Witajcie!
Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję pewnego kosmetyku.
Należy on do grona produktów, które obecnie używam do pielęgnacji twarzy.
Serdecznie zapraszam do czytania.
Eveline Cosmetics, Drobnoziarnisty, wygładzający peeling do twarzy
Od producenta:
Drobnoziarnisty peeling do
twarzy polecany jest dla osób w każdym wieku, do pielęgnacji cery normalnej i
mieszanej. Innowacyjna formuła bogata w zaawansowane składniki aktywne
działające w synergii z olejkiem arganowym skutecznie złuszcza martwe komórki
naskórka, eliminuje szorstkość, zmiękcza i odświeża. Pobudza komórki do
intensywnej odnowy, poprawia jędrność i elastyczność. Peeling idealnie
przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych.
Dzięki wysokiej koncentracji składników
aktywnych o udowodnionej skuteczności działania Luxury Of Youth Complex
gwarantuje natychmiastowe rezultaty.
Olejek arganowy Ypobudza komórki skóry do
intensywnej odnowy.
Kwas hialuronowy nawilża i wygładza.
Centella Asiatica wzmacnia ścianki naczyń
krwionośnych i poprawia mikrokrążenie.
Algi Laminaria doskonale rewitalizują i
odświeżają cerę.
Witamina E, silny antyoksydant, opóźnia procesy
starzenia się skóry.
D - pantenol koi i łagodzi wszelkie
podrażnienia.
Formuła bogata w aktywne mikrogranulki
delikatnie usuwa obumarłe komórki, likwidując szorstkość i łuszczenie się
naskórka.
To jest chyba pierwszy peeling do twarzy, który bardziej przypadł mi do gustu.
Wcześniej miałam różne tego typu kosmetyki, ale żaden mi się tak nie spodobał.
Peeling znajduje się w fajnej, poręcznej tubce. Zamykana jest na klik,
ma solidne wieczko, które się nie urywa.
Bez problemu przy naciśnięciu opakowania wydobywa nam się odpowiednia ilość
produktu.
Konsystencja kosmetyku jest żelowa. Bez problemu rozprowadza się na
twarzy.
Peeling określiłabym jako średnio mocny. Ja używam go na suchą skórę i
energicznie wmasowuję.
Skóra po zmyciu produktu jest lekko czerwona, odświeżona i bardzo
gładka. Nie odczuwam uczucia ściągnięcia.
Dzięki niemu widzę, że moja skóra jest bardziej miękka, a krostki na
policzkach (które mam chyba od zawsze – są niewidoczne i bardzo malutkie) stały
się ledwo wyczuwalne przy dotyku.
Nie mogę się wypowiedzieć co do zwiększenia elastyczności oraz jędrności
: )
Zapach jest dość specyficzny. Nie każdemu może przypaść do gustu. Mnie
osobiście jest on obojętny – nie przeszkadza mi :).
Według mnie taka tubka jest bardzo wydajna. Bałam się, że kosmetyk
bardzo szybko mi się skończy, a tu niespodzianka. Niewielka ilość wystarczy do
speelingowania całej twarzy. Używam go około 2 razy w tygodniu od początku
kwietnia.
Ten produkt, według mnie, bardzo
dobrze spełnia swoją podstawową funkcję.
Peeling kosztuje około 12 zł za 60ml.
Mnie udało się go dorwać w Hebe za 8zł. Niestety powoli mi się kończy i
mam nadzieję, że go gdzieś znajdę bo nie mam ochoty na nic nowego :).
Zostały jeszcze tylko 3 dni do zakończenia mojego rozdania :).
Zapraszam do wzięcia udziału > KLIK
Miałyście styczność z tym kosmetykiem?
A może macie swój ulubiony zdzierak do twarzy? Chętnie poczytam jakie są
Wasze ulubione.
I jeszcze jedno! Trzymajcie za mnie jutro kciuki bo mam pierwszy egzamin w letniej sesji :). Najpierw test, a następnie odpowiedź ustna. Chyba umrę ze stresu :D.
Teraz wracam do nauki. ;*
Kusi mnie ten peeling :) Miałam z tej serii gruboziarnisty i świetnie się spisywał :)
OdpowiedzUsuńMam żel peelingujący do mycia z Kolastyny - totalna porażka
OdpowiedzUsuńZ Eveline miałam jedynie peeling w saszetce
Lubię kosmetyki Eveline, ale tego jeszcze nie miałam :) Powodzenia na egzaminie !:)
OdpowiedzUsuńbardzo zainteresowałaś mnie tym peelingiem i z pewnością skuszę się na niego po wykorzystaniu mojego peelingu z Nivea do twarzy :)
OdpowiedzUsuńPeeling ten jest dość znany, choć ja go jeszcze nie miałam:) Moim ulubionym jest peeling enzymatyczny z Organique:)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze ale kto wie czy nie kupię;) sama używam peelingu z Avonu Planet Spa z minerałami z Morza Martwego :) Jak ten Avonowski mi się skończy miło będzie coś spróbować nowego :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, jak skończę mój to może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego peelingu , ale myślę że warto wypróbować ten produkt :-)
OdpowiedzUsuńMiałam wiele kosmetyków z Eveline, ale tego jeszcze nie ;)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ☺
OdpowiedzUsuńZe względu na naczynka już od dłuższego czasu używam peelingów enzymatycznych :) Ale widzę że ten ma fajny skład :)
OdpowiedzUsuńRzadko stosuję tego typu produkty, bo boję się, że mnie podrażnią :)
OdpowiedzUsuńJa preferuję peelingi enzymatyczne, tego nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki :D
OdpowiedzUsuńmój ulubiony peeling to soraya z serii so pretty. ma mnostwo drobinek i za to go lubię :) tego eveline nie miałam, ale mam wybiórcze zaufanie do marki, bo lubię tylko produkty antycellulitowe :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :****
OdpowiedzUsuńNie miałam, jeszcze mam z Nivea :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty z Eveline :3
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym produkcie wiele dobrego, ale niestety ja nie przepadam za zwykłymi peelingami. Wolę te enzymatyczne ;)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tym peelingiem :) muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy u mnie by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze :) Powodzenia na egzaminie,trzymam mocno kciuki! :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia na jutrzejszym egzaminie, będzie dobrze :))) Trzymam kciuki ;)
OdpowiedzUsuńJak drobnoziarnisty to chyba mogę go użyć na moją delikatną buzię )
OdpowiedzUsuńja stosuje akurat : http://testuje-i-pisze-prawde.blogspot.com/2014/02/ziaja-orzezwiajacy-peeling-do-twarzy-i.html
OdpowiedzUsuńpowodzenia na sesji :)
Muszę go wypróbować ;) Trzymam kciuki ;D
OdpowiedzUsuńFajny peeling, chętnie bym go wypróbowała. Trafi na moją listę must have z Polski. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjeśli trafię na promocję to bardzo chętnie kupię ;)
OdpowiedzUsuńMam ten peeling i jestem z niego zadowolona!!
OdpowiedzUsuńNie stresuj się,będzie dobrze-trzymam mocno kciuki:)))
Nie stosuję peelingów do twarzy, ponieważ zazwyczaj drobinki złuszczające mam w żelach myjących, ale Eveline kocham! więc może kiedyś się zdecyduję
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi i te do twarzy i te do ciała, obecnie do twarzy mam Z Galenic i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńTego nie używałam :)
ja lubię peelingi gruboziarniste :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich produkty :)
OdpowiedzUsuńPS: POWODZENIA :)
Dużo dobrego o nim słyszałam ;) Ale póki co mam swój z kawusią i nim się będę delektowała :D
OdpowiedzUsuńFajny ten peeling się wydaje ;)
OdpowiedzUsuńoj jak ma specyficzny zapach to może nie być dla mnie, jestem dość wrażliwa w tej kwestii :P
OdpowiedzUsuńPowodzenia an egzaminie, dasz radę:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! A zdzieraka do twarzy nie mam jeszcze ulubionego :)
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnych peelingów.Warto spróbować.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle Ci się udało, jak za 8 zł go wyrwałaś! Fajnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńNie używam kosmetyków eveline
OdpowiedzUsuńNie używałam tego peelingu, ale zapowiada się przyjemnie ;)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Eveline. :)
OdpowiedzUsuńMi się jego zapach nawet podoba :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
Nie znam, ale wydaje się być fajnym przyjemniaczkiem :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten peeling i również byłam z niego zadowolona. Bardzo dobrze wygładzał i oczyszczał skórę :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna mnie kusi ten peeling.
OdpowiedzUsuńNie miałam go, obecnie używam mocnego zdzieraka z BingoSpa :)
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie ten peeling :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki mooocno :) Poszukam go, lubię Eveline i kocham wszelakie peelingi :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiło mnie to, że nie widać prawie Twoich malutkich krostek, o których piszesz, bo sama czasem takie mam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego peelingu:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam, ja robię swój własny kawowy peeling i on jest bezkonkurencyjny :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten kosmetyk, ale kto wie, może się skuszę :D
OdpowiedzUsuńLubię drobnoziarniste peelingi. Fajnie ścierają a nie podrażniają mi ciałka :o)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego peelingu, ale ostatnio kupiłam peeling morelowy z Sorayi ;)
OdpowiedzUsuńA ja lubie eveline, pewnie juz to Ci mowiłam, mnie nie zawiedli nigdy... no moze poza ta sytuacja jak krem rozgrzewający mialam wrazenie ze mnie pali :) w sumie nie moglam sie przeciez spodziewac efektu chlodzenia :) no ale zle to znioslam..
OdpowiedzUsuńNie znałam tego peelingu, dzięki za recenzje ! trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńja mam gruboziarnisty i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJak najmniej stresu i trzymam kciuki, :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że sie u Ciebie sprawdza, i jest nie drogi.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ;) jeśli zobaczę kupię wypróbować ;) i trzymam kciuki ;) będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńAkurat jestem na zakupie peelingu do cery mieszanej;) dlatego przydatna recenzja, gdy będę wybierać zajrzę również na niego;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A:)
Nie używam zdzieraków :) Jedynie peeling enzymatyczny Ziaja Nuno i czarne mydło :) Zdzieraki mnie podrażniają.
OdpowiedzUsuńmiałem go ale oddałem, jakoś argan d om nie nie przemawia.. zapach tez byl za mocny trche sztuczny :(
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych
I znowu żałuję, że nie mogę sobie na takie cudo pozwolić :P tylko enzymatycznie.
OdpowiedzUsuńja miałam wersję gruboziarnistą i lubiłam ten peeling, dobrze radził sobie z martwym naskórkiem.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych peelingów,ale pewnie kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nie używałam jeszcze, może się skuszę. A co do egzaminu to pozytywne myślenie i wszystko pójdzie dobrze, powodzenia.
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com/
Peelingu do twarzy tej firmy to ja jeszcze nie miałam ;D
OdpowiedzUsuńTo będzie kolejny peeling,który wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPodobno krem do twarzy z tej serii jest świetny, chętnie bym po nią sięgnęła.
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam piling Eveline i byłam zadowolona. Trzymam mocno kciuki.
OdpowiedzUsuńMyślę,że po takiej opinii z chęcią się na ten kosmetyk skuszę:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze, ale opinia kusi :)
OdpowiedzUsuńTego nie miałam, ale właśnie wykończyłam ich peeling enzymatyczny z tej serii :)
OdpowiedzUsuńnie znam :D ale brzmi zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńoo bardzo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńTego peelingu jeszcze nie miałam, na razie męczę jeszcze mój peeling Soraya ;D
OdpowiedzUsuńTego peelingu jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńP.S.
Zapraszam do mnie na małe, pierwsze na blogu rozdanie!
Pozdrawiam!
Moja skóra jest bardzo wrażliwa i toleruje tylko bardzo delikatne peelingi mechaniczne bądź peelingi enzymatyczne. Ten byłby dla mnie zbyt mocny. Poczytam o oleju palmowym, dzięki za info, nie wiedziałam nic na ten temat.
OdpowiedzUsuńpreferuję peelingi enzymatyczne, a i jakoś nigdy specjalnie nie przepadałam za eveline, za to bardzo mnie cieszy, że Tobie służy:)
OdpowiedzUsuńPs. Trzymam kciuki:)
właśnie szukam jakiegoś fajnego peelingu do twarzy, więc może skuszę się na ten ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa pewno jest dobry trzeba spróbować.Buziaki.
OdpowiedzUsuńTakiego jeszcze nie miałam, możę zakupię jak znajdę :)
OdpowiedzUsuńno i 3mam kciuki!!!!
Szkoda, że nie pasuje do mojej cery, bo bardzo lubię produkty z tej firmy. Ja obecnie używam Garniera.
OdpowiedzUsuńlubię biel na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuń