Hej, hej!
Dzisiejszy post będzie w całości poświęcony nowemu pudełku na rynku kosmetycznym - PrettyBox. Jeśli jesteście zainteresowani to zapraszam do przeczytania wpisu :).
*
Pierwsze pudełko miało pojawić się już we wrześniu, jednak do tego nie doszło. Pieniądze osób, które zamówiły boxa zostały zwrócone na konto. Po pewnym czasie pojawiła się wiadomość, że PrettyBox ruszy w październiku. Zamówiłam z ciekawości. To pierwszy box, którego posiadam pierwsze pudełko.
Pojawiło się kilka podpowiedzi. Ideą tego pudełka jest spowodowanie, by kobieta czuła się "pretty". Przed zakupem wiedziałam, że znajdę w boxie krem Kallas, a także produkt od Mineralnej Kasi. Modliłam się żeby nie była to kula do kąpieli, ponieważ jak wiecie nie posiadam wanny.
Pudełko dotarło do mnie w takim pudełeczku zaklejone naklejkami z napisem "Love is all you need", a także z odbitym logo.
Zawartość boxa przedstawia się następująco:
- krem Kallas, 15,05zł
- mydło Enklare 27.30zł
- naturalny olejek pomarańczowy Optima Plus 9.90zł
- kula do kąpieli Mineralny Świat Kasi ok. 10zł
- próbka pudru do mycia twarzy z glinką niebieską i bławatkiem, ok. 9zł
- próbka peelingu i kremu do stóp Deofeet Monpler
- rabat do neness.pl 10%.
Produkty znajdowały się pomiędzy kolorowymi kawałkami bibuły: różowej i niebieskiej.
W pudełeczku znalazła się rozpiska ze wszystkimi produktami znajdującymi się w środku, ulotka Deofeet oraz ręcznie napisana karteczka dla mnie, od twórców boxa - Magdy i Piotrka.
Próbki są zawsze mile widziane. Duet do stóp na pewno mi się przyda. Marki nie znam.
Niestety... Jest i kula. Prawdopodobnie uśmiechnę się do babci i się u niej wykąpię. Puder to dla mnie nowość.
Krem Kallas na pewno mi się przyda, tak samo zadowolona jestem z obecności olejku pomarańczowego. Mydeł w kostce raczej nie używam. Szczególnie w domu. Nie wiem jeszcze czy wykorzystam to mydełko Enklare sama czy komuś dam.
Za PrettyBoxa zapłaciłam 45zł, w tym jest koszt wysyłki. Dużo? Mało? Obecnie jest to najtańszy box, jednak co z zawartością? Napiszę tak: jak kuli to kąpieli mogłam się spodziewać to mydłem byłam bardzo zaskoczona. Może to dlatego, że w kostce bardzo rzadko używam i jakoś mi z nim nie po drodze.
Kula na pewno spodobała się osobom, które posiadają wannę. Ja postaram się ją niedługo zagospodarować. Jak pisałam, z reszty produktów jestem zadowolona, praktycznie wszystko się przyda. Ale... No nie ma efektu wow. Wydaje mi się, że w cenie mydła można było wymyślić o wiele fajniejszy produkt. W Internecie krążą już różne zdania na temat tego pudełka. Jedni sądzą, że powinno być stworzone z wielkim rozmachem bo jest pierwsze, inni piszą, że Magda i Piotrek dopiero zaczynają więc trzeba pozwolić im się rozkręcić. Ja tak naprawdę zgadzam się z jedną i drugą stroną. Uważam, że pierwsze pudełko powinno być bardzo konkurencyjne dla innych boxów, jednak mam zamiar dać PrettyBox drugą szansę i zamówię listopadowe pudełko, tym bardziej, że podpowiedzi są kuszące. W boxie znajdziemy 5 produktów, w tym:
- cień Neauty Minerals
- wosk Yankee Candle
- glinkę Mokosh,
dwa pozostają tajemnicą.
Glinka była w Joyboxie, a także w Shiny jednak akurat nie kupiłam tamtych pudełek więc będę miała okazję teraz wypróbować produkt, o którym czytałam sporo pozytywnych opinii.
Jak widzicie bardzo się rozpisałam. Uważam, że trzeba wyrazić swoją opinię obiektywnie. Czekam na rozwój PrettyBoxa i trzymam kciuki za sukces bo cena pudełka jest bardzo konkurencyjna :).
Mnie zainteresowały tylko kosmetyki mineralnej Kasi :) A glinkę Mokosh zamówiłam niedawno z olejem lnianym i będę testować :D
OdpowiedzUsuńDlatego na listopadowe się nie skuszę :))
UsuńI tak całkiem niezłe pudełko ;-) Zobaczymy co jeszcze będzie w następnym ;-)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś zamówić ShinyBox'a ale koniec końców zrezygnowałam i w sumie nie żałuję - wszelkiego rodzaju kosmetyków mam takie nadstany, że nie wiem kiedy to pozużywam ;-D
Według mnie, mało ciekawa zawartość tego pudełka. Chociaż tę kulę do kąpieli chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńśrednie pudełko, ja najbardziej cieszyłabym się właśnie z mydełka i kuli, mam olejki z optima i krem ziołowy. pierwszy razu u Ciebie dowiedziałam się o istnieniu PrettyBox
OdpowiedzUsuńTaka sobie zawartość tego pudełka, mogli się lepiej postarać;)
OdpowiedzUsuńfajnie, że jest kula od Kasi, licz na uprzejmość Babci:)
OdpowiedzUsuńNie zamawiałam i szczerze mówiąc nie podoba mi się, choć akurat kula byłaby dla mnie ok bo czasem korzystam.
OdpowiedzUsuńFaktycznie średnia zawartość. Ciekawi mnie kolejne pudełko ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :) ♡
Z tego boxa podoba mi się tylko kula Kasi :D
OdpowiedzUsuńNiestety też uważam, że zawartość mało ciekawa...
OdpowiedzUsuńKula świetna :)
OdpowiedzUsuńzawartość średnia :)
OdpowiedzUsuńWczoraj wygrałam kremik Kailas i również mam nadzieję, że fajnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie kupowałam żadnego z tego typu pudełek :3 Chyba wolę wydać pieniądze na świadome zakupy. Chociaż wiadomo... zawsze to jakaś niespodzianka czeka w pudełeczku :) Może nie zawsze pozytywna ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jakie będzie następne :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyki i produkty! :-)
OdpowiedzUsuńKulę mineralnej Kasi dostałam w prezencie i jest super, wypróbuj koniecznie chociażby u babci ;))
OdpowiedzUsuńCóż nie jest źle... zastanwialm się nad listopadowym ale mam glinkę więc po co mi kolejna, więc raczej nie zamówię.
Pudełko mogłoby być lepiej, ja osobiście lubię mydełka Enklare :)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy mimo niskiej ceny bym się nie skusiła. Zawartośc bardzo słaba...
OdpowiedzUsuńNigdy żadnego nie zamawiałam, ale średnio mnie one kręcą :)
OdpowiedzUsuńDla mnie zawartość kiepska.
OdpowiedzUsuńNie zaciekawiła mnie zawartość. Fajnie jedynie ze w boxie znalazł sie kosmetyk Kasi :)
OdpowiedzUsuńSuper zestawik :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ buziaki!
OdpowiedzUsuńNie jestem ani na nie, ani na tak, ciekawi mnie kolejna edycja; )
OdpowiedzUsuńTakie średnie to pudełko ;)
OdpowiedzUsuńKule cudowne! :)
OdpowiedzUsuńNie zaciekawiło mnie to pudełko ;)
OdpowiedzUsuńMnie chyba nie zadowoliłaby taka zawartość ;)
OdpowiedzUsuńskusiłam się na tego boxa na początku września, bo właśnie liczyłam na to, że skoro to pierwsze pudełko to na bank będzie WOW! ale jak ich fp nagle zniknął i przez kilka godzin nie było kontaktu z firmą (choć potem się już wszystko unormowało) to nie odważyłam się zaryzykować drugi raz i widzę, że słusznie - dla mnie zawartość bardzo słaba :/
OdpowiedzUsuńZawsze tak jest w tego typu pudełkach, że sie trafia te mniej przydatne kosmetyki...
OdpowiedzUsuńZawartość nie powala, ale być może następny box będzie lepszy. Mydełko fajne i pewnie bym zużyła, ale w tej cenie rzeczywiście można było dać coś lepszego.
OdpowiedzUsuńHymmm mieszane odczucia, może się wyrobią! ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie nic specjalnego :)
OdpowiedzUsuńNic mi nie urwało... niestety
OdpowiedzUsuńZawartość niezbyt do mnie przemawia..
OdpowiedzUsuńNie przemawia do mnie te pudełeczko. ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Kasi super. Tworzy cudeńka ale oprócz tego to średnie pudełko...
OdpowiedzUsuńśrednio mi się podoba zawartość
OdpowiedzUsuńChyba nie skuszę się na boxa, a i zawartość Twojego średnio przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńNo to pech z tą kulą...
OdpowiedzUsuńKochana a gdzie odnośnik do stronki? :>
OdpowiedzUsuńSama bym takie coś kupiła :) tyle, że ja byłabym zachwycona mydełkiem :)
Widzę, że jednak się skusiłaś. Ja nie mam w dalszym ciągu zaufania do firmy ;)
OdpowiedzUsuńwoski YC uwielbiam...
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem zawartość średnia...Na rynku dostępne są ciekwasze propozycje
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie zachęca :)
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam inne wpisy na temat tego boxu;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wygląda ciekawie, mydło Enklare jest intrygujące co najmniej...
OdpowiedzUsuńJa zamówiłam ich pudełko Organique ale jeszcze go nie wysłali.
OdpowiedzUsuń