Witajcie!
Chciałabym Wam przybliżyć produkt, który towarzyszy mi codziennie przez cały ostatni miesiąc. To kosmetyk wytworzony w Korei, który pielęgnuje skórę azjatyckich kobiet, a teraz może to samo robić w Polsce :).
Jakie ma działanie? Czy mnie zachwycił?
Zapraszam do czytania!
*
Od producenta + skład:
Krem ujędrniający dla każdego typu cery. Zmarszczki i sucha skóra na twarzy? To już
przeszłość! Przy systematycznym stosowaniu kremu SNAIL GOLD. Uzyskasz optymalne
nawilżenie, elastyczność i młodzieńczy wygląd skóry. Skutecznie i szybko
zlikwidujesz zmarszczki i skutecznie zapobiegniesz powstawaniu nowych. SNAIL
GOLD posiada bogaty skład, który skutecznie zadba o twój młody wygląd.
Krem Snail Gold otrzymujemy zapakowany w kartonik, na którym znajduje się naklejka w języku polskim z informacjami dla użytkownika oraz składem. Sam kartonik jest według mnie uroczy, szczególnie zwracając uwagę na ślimaczka.
Docelowo krem znajduje się w plastikowym opakowaniu z nakrętką. Grafika utrzymana w ciepłych kolorach wygląda estetycznie i cieszy oczy. Nakrętka ani opakowanie nie rysują się i cały czas wyglądają jak nowe.
Na papierowym kartoniku znajdziemy wskazówki po angielsku jak działa krem. Producent obiecuje poprawę elastyczności, nawilżenia i likwidację zmarszczek. Przyznam szczerze - na likwidację zmarszczek się nie nastawiałam, ponieważ ich większość to u mnie na razie zmarszczki mimiczne.
Po zdjęciu nakrętki widzimy białą część opakowania, którą należy nacisnąć aby wydobyć krem. Jest to świetny sposób dozowania kremu, który pozwala nam utrzymać higienę produktu i nie pozwala na dostanie się bakterii.
Jedno naciśnięcie umożliwia wydobycie odpowiedniej ilości kremu potrzebnej na posmarowanie całej twarzy. Krem ma przyjemną konsystencję, nie jest ona lejąca więc spokojnie można go nabrać na palce i rozsmarować. Jest bardzo treściwy, w składzie znajdziemy 60% ekstrakt ze śluzu ślimaka, koloidalne złoto, masło Shea, olej z nasion makadamia, ekstrakt z aloesu. Pełno dobroci dla naszej skóry!
Krem Snail Gold świetnie nawilża, odżywia i pielęgnuje skórę. Nie szczędzę go również na szyję. Przy mojej mieszanej cerze nakładam go na twarz jako zwieńczenie wieczornej pielęgnacji. Dzięki temu składniki aktywne mają możliwość działania przez całą noc. Nieraz używam go także w ciągu dnia, gdy nie wychodzę z domu, wzięłam prysznic po siłowni. Skóra jest bardziej miękka w dotyku i nie ma śladu po suchych skórkach. Nie wystąpiła u mnie żadna alergia podczas jego stosowania ani nie pojawiły się niedoskonałości.
Przy cerze suchej i normalnej mógłby się sprawdzić zarówno jako krem na noc i na dzień. Osobom z cerą mieszaną i tłustą polecam wypróbować go jako krem pielęgnacyjny na noc.
Krem Snail Gold możecie kupić na stronie Green Asia. Za 50 g kremiku trzeba zapłacić 85 zł. W stosunku do jakości oraz wydajności (stosowanie od miesiąca, raz bądź dwa razy dziennie - końca nie widać! ;)) jak najbardziej polecam go wypróbować. Dodatkowo pięknie prezentuje się na toaletce i cieszy oczy :).
Znacie ten krem? Stosujecie kosmetyki ze śluzem ślimaka?
Ja jestem bardzo zadowolona z tego kremu. Jego dodatkowym plusem jest brak parafiny w składzie. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o kulturalność i wyrażanie własnej opinii :).
Odwiedzam stronę każdego komentującego.
Jeśli interesuje Cię to o czym piszę - zaobserwuj ♥. Daj mi o tym znać w komentarzu! Chętnie zajrzę na Twojego bloga :).