostatnio sporo się działo dlatego blog nieco na tym ucierpiał. 
Zmieniam troszkę rzeczy w życiu, zdecydowanie na plus więc jest energia! Mam nadzieję że i tutaj zacznę częściej publikować bo mam sporo ciekawych produktów, o których chcę Wam opowiedzieć! 
Tymczasem zapraszam do czytania o kosmetyku marki Evree.
Evree, Instant Help - Multifunkcyjny balsam
Od producenta + skład:
Balsam od Evree zapakowany jest w plastikowe pudełeczko dodatkowo umieszczone w kartoniku, na którym znajdują się informacje jak skład, data ważności, wiadomości o produkcie.
Sam produkt zabezpieczony został dodatkowo sreberkiem co w przypadku kosmetyków przeznaczonych do nakładania palcem bądź szpatułką ma dla mnie duże znaczenie - wielki plus!
Kosmetyk w postaci zwartego masełka najwygodniej nabierać palcem po uprzednim delikatnym rozgrzaniu produktu, który niełatwo się ropuszcza. Dla wielu osób jest to niehigienicze dlatego trzeba uważać żeby szpatułką nie nabrać zbyt dużo prouktu. 
Balsam Instant Help to produkt wielozadaniowy. Może być stosowany na usta, łokcie, kolana i na każde suche miejsce - doraźna pomoc.
Nie pozostawia tłustej warstwy,  nie klei się, redukuje suchość skóry. 
Jest to kosmetyk, który warto mieć w swojej torebce. Moim ulubieńcem nie zostanie ze względu na dosyć trudną aplikację ale jeśli chodzi o działanie to nie mam nic do zarzucenia.
Na uwagę zasługuje również bardzo fajny skład, gdzie znajdziemy wosk pszczeli, masło shea, olej kokosowy i nie tylko.
Balsam kupicie w cenie około 17 zł  za 10 ml produktu.
Znacie Instant Help od Evree? Lubicie kosmetyki tej marki?
Moim ulubionym kosmetykiem jest czerwony kremik do rąk.