Witajcie!
Dzisiaj post - recenzja o odmładzającym mleczku do ciała od Bielendy.
Zapraszam do czytania :).
*
Bielenda, Mleczko do ciała
Odmładzające mleczko do ciała wykorzystuje niezwykłe właściwości roślin rytualnych Afryki – aktywnie regeneruje skórę, przywraca jej właściwą jędrność i elastyczność.Ciało odzyskuje niezwykłą miękkość, gładkość i właściwe nawilżenie. Egzotyczny, ciepły i korzenny aromat mleczka poprawia samopoczucie, pobudza i dodaje energii.Zawiera BIO OLEJEK ARGANOWY – NATURALNE ŹRÓDŁO GŁADKIEJ SKÓRYDziałanieO piękno Twojej skóry zadbają DAKTYL i KOKOS – dzięki bogactwu witamin, cukrów i soli mineralnych te afrykańskie rośliny zmiękczają naskórek, nawilżają go i nadają skórze jedwabistą gładkość, przeciwdziałają procesom starzenia.EfektPoprawa wyglądu i kondycji skóry – Twoja skóra odzyska niezwykłą miękkość, gładkość i właściwe nawilżenie.StosowanieMleczko wmasować w skórę całego ciała.
Zużyłam połowę opakowania balsamu, jednak smaruję nim tylko łydki (głównie tam mam przesuszoną skórę) i czasem ręce.
Szczerze pisząc przypadł mi do gustu.
Opakowanie z pompką jest bardzo wygodne. Jedna wyciśnięta porcja starcza mi na obie łydki.
Konsystencja balsamu jest raczej zbita, nie rozpływa się.
Ale ten zapach... mmm. Czuć nutę kokosa, ale do tej pory nie spotkałam się z zapachem daktyla. Muszę przyznać, że bardzo mi się podoba. Na początku jest delikatny. Po nałożeniu na skórę robi się mocniejszy, a z czasem powoli się ulatnia :).
Balsam bardzo dobrze rozprowadza na skórze oraz wchłania, nie jest tłusty, nie zostawia żadnego filmu na skórze.
Skóra jest odczuwalnie gładsza i bardziej miękka.
Jeśli ktoś potrzebuje silnego nawilżenia, to uważam, że by się nie sprawdził.
Jednak dla osób tego nie wymagających, a chcących udać się do 'afrykańskiego SPA', polecam, bo jest to uczta dla zmysłów ;).
JEDYNYM minusem jaki znalazłam to jest pompka... A raczej jej blokowanie. Oczywiście, da się zablokować by kosmetyk nie wyskoczył poza opakowanie, np. w kosmetyczce podczas podróży... Tylko trzeba nacisnąć pompkę (uwalnia się porcja kosmetyku) i nasiłować się żeby po przekręceniu zaskoczyło.
Nie wiem, może ja mam jakąś wadliwą ale ta porcja kosmetyku, która się wydobywa kiedy chcę zablokować jest mi już zwykle niepotrzebna bo to co potrzebowałam to już nasmarowałam :(.
Mam nadzieję, że zrozumiałyście o co mi chodzi :D.
Jestem też przekonana, że gdyby ktoś chciał go używać na całe ciało to szybko by się skończył.
Oprócz tej nieszczęsnej pompki to jestem zadowolona. Delikatne nawilżenie i zapach kosmetyku bardzo mi pasują.
Cena: za 250ml kosmetyku zapłacimy około 12 zł.
Miałyście kiedyś do czynienia z tym balsamem? Co o nim sądzicie?
Może komuś nie spodobał się jego zapach?
Czekam na Wasze komentarze :).
ale fajny, chciałabym go :D
OdpowiedzUsuńJa akurat ostatnio zapałałam miłością do kosmetyków w formie masełek :) Kiedyś właśnie tylko balsamy, nie wyobrażałam sobie pchania paluchów do słoiczka, później tego, że produkt zostaje pod paznokciami, a jednak... Teraz zupełnie mi to nie przeszkadza i strasznie lubię to "mizianie się" i rozsmarowywanie tego masełka :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny balsam:) z pompkami to tak właśnie różnie bywa:| chociaż są bardzo przydatne.
OdpowiedzUsuńczyli dobrze się sprawdza ale nie lubi podróżować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale znając życie po przeczytaniu tego posta kupię;) U mnie pewnie długo nie posiedzi- zużywam balsamy dość szybko, bo smaruję całe ciało ;p
OdpowiedzUsuńZapach kokosa...kusi ;D
Skusiłabym się ze względu na zapach, uwielbiam takie nietypowe połączenia!
