środa, 12 marca 2014

Recenzja Schwarzkopf - Odżywka bez spłukiwania

Witajcie ;).
Całkiem niedawno znalazłam blog, a na blogu post o odżywkach (jakie rozbudowane zdanie! ;)). I jak już pewnie się domyślacie to właśnie o odżywce, konkretniej do włosów, będzie dzisiaj recenzja.
*
Już od dawna jej nie miałam, a obecnie nabyłam trzecie opakowanie i stwierdziłam, że grzechem byłoby nie podzielić się z Wami moją opinią.
Odżywki ze spłukiwaniem są fajne, jasne. Ale zwykle jestem zabiegana albo po prostu mi się nie chce czekać tych kilku minut a potem spłukiwać. Tak więc będąc fanką odżywek bez spłukiwania zaprezentuję Wam dzisiaj takie o to 200 mililitrowe cudo.
Schwarzkopf Gliss Kur Hair Repair with liquid keratin complex - ekspresowa odżywka regeneracyjna. 

Od producenta:
Czy Twoje włosy są cienkie, płaskie i zniszczone? Ekspresowa odżywka regeneracyjna Ultimate Volume z upłynnionym kolagenem morskim i kompleksem z płynną keratyną regeneruje włosy bez obciążania. Natychmiastowa objętość i łatwe rozczesywanie. 
Spryskać wilgotne lub suche włosy. Nie spłukiwać.

Składniki: Aqua, Cyclomethicone, Phenyl Trimethicone, Hydrolyzed Collagen, Panthenol, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Dimethiconol, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Lactic Acid, Polyquaternium-16, Cetrimonium Chloride, Sodium, Benzoate, Parfum, Hexyl Cinnamal, Amyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Benzyl, Salicylate, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, CI 60730, CI 17200.

Cienkie, płaskie, zniszczone włosy
Moje włosy, nie oszukujmy się, są bardzo cienkie i w ogóle nie są podatne na kręcenie ani wywijanie. Jedyna szansa, że uzyskam jakiś efekt 'loczków' jest wtedy gdy na lekko wilgotne włosy założę wałki/papiloty i śpię w tym całą noc :D. 
Pierwszy raz kupując tą odżywkę pomyślałam: kurcze, objętość, hmm, regeneracja, hmm. Taka okazja, może cokolwiek zadziała. 
Dla mnie ogromną zaletą tej odżywki jest fakt, że nie trzeba jej spłukiwać. Pryskam nią wilgotne włosy po kąpieli i pozwalam naturalnie wyschnąć. 
Jaki jest efekt? Oprócz tego, że włosy świetnie się rozczesują to po wyschnięciu są miękkie i gładkie. Nie puszą się i nie zauważyłam by się elektryzowały.
Co do objętości - niestety w moim przypadku nie działa. Ale jak wspominałam nic nie jest w stanie mi pomóc w tym aspekcie.
Oczywiście odżywkę przez zastosowaniem trzeba wstrząsnąć by zmieszać warstwy, które się oddzielają gdy opakowanie dłużej stoi. 200 ml starcza na dość długo. Przy codziennym, umiarkowanym i jednorazowym spryskaniem mniej więcej wszystkich włosów kończyła mi się po miesiącu/dwóch miesiącach.
Efekty mnie zadowalały. 
Odżywka ładnie się rozpyla, na ubraniu nie zostawia żadnych śladów.
Sam kosmetyk ma dla mnie przyjemny i delikatny zapach.
Niestety jak ostatnio weszłam do drogerii, po tym jak postanowiłam ją kupić, przywitało mnie stoisko z tysiącem innych odżywek :D. Wybór był naprawdę trudny (sama firma Schwarzkopf ma pokaźną ilość odżywek w sprayu bez spłukiwania), ale tym razem skusiłam się znów na coś sprawdzonego.Może przy następnej wypróbuję jakąś nowość.
Cena produktu: około 15 zł.
Ktokolwiek używał tej odżywki? Może jakąś inną tej firmy i chce się pochwalić jakimiś efektami?
Szamponów tej firmy nie używam bo zawsze coś innego przykuje moją uwagę, ale odżywkę polecam ;).

35 komentarzy:

  1. Tej nigdy nie miałam, ale przetestowałam taką złotą o ile dobrze pamiętam i byłam nią zachwycona, dlatego pewnie do nich kiedyś powrócę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złota także jest, nawet się nad nią zastanawiałam :D. Skoro polecasz to może będzie następna ;).

