Weekend, weekend i koniec wolnego... Czas się brać do roboty bo sesja nie śpi i zbliża się wielkimi krokami :D. Jestem dość optymistycznie nastawiona, mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli i w Walentynki będę się mogła cieszyć zaliczonym semestrem ;).
W dzisiejszym poście chciałabym Wam opowiedzieć o produkcie do rąk, który nie jest niezbędny, ale warto poświęcić mu trochę uwagi.
Ciekawi? Zapraszam do czytania!
*
Ziaja, parafinowy peeling do rąk
Od producenta:
Opis działania
Skutecznie złuszcza i usuwa martwe komórki naskórka.
Delikatnie rozjaśnia, zmiękcza oraz wyraźnie wygładza skórę.
Ułatwia wnikanie substancji aktywnych.
Substancje aktywne - mikrogranulki - substancja ścierna
- olej bawełniany
- parafina
- prowitamina B5 (D-panthenol)
- witamina A
- ekstrakt z mandarynki japońskiej
- kompozycja zapachowa z olejkiem eterycznym cytryny, pomarańczy, paczuli i kminku.
Sposób użyciaNanieść preparat na oczyszczone dłonie. Masować skórę ruchami okrężnymi. Zmyć ciepłą wodą.
Skład:
Peeling kupiłam już spory czas temu. Był to zakup zaplanowany, specjalnie pojechałam po niego do Galerii :D.
Miałam już sposobność używać go wcześniej więc wiedziałam czego się spodziewać. Opowiem Wam czy nie zawiódł mnie przy dłuższej znajomości.
Produkt znajduje się w dużej butli z pompką, która działa bez zarzutu.
Grafika jest bardzo prosta, przyjemna dla oka.
Peeling pochodzi z profesjonalnej serii kosmetyków Ziaja i jak nazwa wskazuje - posiada w swoim składzie parafinę, więc jeśli ktoś nie przepada za tym składnikiem to raczej się na niego nie skusi :).
Zapach ma delikatny, ładny. Nie wyróżnia się niczym szczególnym.
Sam peeling ma gęstą konsystencję. Dobrze rozprowadza się po dłoniach - używam go na suchą skórę. Przez minutę, dwie masuję ręce jakbym dokładnie, bardzo dokładnie je myła. Muszę przyznać, że uwielbiam ten mały zabieg! Trwa niewiele ale bardzo relaksuje.
Na koniec spłukuję peeling wodą i, gdy nie mam ochoty na lekko tłustą warstwę na rękach - myję je. Na koniec nakładam krem.
Dłonie po takim zabiegu są jedwabiście gładkie, nawilżone, nie ma żadnych suchych skórek wokół paznokci.
Wiem, że nie każdy się skusi na peeling do rąk. Bo po co? Można przecież zrobić to samo z takim kosmetykiem do ciała. Owszem, ja jednak skusiłam się na ten produkt i wcale tego nie żałuję.
Za 270ml produktu zapłaciłam około 17zł. Wiem, że w Internecie jest dostępny w niższej cenie.
Ze względu na wydajność oraz przyjemne działanie mogę z czystym sumieniem polecić ten kosmetyk.
Znacie? Lubicie?
Uważacie, że peeling do dłoni to zbędny wydatek? A może macie jakiś swój ulubiony?
Jestem ciekawa co uważacie na ten temat :)
Szczerze, to nie używałam chyba nigdy peelingu do dłoni :D
OdpowiedzUsuńJa też i chyba nie zamierzam ;)
UsuńRaczej nie dla mnie, mam już z YR i nie mogę skończyć, męczę go i męczę :D
OdpowiedzUsuńmam swój ulubiony z palomy, nie wiedziałam, że ziaja ma taki produkt, ale ja mojego nie zamienię:)
OdpowiedzUsuńNie znam tego peelingu, ale lubię kosmetyki Ziaja. Jak będę w Polsce, to go zakupię.
OdpowiedzUsuńTego peelingu nie znam, ale lubię ogólnie kosmetyki ziaji, szczególnie nagietkowe mleczko do twarzy :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście moje dłonie nie wiele potrzebują do szczęścia, ale taki produkt to fajna rzecz raz na jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie kupuję tego typu kosmetyków, mam nadmiar tych bardzie standardowych.