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten zapach :)
OdpowiedzUsuńMyśleli, że pompka będzie świetna, a tu kicha ;-)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie jest mega nawilżający, bo zapach mnie kusi :-(
OdpowiedzUsuńA już miałam chwalić za obecność pompki. Jednak okazuje się, że nie jest tak dobrze jak myslałam :/
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka go miała, zapach cudowny ! ;D
OdpowiedzUsuńmoże z pompką to trafił się taki egzemplarz :) bardzo ciekawy i kusi mnie :)
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu miałam chęć na ten balsam, jednak się na niego nie skusiłam...
OdpowiedzUsuńz tą pompką może trafiłaś na jakiś felerny egzemplarz...
Może nie wszystkie pompki takie są :D
OdpowiedzUsuńLubię takie "afrykańskie" zapachy, plus ze producent pomyślał o pompce , chętnie go kupię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale kurcze ten zapach kokosa mmm
OdpowiedzUsuńZa sam zapach z chęcią bym go cI ukradła :)))
OdpowiedzUsuńJuż sam zapach kusi ;) ;)
OdpowiedzUsuńMam peeling z tej serii
OdpowiedzUsuńnie miałam, cena zachęca do zakupu
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale zapach mnie zniechęca do tego produktu.
OdpowiedzUsuńMam go, ale jeszcze nie otwarłam bo mam kilka napoczętych produktów. Nie mogę się doczekać aż go otworzę, bo czytałam wiele pozytywnych opini, min o tym zapachu :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że opakowanie się nie udało bo juz miałam pochwalić za pompkę :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię kosmetyki z Bielendy i uważam, że nadal są dość niedoceniane.
OdpowiedzUsuńJak pachnie kokosem to już mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńHmm, szkoda że ta pompka nie do końca się sprawdza. Ale tak czy siak myślę, że warto się skusić.
OdpowiedzUsuńProdukt całkiem fajny, jednak jeszcze nie potrzebuję odmładzania :)
OdpowiedzUsuńMiałąm kiedyś kupić sobie ten balsam bo faktycznie zapach mnie zauroczył lecz padło na coś innego :)
OdpowiedzUsuńwąchałam podobny zapach,a firme bardzo lubię ma świetne kosmetyki :-)
OdpowiedzUsuńMoże przetestuję :)
OdpowiedzUsuńOdmładzanie to chyba jeszcze nie dla mnie. Choć Twoja recenzja kusi do zakupy, na prezent może kupię kiedyś. :)
OdpowiedzUsuńJa lubię treściwe masła do ciała :)
OdpowiedzUsuńa moze to tak sie przydarzylo ylko z ta pompka? :) hihi lubie pompki :) przelewam szampony nawet do opakowan z pompkami :)
OdpowiedzUsuńMi się przydało trochę odmłodzić :D i lubię kosmetyki z pompką.
OdpowiedzUsuńUżywałam go... Szału nie robi ;))
OdpowiedzUsuńMiałam olejek z tej serii, pięknie pachnie rzeczywiście :)
OdpowiedzUsuńNa pół roku to nie jest tak źle :D.
OdpowiedzUsuńĆwiczę, ćwiczę ;]
Dla mnie bieledna rewelacyjnie pachnie!!! :)
OdpowiedzUsuńWcześniej nie miałam z nim styczności, może zainwestuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://majka-majkaa-blogger.blogspot.com/
Zapraszam, dopiero zaczynam swoją przygodę z blogowaniem :)
Z Bielendy miałam kiedyś dwufazowy płyn do demakijażu, ale totalnie się zraziłam. Ciekawe czy polubiłabym się z tym balsamem...
OdpowiedzUsuńByłoby miło gdybyś dawała zdjęcia w większym rozmiarze. Są przyjemne do oglądania, więc zasługują na więcej miejsca :)
Póki co seria Awokado Bielendy zraziła mnie na tyle do tej firmy, że boję się sięgnąć po kolejny ich kosmetyk. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńTakie opakowanie to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńmiałam mleczko z tej serii ale zielone,bardzo fajne,ale również szybko się skończyło...ten daktyl/kokos mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńMnie natomiast właśnie zapach najbardziej się podoba i kusi, uwielbiam zapach tej serii ;) to jedna z lepszych dla mnie serii Bielendy do ciała. Miałam to mleczko i cała seria jest jeszcze u mnie w zapasach.
OdpowiedzUsuńnie miałam - ale wygląda interesująco i lubię balsamy z pompką
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zapachy :))
OdpowiedzUsuńPewnie by się u mnie sprawdził, bo lubię takie opakowania i zapach kokosu.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuń