Witajcie!
Dzisiaj pogoda za oknem znów nie zachwyca.
Kto mnie obserwuje na Instagramie (bizarre_case) wie, że w nocy byłam na premierze najnowszej części z serii Niezgodna. Film bardzo mi się podobał i polecam wszystkim wybranie się do kina jeśli oglądało się wcześniejsze części :). Ci co nie oglądali niech nadrobią :D. Z tego też powodu dzisiaj sobie dłużej pospałam więc post pojawia się dopiero teraz.
Zapraszam do czytania i oglądania!
*
MedBeauty, Luksusowa maska algowa z kawiorem odmładzająco-odżywcza
Od producenta + skład KLIK:
Maskę otrzymałam w ramach współpracy z firmą Image Group, która stworzyła markę MedBeauty.
Maska algowa z kawiorem znajduje się w saszetce, którą można wielokrotnie otwierać i zamykać po odcięciu górnej części. Znajdują się na niej wszystkie potrzebne dla użytkownika informacje.
Maska algowa z kawiorem znajduje się w saszetce, którą można wielokrotnie otwierać i zamykać po odcięciu górnej części. Znajdują się na niej wszystkie potrzebne dla użytkownika informacje.
Maska występuje w formie proszku w kolorze biało-szarym. Jej przygotowanie nie sprawia żadnych problemów, warto pamiętać, że algi rozdrabniamy w gumowych miseczkach, które można kupić w każdej hurtowni kosmetycznej.
Cała saszetka - 30g - starczyła na jeden zabieg. Przed jej nałożeniem miałam wykonany zabieg mikrodermabrazji więc moja skóra była zaczerwieniona i podrażniona.
Tym razem testując tą maskę miałam możliwość leżenia, a także osobę, która mi ją nałożyła :). Dzięki temu została także naniesiona na oczy, co nie byłoby możliwe gdybym robiła to sama w domu. Niestety ust nie mogłam mieć zakrytych bo bym się udusiła z powodu kataru ;).
Maska po przygotowaniu miała błękitny kolor, w czasie wysychania przybrała lekko szaro-niebieską barwę. Maska algowa bardzo szybko zasycha dlatego ważne jest tempo nakładania. Podczas 20 minutowego leżenia z produktem na twarzy czułam przyjemny chłód, który koił podrażnioną skórę. Jej zdjęcie przebiegło bez problemu. Zniknęło zaczerwienienie na twarzy, skóra była aksamitnie miękka, wygładzona, rozświetlona, a ja czułam się zrelaksowana.
Produkty MedBeauty przeznaczone są przede wszystkim do profesjonalnego użytku w gabinetach kosmetologicznych ale firma prowadzi także sprzedaż detaliczną. Maska algowa z kawiorem zalicza się do linii Luksusowych Masek Algowych. Uważam, że każdej z nas przyda się odrobina luksusu w życiu codziennym, szczególnie jeśli nie mamy czasu wybrać się do gabinetu i oddać w ręce specjalistów ;). Zainteresowanych zapraszam do odwiedzenia strony KLIK.
Moje recenzje kosmetyków MedBeauty:
Krem do rąk i paznokci z ekstraktem z granatu
Maska algowa kiwi rozświetlająco-rewitalizująca + ampułka nawilżająca
* Fakt, iż otrzymałam produkt w ramach współpracy nie wpłynął na moją opinię.
Kto z Was miał do czynienia z kosmetykami MedBeauty? Stosujecie profesjonalne kosmetyki w domu?
Jakie są Wasze doświadczenia z maskami algowymi? :)
Moje recenzje kosmetyków MedBeauty:
Krem do rąk i paznokci z ekstraktem z granatu
Maska algowa kiwi rozświetlająco-rewitalizująca + ampułka nawilżająca
* Fakt, iż otrzymałam produkt w ramach współpracy nie wpłynął na moją opinię.
Kto z Was miał do czynienia z kosmetykami MedBeauty? Stosujecie profesjonalne kosmetyki w domu?
Jakie są Wasze doświadczenia z maskami algowymi? :)
uu chce taką maskę ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski algowe nie używałam z MedBeauty ale z bielendy i jestem mega zadowolona z efektów jakie daje :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo interesująco, fajnie ją też opisałaś :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją przetestowała :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Uwielbiam takie maseczki to tą też chętnie bym wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie taka maska by się przydała :)
OdpowiedzUsuńŁadnie w całości zeszła, czasami bywa z tym problem :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale zdecydowanie chętnie poznam :) Maseczek nigdy za mało :)
OdpowiedzUsuńOj przydałaby mi się taka dobrze regenerująca maseczka. Ostatnio częściej sięgałam po te oczyszczające, teraz czas pomyśleć o nawilżaniu :)
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie acz często sięgam po maski:)
OdpowiedzUsuńWydaje się świetna ;) Takie domowe SPA :)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale tak jak piszesz każda z nas zasługuje na luksus
OdpowiedzUsuńWierną obejrzę ;D
OdpowiedzUsuńNie używałam takiego produktu, ale jest zachęcający. Jedyne co - nie lubię efektu chłodzenia :)
OdpowiedzUsuńkocham maseczki! :)
OdpowiedzUsuńteż mam produkty ich firmy :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią odwiedzę ich stronę.
OdpowiedzUsuńPrzypominam o rozdaniu, do zgarnięcia kultowy korektor rozświetlający YVES SAINT LAURENT.
ale fajnie wygląda w wersji po zastygnięciu - prawie jak odlew gipsowy ;)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taka odrobina luksusu... Maseczki algowe fajnie nawilżają:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic tej firmy.
OdpowiedzUsuńSuper taka maseczka, przydałaby mi się :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski które mogę ściągnąć :D
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam na nowy post! Byłoby miło gdybyś zaobserwowała:) Pozdrawiam.
Obserwuje :*
UsuńJa się niestety zraziłam do maseczek peel-off :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki algowe!
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o marce, a o produktach to już w ogóle.
OdpowiedzUsuńMam tą maskę ! Jest rewelacyjna ! Chyba sobie ją teraz zrobię hihihi :* Buziaczki
OdpowiedzUsuńObłędnie wygląda maska już po zdjęciu ;) ja jestem za leniwa do tego typu masek, które trzeba rozrobić i jeszcze z nimi na twarzy leżeć ; jak nałożę jakąś z tubki to już jest sukces ;)
OdpowiedzUsuńfajna:)
OdpowiedzUsuńTym razem spasuje, gdyż nie lubię stosować masek.
OdpowiedzUsuńlubię takie wynalazki :D
OdpowiedzUsuńMaseczki algowej nigdy nie miałam. Czasami bardzo przydałoby się takie ukojenie.
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawa, nie miałam do tej pory nic z tej firmy...
OdpowiedzUsuńMaska zachęca do wypróbowania :-)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo interesująco. :)
OdpowiedzUsuńI to jest dosłownie maska na twarz :D można zakryć nią wszystko :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Maski algowe czasami miałam u kosmetyczki. Nie myślałam, że tak łatwo można ją zrobić w warunkach domowych. Pozdrawiam Margot
OdpowiedzUsuńŁał muszę ją koniecznie poznać :)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie ta maska :)
OdpowiedzUsuńlubię tego typu maseczki.
OdpowiedzUsuńMiałam od nich kosmetyki i sprawdziły się całkiem nieźle ;)
OdpowiedzUsuńMogę Cię poprosić o poklikanie w linki w poście ??
http://zlota-orchidea.blogspot.com/2016/03/wish-lista-dresslink-cndirect.html
Bardzo mi pomożesz;) buziaki ;)
Uwielbiam maski algowe,ale do tej pory mialam do czynienia z Bielendy tylko :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, fajnie, że dała taki efekt i że sprzedawana jest detalicznie, możliwe, że i ja zafunduję sobie chwilkę luksusu :D
OdpowiedzUsuńOj ciekawa jestem jej bardzo
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maski algowe, swoją mam innej firmy, ale działa bardo podobnie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju maseczki, nie przeczę, że tą mnie mega zachwyciłaś :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam okazji wypróbować jakiejkolwiek maski algowej. :)
OdpowiedzUsuńtzanetat.blogspot.com
Ciekawa maska, nie miałam nic tej firmy :)
OdpowiedzUsuńszukałam takiej maski, bo kosmetyczka mi robiła i to jest niesamowicie przyjemne uczucie mieć ją na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie miałam takiej fajnej maski :)
OdpowiedzUsuń