Witajcie!
Dzisiejszy dzień zaczynam wraz z publikacją nowego wpisu. Chciałabym Wam przedstawić niepozorny produkt, który obudził we mnie ogromne uczucie do żurawiny. Ale czy pozytywne?
Wszystkich zainteresowanych zapraszam do czytania :).
*
GoCranberry, Intensywnie nawilżające Serum Przeciwzmarszczkowe na noc
Od producenta + skład (najlepiej powiększyć zdjęcia):
Produkt otrzymujemy opanowany w kartonik, na którym konsument znajdzie wszystkie potrzebne informacje. Serum znajduje się w plastikowym opakowaniu utrzymanym w biało-czerwonej kolorystyce z dodatkiem czarnego.
Produkt posiada pompkę typu air-less działa bez zarzutu, nie zacina się ani nie "strzela" ;).
Przechodząc do samego serum... Możecie spytać: Po co dwudziestodwuletniej dziewczynie serum przeciwzmarszczkowe? Jeszcze ma czas na pielęgnację anti-aging. Powiem Wam po co. Produkty zwane "przeciwzmarszczkowymi", "przywracającymi jędrność" zwykle posiadają w składzie więcej składników aktywnych niż kremy 20+. Nie boję się produktów przeznaczonych dla wyższej grupy wiekowej, nie uważam, że na pielęgnację przeciwzmarszczkową mam jeszcze czas. Wręcz przeciwnie, to najwyższa pora by zacząć stosować tego typu produkty. A skoro jest najwyższa pora to wybrałam produkt, który wydawał mi się odpowiednim kandydatem do pomocy w utrzymaniu skóry w jak najlepszej kondycji przez jak najdłuższy czas. Czy go polubiłam? A tym poniżej ;).
Serum w kolorze białym ma konsystencję lekkiego kremu. Już przy samym naciśnięciu pompki możemy wyrzuć niesamowity zapach produktu. Orzeźwiający, żurawinowy powiem świeżości, jak ja to ujmuję :D. Kosmetyk aplikowałam na noc jako samowystarczalny produkt lub pod krem.
Serum bardzo dobrze się wchłania, skóra po jego aplikacji jest miękka i gładka. Nie pozostawia żadnej tłustej warstwy, tylko jakby delikatną powłoczkę, która utrzymuje skórę nawilżoną. Inaczej Wam tego nie opiszę, trzeba wypróbować samemu!
Gdy przeczytacie skład tego produktu zauważycie, że zawiera dużo dobroczynnych składników i nie sposób jest przejść obok niego obojętnie. Fakt, że w składzie nie występuje parafina jest dla mnie bardzo ważny.
Jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Serum nie powodowało większego przetłuszczania się mojej mieszanej cery, bardzo dobrze nawilżało skórę, nierzadko wystarczając jako jedyny kosmetyk pielęgnacyjny na noc. Także zdarzyło mi się zaaplikować serum rano, tuż przed nałożeniem makijażu. Podkład nie rolował się, strefa T po przypudrowaniu nie dawała się we znaki.
Z dodatkowych informacji: zapach po aplikacji nie jest mocno wyczuwalny. Serum mnie nie uczuliło ani nie spowodowało powstania niedoskonałości.
Za 30 ml serum trzeba zapłacić około 40 zł, np. na oficjalnej stronie marki Nova Kosmetyki. Marka zmieniła także szatę graficzną produktu więc nie zdziwcie się jeśli po wyglądzie nie rozpoznacie tego kosmetyku:).
Serum GoCranberry starczyło mi na prawie trzy miesiące regularnego stosowania. Jestem zachwycona i pozostaje mi wierzyć, że odjęłam sobie kilka miesięcy do powstania poważniejszych zmarszczek ;).
Znacie produkty GoCranberry? Lubicie żurawinę? :DJestem ciekawa czy mieliście okazję wypróbować to serum.
Chętnie się dowiem jakie macie zdanie o pielęgnacji przeciwzmarszczkowej i kiedy, według Was, jest najlepszy moment na rozpoczęcie walki z odbiciem mijającego czasu na naszej skórze :).
Zapraszam na rozdanie! KLIK
Bardzo ciekawy produkt, jeszcze się z nim nie zapoznałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam peeling i krem na dzień tej marki :)
OdpowiedzUsuńteż nie patrzę na wiek na opakowaniach
OdpowiedzUsuńChcę go wypróbować, bo żurawinę w kosmetykach absolutnie uwielbiam. :-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten produkt na oczy.
OdpowiedzUsuńMi kiedyś pewien lekarz powiedział, żeby nie stosować produktów dla starszej skóry, bo skóra łatwo przyzwyczaja się do wspomagania i taka pielęgnacja może dać odwrotny skutek ;)
OdpowiedzUsuńNurtują mnie te kosmetyki niezmiennie :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie,bardzo lubie takie produkty;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich produkty, jednakże tego serum jeszcze nie poznałam :)
OdpowiedzUsuńNie znam osobiście ale mają dobre opinie :-)
OdpowiedzUsuńNie znam osobiście ale mają dobre opinie :-)
OdpowiedzUsuńDuży plusik za samą pompkę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go ale już raz o nim czytałam u jednej z dziewczyn :)
OdpowiedzUsuńUważam że zawsze się powinno dbać o swoją skórę i twarzy i reszty ciała. Np nastolatki stosując jakieś balsamy i np kremy przeznaczone dla nastolatek bo nawet już można spotkać kremy od 16+ :) a takie już pod kontem przeciwzmarszczkowym to coś mocniejszego tak mniej więcej od 20 lat tzn bardziej się skupić na to co się dobiera :)
Świetnie, że starczył na tak długo :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tej marki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach żurawiny <3
OdpowiedzUsuńObserwujemy?:)
madameeangela.blogspot.com
Kiedyś od nich miałam krem do stóp i sprawdził się genialnie.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chętnie się skusze :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic tej marki. Na pielęgnację przeciwzmarszczkową nigdy nie jest za wcześnie. W końcu pierwsze zmarszczki mogą pojawić jeszcze przed dwudziestką. Ja takie mocniejsze kremy stosuję na okolice oczu - jestem krótkowidzem i ciągle mrużę oczy, więc tam pojawią się pierwsze zmarszczki.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty tej marki, a tym razem to serum poleciłabym mamie :-)
OdpowiedzUsuńCzytam o nim wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tej firmie i ich produktach fajnie, że mogłam tu trafić i ją poznać :) bardzo fajna recenzja, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe serum,ale narazie nie potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji naszego bloga!
Muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze zrobiłaś, że wzięłaś się za to serum, bo pierwsze zmarszczki powstają około 25 roku życia, jak wyczytałam w sieci, a tak naprawdę to sprawa bardzo indywidualna i powiedziałabym, że trzeba mieć chyba odpowiedni garnitur genów. Piszę na podstawie własnych wieloletnich obserwacji ;-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czas na takie specyfiki u mnie :)
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Nie znam tego produktu, ale chętnie go przetestuje.
OdpowiedzUsuńZgadzam się przeciwzmarszczkowy ma opóźnić proces zmarszczek,więc jak najbardziej można sięgać wtedy kiedy się ich jeszcze nie ma :)
OdpowiedzUsuńI like your blog, its really dope.
OdpowiedzUsuńDo you want to follow each other?
If you want, than follow me, and let me know in comments, so I can follow you back with pleasure.
We can follow each other on Instagram @andjela.dujovic, let me know in the comments so I can follow you back.
www.bekleveer.com
xoxo
thanks for the share :)
OdpowiedzUsuńI love the review !
follow for follow?
my blog :)
Facebook |Bloglovin |♥Instagram | Lookbook |Google✚
Stay Gold
Jeszcze nie miałam tego kremiku, ale będę mieć go na uwadze :)
OdpowiedzUsuńlepiej zapobiegać za wczasu niż później leczyć ;D
OdpowiedzUsuńCiekawe, nie znam kosmetyku ale chętnie spróbuję! :)
OdpowiedzUsuńKiedyś go wypróbuję, lubię zapach żurawiny :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o produkcie, ale bardzo podoba mi się w jaki sposób piszesz recenzję. Super!
OdpowiedzUsuńhttp://aniaanaa.blogspot.com/
Miałam je latem i dobrze wspominam;)
OdpowiedzUsuńTeż już stosuję różne sera, ale tego nie miałam:)
OdpowiedzUsuńWidać, że poczułaś mięte do żurawiny <3
OdpowiedzUsuńCiekawe to serum. Mam nadzieję, że odjęło ci te kilka miesięcy do poważnych zmarszczek :)
OdpowiedzUsuńpassionsmy.blogspot.com
oj parafiny unikam jak mogę, ten składnik dyskwalifikuje u mnie dany produkt. Kosmy z tej marki nie miałam ale może kiedyś sie skuszę:)
OdpowiedzUsuńkojarzę go, ale osobiście nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem każdy sam widzi po swojej skóry kiedy trzeba zacząć, ale nigdy nie patrzyłabym na wiek podany na opakowaniu czy też jakieś wytyczne które ktoś gdzie napisał :)
OdpowiedzUsuńRównież używam kremów przeciw zmarszczkowych a mam tyle lat co Ty :)
OdpowiedzUsuńRównież używam kremów przeciw zmarszczkowych a mam tyle lat co Ty :)
OdpowiedzUsuńNie znam produktów tej marki, ale czytałam o nich wiele pozytywnych opinii
OdpowiedzUsuńMnie cała ta seria żurawinowa tej firmy interesuje :) Na plus jest brak parafiny, nie lubię jego w kosmetykach do twarzy :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii najbardziej polubiłam krem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ich krem do twarzy i wspominam go bardzo źle, świetnie, że to serum tak dobrze się sprawdziło u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie to serum i ogólnie ta marka :)
OdpowiedzUsuń