      Usuń
  2. Amazing post,I'm new follower hope you can follow me to xoxo

    http://shopaholicbyilda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie dokładnie ta wersja czeka na przetestowanie :) ale najpierw denkuje poprzednie :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię odżywki w sprayu tej marki, u mnie one wszystkie działają podobnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś miałam ale tą różową i w miarę się spisała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie jakoś GlissKur nie powala na kolana.. Stanowczo wolę Aussie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ta odżywkę w wersji pomarańczowej , ale żadna rewelacja

    OdpowiedzUsuń
  8. jeszcze jej nie miałam ale może kiedyś się skusze :) fajna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jakoś nie przepadam za gliss kur'em ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam kiedyś tą odżywkę ale z jedwabiem i bardzo ją lubiłam, miałam też szampon z tej serii był przeciętny - nie zrobił nic dobrego ale też mi nie zaszkodził. A odżywki do spłukiwania i właśnie te w sprayu są moimi ulubionymi. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To nie dla mnie; ) mam suche cienkie ale puszące się włosy;) więcej objętości mi nie trzeba; )

    OdpowiedzUsuń
  12. osobiście wolę tańszą wersję gliss kurów- odżytwki w sprayu mariona ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię odżywki tej firmy, ale preferuje to do splukiwania :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam i znam ją i była dla mnie ok :]

    OdpowiedzUsuń
  15. Na moim włosach odżywki bez spłukiwania nie do końca zdają egzamin, bo obciążają mi włosy.

    OdpowiedzUsuń
  16. na mocno zniszczone i suche włosy polecam Gliss Kur w czarnym opakowaniu. Jak dla mnie jest dużo lepszy od popularnej obecnie odżywki Garnier.
    emmersonn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo, to muszę sobie kupić na lato bo po kąpielach w jeziorze i w morzu moje włosy są przesuszone. Dzięki! ;)

      Usuń
  17. Seems like a great product. Thanks for following; I'm following you back. Kisses

    OdpowiedzUsuń
  18. Moje włosy są tak niesforne ze jak mają być proste to się kreca, a jak mają się kręcić to prostuja .. pozdrawiam woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Również lubię odżywki bez spłukiwania, tej wersji akurat nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. No kochana daję ci kredyt zaufania :) liczę na to że blog się fajnie rozwinie więc obserwuje cie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. znam, ale do mnie nie przemawiają takie produkty szczególnie, że mam długie i ciężkie włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam kiedyś różową wersję i byłam z niej bardzo zadowolona :-) Pięknie nabłyszczała włosy i miała cudowny zapach :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różowej nie miałam więc może wypróbuję jak ta mi się skończy :).

      Usuń
  23. naprawde świetny blog, obserwujemy?? :)
    pozdrawiam:*
    paullista.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. chyba wszystkie odżywki w tej formie z klisskura są super. :) tą bardzo lubię oraz oil nutritive :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Słyszałam o nich różne opinie, odzywki w spreju z serii firmy Marion są dużo dużo tańsze (ok 8 zł) i też działałają super. Co nie zmienia faktu, ze ta tez jest super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam z tej firmy jeszcze żadnej odżywki ale muszę wypróbować :).

      Usuń
  26. Lubię czasami takie odżywki w spreju :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie używałam tej ale mam i chwalę sobie złotą:)Już w połowie mam gotowy pościk o niej:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Używam tej właśnie teraz, za każdym razem biorę inną wersje, i z każdej jestem zadowolona, bez nich nie ma mowy o rozczesaniu włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie da się rozczesać i bez niej ale i tak używam i sobie chwalę :). Następnym razem chyba skuszę się na inną :>.

      Usuń
  29. Miałam kiedyś od nich odżywkę, która miała pomagać w rozczesywaniu włosów. Niestety nie sprawdziła się. Włosy miałam szorstkie, że miałam wrażenie, że jeszcze ciężej je się rozczesuje niż zazwyczaj.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o kulturalność i wyrażanie własnej opinii :).
Odwiedzam stronę każdego komentującego.
Jeśli interesuje Cię to o czym piszę - zaobserwuj ♥. Daj mi o tym znać w komentarzu! Chętnie zajrzę na Twojego bloga :).