Witajcie!
Porządki, porządki, porządki i jeszcze raz porządki. U mnie zaczął się już gorący okres przedświąteczny. Mycie okien, pranie firanek i tego typu sprawy zaprzątają mi głowę, nie wspominając o tym, że uczelnię mam do czwartku włącznie.
Pogoda przysparza mnie o ból głowy więc dzisiaj mam dla Was recenzję, którą napisałam już dawno temu bo... w wakacje :D. Niech zdjęcia na zielonej trawie będą namiastką wiosny :).
*
Bath & Body Works, Balsam do Ciała
Od producenta + skład:
Ten balsam wraz z trzema innymi, które Wam kiedyś pokazywałam przywiozłam ze sobą z Nowego Yorku. Długo się zbierałam żeby otworzyć jakiś kosmetyk z B&BW bo "tak pięknie wyglądają", "kiedy będę miała okazję kupić kosmetyki tej firmy?", "co jeśli szybko się skończy, a będzie świetny?"... I tak w kółko Macieju. Znacie to?
W końcu jednak stwierdziłam, ze trzeba zabrać się chociaż za jeden balsam. Padło na jabłuszko.
W lecie (okres, kiedy go używałam) moja skóra potrzebuje porządnego nawilżenia. Częste kąpiele w jeziorze czy morzu bardzo ją wysuszają. Dodatkowo bezpośrednie promieniowanie słoneczne wcale nie działa dobroczynnie na stan naszej skóry ;). Bałam się, że ten balsam mimo pięknego zapachu nie podoła w kwestii odpowiedniego nawilżenia.
Produkt otrzymujemy w plastikowej buteleczce w typowym dla balsamów B&BW kształcie. Letnia grafika z jabłuszkiem cieszy oczy. Otwieranie na klik nie przysparza żadnych problemów. Żadne paznokcie na nim nie ucierpią ;).
Po aplikacji balsamu, który dobrze się wchłania pachniemy jakby słodkim, "świeżym" jabłuszkiem! Istne cudo. Po prostu się zakochałam i mogłabym się nim smarować 24/7 :3. Zapach utrzymuje się na skórze przez jakiś czas, możemy się nim delektować jeszcze kilka godzin po nasmarowaniu.
Balsam nie zostawia żadnych białych smug, a jego delikatnie zielony kolor powoduje, że nabieram ochotę na zjedzenie soczystego jabłka.
Za 235 ml balsamu trzeba było zapłacić 12,50$. Ja trafiłam na promocję 3+3 gratis i oczywiście wtedy skorzystałam :). W Warszawie można go zakupić w cenie 59 zł.
Jestem bardzo zadowolona z tego kosmetyku. Piękny zapach i dobre nawilżenie może iść w parze. Nie jest to tania przyjemność, ale raz na jakiś czas można sobie pozwolić ;)
Znacie produkty B&BW? Jakie są Wasze ulubione zapachy? Może nie balsamy a inne produkty tej marki namiętnie kupujecie?
Chętnie się dowiem jakie macie zdanie i czy znacie ten balsam.
Znacie produkty B&BW? Jakie są Wasze ulubione zapachy? Może nie balsamy a inne produkty tej marki namiętnie kupujecie?
Chętnie się dowiem jakie macie zdanie i czy znacie ten balsam.
U nas porządki dopiero się zaczną jak wrócimy do rodzinnego domu :)
OdpowiedzUsuńAh dzięki za te fotki z zieleninką :D Jakoś przyjemniej się zrobiło ^^
Niestety nie znam tego balsamu, ale nabrałam na niego chęci :)
OdpowiedzUsuńZapach musi byc sliczny :) Nie miałam jeszcze ani jednego balsamu z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMusi być fajny zapach. :-)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tego balsamu.
OdpowiedzUsuńznam te kosmetyki ale nie osobiście:)
OdpowiedzUsuńWstyd sie przyznać, ale nie miąłam żadnego ich produktu :/
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tych kosmetyków jak by sie u mnie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie używałam, ale przy najbliższej wizycie w Warszawie zajrzę do ich sklepu :)
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie :( a szkoda jak widzę.
OdpowiedzUsuńJuż mi się podoba :) Chętnie bym go zamówiła; )
OdpowiedzUsuńKuszące fajnie musi pachnieć :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Czuję ten zapach ♥
OdpowiedzUsuńnie znam go, zresztą ja nic z tej firmy nie miałam:(
OdpowiedzUsuńmnie nie zachwycają produkty tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńMusi być fajny, ale cena trochę masakruje jak na "zwykły" balsam ;)
OdpowiedzUsuńja mam o zapachu sweet pea i również jest piękny :)
OdpowiedzUsuńOj produkty tej marki baardzo mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńKiedyś obiła mi się nazwa tego balsamu o uszy i czytałam jego recenzję, ale nie miałam okazji jego używać. ;-)
OdpowiedzUsuńBalsamy do ciała dają fajne uczucie ale jak dla mnie zbyt krótko trwałe ;p
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam na nowy post! Pozdrawiam.
Balsamów nie znam ;D
OdpowiedzUsuńKocham ten balsam! :) Mam równeż żel antybakteryjny również o tym zapachu :)
OdpowiedzUsuńBalsam jest ciekawy ale nie wiem czy chciałabym tyle zainwestować jeśli mam sprawdzone tańsze :) np z Evree :)
OdpowiedzUsuńDzieki za kolejną wspaniłą recenzję :*
OdpowiedzUsuńŚwietne ma opakowanie :)
OdpowiedzUsuńW takiej promocji żal nie kupić ;)
OdpowiedzUsuńwygląda kusząco
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : blogbeautymix.blogspot.com
lubię ich produkty, balsamy może nie nawilżają mocno, ale zapachy mają śliczne ;)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Samo opakowanie przyciąga już wzrok :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki tej marki za zapachy i wlasciwosci :) Moim ulubiencem jest balsam Sweet Pea, a z zeli Endless Weekend :D Mmmm...
OdpowiedzUsuńAch pewnie zapach jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam jeden balsam z Bath & Body Works, ale źle sobie dobrałam zapach i później strasznie mnie drażnił. był w różowym opakowaniu
OdpowiedzUsuńBardzo kusza mnie produkty B&BW :) do tej pory nie miałam zadnego, ale czaję się na coś i chyba wpadną mi w ręce te słynne żele antybakteryjne i jakiś balsam ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu przetestować coś od B&BW :D
OdpowiedzUsuńMusi pięknie pachnieć:)
OdpowiedzUsuńnie znam tego balsamu
OdpowiedzUsuńlubię ich balsamy, żałuję że mam do nich taki słaby dostęp...
OdpowiedzUsuńZapach musi być cudny. Nie miałam jeszcze nic tej marki. W mojej okolicy niestety ich nie dostanę.
OdpowiedzUsuńmusi być cudowny! :)
OdpowiedzUsuńlocastrica.blogspot.com/
Zdrowych, Wesołych Świąt! Dużo radości i uśmiechu. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.kosmetykiani.pl
Ładne opakowanie ;)
OdpowiedzUsuń