Hej! :)
Jak niektórzy z Was wiedzą, choćby z Instagrama @bizarre_case od ponad roku prowadzę aktywny tryb życia. Staram się zwracać większa uwagę na to co jem, więcej się ruszam, a także dbam o wygląd skóry. Dzisiaj opowiem Wam o kosmetyku, który bardzo polubiłam, a szczególnie jego działanie cenię... w zimie!
Jeśli jeszcze go nie znacie albo nie używałyście to zapraszam do czytania :)
*
Eveline Cosmetics, Slim Extreme 3D
Termoaktywne Serum Modelujące Talię, Brzuch i Pośladki
Serum zawiera składniki aktywne: kofeinę, ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej, algi laminaria, naturalną betainę, masło shea oraz kompleks witaminowy.
Serum znajduje się w plastikowej tubce, na której znajdziemy informacje od producenta. Bez problemu otwieramy zamknięcie na klik i naciskając tubkę wydobywamy serum. Substancja o dosyć gęstej konsystencji z łatwością można rozsmarować na ciele. Serum ma z początku intensywny zapach, który po chwili się ulatnia.
Produkt stosuję głównie na uda, pupę oraz brzuch. Rozcieram serum na skórę zwykle po prysznicu i wcześniejszym peelingu. Ale ten kosmetyk rozgrzewa! Dla niektórych uczucie mocnego rozgrzania może być nie do zniesienia. Według mnie jest świetne. Momentami, fakt, trochę ciężko wytrzymać. Ale dla zmarzluchów, które szukają produktu napinającego skórę i rozgrzewającego - polecam.
Regularne stosowanie serum przyczyniło się do wygładzenia skóry. Widocznie jest bardziej napięta i ujędrniona. Trzeba być świadomym, że same kosmetyki cudów nie zdziałają. Ale w połączeniu z ćwiczeniami będą lepiej pielęgnować skórę.
Za 200ml produktu trzeba zapłacić około 18zł. Ja kupiłam w Rossmannie za niecałe 13zł. Według mnie jest to kosmetyk warty wypróbowania :).Znacie to serum? Stosujecie tego typu kosmetyki?
Wolicie efekt grzania czy chłodzenia?