OdpowiedzUsuńNie skuszę się:) fajnie, że Ci się sprawdza ale ja pozostanę przy moim kawowym:)
OdpowiedzUsuńNie mam, zwykle uzywam peeelingu do ciała, tak jak napisałas ;) Ogólnie niestety mało dbam o dłonie, tzn nie kremuje ich tak często jak powinnam ;(
OdpowiedzUsuńnie znam tego peelingu, używam obecnie peelingu z Avonu z serii Planet Spa i nawet jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńObecnie mamy peeling do rąk Arkana, bardzo dobry jest :)
OdpowiedzUsuńMoże się sprawdzić :) mi taki skład nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńPowodzenia z zaliczeniami!
Nie miałam. Myślę, że warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńW tej cenie z pewnością warto wypróbować :))
OdpowiedzUsuńJa mam peeling do rąk z Eveline ale jeszcze nie używałam - jestem ciekawa jak się spisze :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie... bardzo lubię tego typu produkty ;)
OdpowiedzUsuńTego produktu nie znam, ale ja sama też peelinguję sobie dłonie, nie widzę w tym nic dziwnego.
OdpowiedzUsuńNie znam peelingu ziaji, aktualnie używam peelingu do rąk bodajże firmy paloma :)
OdpowiedzUsuńMnie ta seria bardzo intryguje "" pro "" a mam sklep neidaleko gdzie są dostepne te produkty muszę ogarnąć ich asortyment :D
OdpowiedzUsuńwarto, fajna seria:))
UsuńPeeling do dłoni? nigdy nie miałam do czynienia z tego typu kosmetykami :) może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńA ja się chętnie skuszę:-) Czasem używam peelingów w saszetkach a tu i więcej i na dłużej:-)
OdpowiedzUsuńkurcze nigdy nie miałam peelingu do rąk :) musze spróbować :)
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nigdy nie miałam peelingu do rąk ;)
OdpowiedzUsuńMiałam peeling do dłoni, ale wolę używać do dłoni zwykłego peelingu do ciała :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nie znam, nie korzystałam. Do Ziajii ogólnie mam mieszane uczucia ;-)
OdpowiedzUsuńChętnie po niego sięgnę , uwielbiam dbać o swoje dłonie :)
OdpowiedzUsuńMy wszyscy z domku lubimy :]
OdpowiedzUsuńJa w zasadzie nie kupuję żadnych peelingów, nie czuję potrzeby. Czasem robię sobie domowy kawowy:-)
OdpowiedzUsuńMiałam i chętnie do niego wrócę, jest przyjemny :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale zachęciłaś ;))
OdpowiedzUsuńOoo może go wypróbuje;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy, ale jakoś z Ziają u mnie nie po drodze, tylko wyjątkowo jak liście manuka ;) peeling do dłoni mam, ale Eveline..jednak rzadko używam.
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze peelingu do rąk, ale jak do stóp się używa, to do rąk też można :)
OdpowiedzUsuńPeeling do rąk być musi i juz :)
OdpowiedzUsuńTego cuda nie znam, ale w rosku kupiłam jednorazową saszetkę z perfecty maska i peeling do rąk. Bardzo fajnie pachniał i oczyszczał, wygładzał skórę ale tylko na chwilę ;(
OdpowiedzUsuńO, chyba się na niego skuszę, bo poszukuję peelingu do dłoni :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale używałam wiele produktów Ziaja i całkiem dobrze się spisały. ;-)
OdpowiedzUsuńNiestety moje dłonie za parafiną nie przepadają ;)
OdpowiedzUsuńJa używam peelingu do rąk :) Może nie tak często, jak bym chciała, ale jednak ;)
OdpowiedzUsuńGeneralnie staram się unikać parafiny w składach, ale w przypadku peelingu nie mam z nią problemu ;)
Lubię ziaję, chociaż peelingi najbardziej lubię domowe np z kawy i cukru:)
OdpowiedzUsuńo proszę całkiem fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńZiaja zawsze mnie pozytywnie zaskakuje, więc pewnie ten kosmetyk jest także godny uwagi :)
OdpowiedzUsuńZnam go bardzo dobrze, ale jakoś specjalnie do gustu mi nie przypadł ;/
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie:) Moje dłonie oraz skórki potrzebują dobrego peelingu i porządnej regeneracji :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcający produkt ,będę musiała wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
A ja sobie pewnie go zakupię :)
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz miałam styczność z peelingiem do dłoni dzięki kosmetykowi Yves Rocher i teraz już wiem, że taki produkt ma sens ;) Nie wiedziałam, że Ziaja ma taki kosmetyk w ofercie, przy najbliższej wizycie w ich sklepiku przyjrzę się bliżej ;)
OdpowiedzUsuńUżywam peelingów do dłoni.Lubię Palomę i Synesis.
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale z chęcią sprawdzę. Ostatnimi czasy mam problemy z dłońmi :(
OdpowiedzUsuńNie miałam tego peelingu, wcześniej z bielendy miałam w saszetkach :)
OdpowiedzUsuńO! To musi być świetne!
OdpowiedzUsuńPeeling do dłoni? Pierwszy raz słyszę, aż wstyd.
OdpowiedzUsuńświetnie, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńdo dłoni to używam tych peelingów do ciała ;p
OdpowiedzUsuńO na dłonie fajna rzecz; D
OdpowiedzUsuńosobiście bardzo lubię kosmetyki z ziaji :) pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://saaaandiiii.blogspot.de/
Ja mam jeszcze z Eveline peeling do dłoni, ale w pompce dużo wygodniejszy na pewno :D
OdpowiedzUsuńProfesjonalne kosmetyki Ziaji są cudowne :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie zachwycam się jeszcze peelingiem do dloni od Synesis, ale jak go skończę z chęcią siegnę po Ziaję. Moje dłonie bardzo się z parafiną lubią więc powinny być zadowolone :)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale kosmetyki z ziajki lubię;-)
OdpowiedzUsuńZiajka na tak!
OdpowiedzUsuńzawsze chciałam go kupić ! muszę się zebrać i go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sniadanielejdis.blogspot.com/
Bardzo lubię kosmetyki z linii pro, jednak peeling do dłoni nie wydaje mi się jakiś super konieczny ;)
OdpowiedzUsuńNie używam peelingów do dłoni:) Gdybym używała to może;)
OdpowiedzUsuńoo przydałby się taki mojej mamie
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze....chętnie kiedyś wypróbuję !!
OdpowiedzUsuńW sumie duzo go i nie drogo, chyba kiedys zainwestuje w Ziaje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki ziaja :)
OdpowiedzUsuńMogę prosić o poklikanie w baner z sheinside ?
Będe wdzięczna :)
Obserwujemy?
bardzo lubię tą serie.
OdpowiedzUsuńZazwyczaj dłonie peelinguję tym samym produktem co ciało, ale ten wydaje się ciekawy. Podoba mi się też wygodne opakowanie, które można nawet postawić na umywalce i korzystać w dowolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam. Mam jeden peeling do rąk z Eveline i jest całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńnie miałam i nie znam, oprócz paznokci nie za bardzo dbam o swoje dłonie :P
OdpowiedzUsuńSuper, że o nim napisałaś, bo chciałam go kupić już od bardzo dawna ;) Mam nadzieję, że u mnie też się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie skusiłabym się na oddzielny peeling do rąk :-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym kosmetyku, ale zainteresowałaś mnie na tyle, że przyjrzę się mu przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam go nigdy ;)
OdpowiedzUsuńo nie słyszałam o tym! ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że ziaja ma taki do rąk. Ja mam juz po raz drugi z YR, ale chyba najbardziej lubie Eveline;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Ziają, chyba bym się nie skusiła. Dzięki za recenzję :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała, bo po 1. to Ziaja, po 2. moje dłonie lubią parafinę, po 3. lubię peeling dłoni.
OdpowiedzUsuńZnam ten peeling, ale nie miałam okazji go testować :) Po Twojej recenzji chętnie go kupię, bo na razie omijałam go w drogeriach:
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNie używam peelingów do dłoni.
OdpowiedzUsuńMnie nie przekonał :)
OdpowiedzUsuńByć może bym się kiedyś na niego skusiła :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym peelingiem :)
OdpowiedzUsuńZiaja u nas króluję, lecz tego akurat produktu nigdy jeszcze nie miałam;*
OdpowiedzUsuńRzadko używam peelingu do rąk, a jeśli już to robię to właśnie tym do ciała :) Tego nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńNiestety mnie nie ciągnie do takiego kosmetyku, nie lubię peelingować ani dłoni ani ust :))
OdpowiedzUsuńDla mnie peeling do dłoni był zbędny, dopóki nie spróbowałam peelingu z olejkiem z Yves Rocher. Uwielbiam go używać.
OdpowiedzUsuńJa ręce peelinguję dość rzadko, tej buteleczki prędko bym nie zużyła, ale raz na jakiś czas używam Perrfecta, SPA maska-serum +peeling do rąk, szafirowy, bardzo go lubie:)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale zaciekawił mnie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;**
Zazwyczaj używam właśnie tego samego peelingu co do ciała na dłonie. Ale ostatnio skusiłam się na olejek peelingujący z Yves Rocher, całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuń