Hej wszystkim ;).
Dzisiaj pierwszy post z cyklu denko, który jest bardzo popularny. Może nie są to wielkie zbiory ale cieszę się, że cokolwiek uzbierałam. Zapraszam do czytania i oglądania.
*
Jak można zauważyć produkty są różnorodne. Do ciała, do twarzy, włosów a także dwa produkty z kolorówki. Nie będę się dużo rozpisywać na temat każdego, ale parę słów opowiem: czy się sprawdziły i czy kupię jeszcze raz.
Astor, Podkład Skin Match Fusion Make Up, 103 Porcelain - jego recenzję możecie znaleźć w tym poście.
Osobiście jestem z niego bardzo zadowolona i jeśli nie będę chciała zaszaleć z czymś nowym to skuszę się ponownie na ten podkład. Cena: około 46 zł.
Maybelline One by One Volium Express Mascara, Pogrubiający tusz do rzęs - byłam bardzo zadowolona z tej maskary. Świetnie rozczesuje rzęsy, wydłuża i się nie kruszy. Pomalowane rzęsy utrzymują się w świetnym stanie przez cały dzień. Nie mam jej nic do zarzucenia. Jak widzicie jakiekolwiek napisy zniknęły z opakowania, ale to znak jak często po nią sięgałam! Tusz ten dodatkowo jest bardzo wydajny. Z tego co pamiętam miał być nawet wodoodporny i całkiem nieźle dawał sobie radę. Można go kupić za około 30 zł :).
*
Pielęgnacyjny krem do stóp, Exclusive Cosmetics - świetny kremik, który na pewno kupię jeszcze raz. Mimo, że znajduje się w tubce 30 ml starcza na tydzień. Co wieczór przed snem smarowałam nim stopy i efekt nawilżenia oraz zmiękczenia utrzymywał się do następnego użycia. Wystarczy niewielka ilość kremu. Dobrze się wchłania i bardzo łatwo go wmasować w skórę. Zapach ma charakterystyczny, może nie każdemu przypadnie do gustu, ale dla mnie jest odświeżający (zapach silnie miętowy). Do kupienia za około 4 zł w sklepach Rossman.
Nivea, Krem do rąk Przeciw Starzeniu się Skóry - krem do skóry suchej z filtrem UV i Q10. Kupiłam go bo moja mama go brała i niewiele się zastanawiając również włożyłam egzemplarz dla siebie do koszyka. Krem ma delikatny zapach, który utrzymuje się chwilę na dłoniach. Bardzo fajnie nawilża i przynosił mi ulgę gdy zmarzły mi dłonie. Oznak starzenia na rękach jeszcze nie mam, ale nie żałuję, ze go kupiłam. Krem nie jest tłusty i będzie się też nadawał na cieplejsze dni. Kosztuje około 9 zł.
*
Maseczka-peeling-żel 4 w 1 korygująca niedoskonałości od Tołpy - maseczka występuje w zestawie dwóch połączonych saszetek. Niestety zachowałam dla Was tą mniej ważną saszetkę, która nie ma na sobie nawet nazwy. Maseczka ma głęboko oczyszczać, detoksykować, wyrównywać koloryt skóry. Czy tak robi? Oczyszczenie zauważyłam, detoksykacji wierzę na słowo :D. Co do kolorytu to nie widzę efektów. Mimo wszystko jest z niej bardzo zadowolona. Moja skóra po użyciu jest wyraźnie wygładzona i nawet! nawilżona. Używam jej jako peelingu mechanicznego, a następnie jako peelingu enzymatycznego. Dwie saszetki do kupienia za cenę około 7 zł.
AA 18+, Technologia Wieku Pielęgnacja Młodości, Oczyszczający peeling do mycia twarzy - muszę przyznać, że nie kupiłam tego kosmetyku ale dostałam go w prezencie. Uważam, że jest świetny. Delikatnie peelinguje, nie podrażnia. Po jego użyciu buzia jest wygładzona i odświeżona. Skóra nie jest ściągnięta - za to wielki plus! Można nabyć ten peeling za około 17 zł. Polecam!
*
Schwarzkopf 3 Wetter Taft Mega Stark - świetny i mocny lakier do włosów. Kupiłam małe opakowanie bo potrzebowałam na imprezę. Na co dzień nie używam lakieru bo nie uważam by był zdrowy dla włosów, poza tym nie potrzebuję utrwalenia fryzury. Dzięki niemu moje włosy były na swoim miejscu przez całą imprezę. Jest poręczny więc zabierałam go ze sobą na wyjazdy. Dla kogoś, kto nie używa lakieru na co dzień, jest idealny. 75 ml do kupienia za około 7 zł w Rossmanie.
Nivea Szampon Nadający Balsk i Objętość Diamond Volume - plus za diamentowy pył w składzie oraz za płynną keratynę. Często widzę, że mamy znaleźć diamenty w produkcie, a w składzie nigdy nie ich nie ma :). Szampon nie nadał moim włosom objętości, a błyszczące mam odkąd pamiętam. Fajnie się pieni i dobrze myje. Produkt 400 ml można kupić za około 10 zł i uważam, że warto go wypróbować.
*
Decleor Paris Moisturising Body Milk - nie sądzę by był dostępny w jakimś sklepie stacjonarnym. Piszę Wam o nim bo w końcu to także kosmetyk :D. Podkradłam go mojej mamie. W pojemniku znajdowało się mleczko, które świetnie nawilżało moją skórę i jednocześnie cudownie pachniało. Mimo, że opakowanie jest duże wyglądało na półce bardzo estetycznie. Pompka działała bez zarzutu. Nie mam zielonego pojęcia ile kosztowało, ale cieszę się, że mogłam go używać.
Eveline Cosmetics Slim Extreme 4D Diementowe Serum wyszczuplające - miało redukować cellulit i tkankę tłuszczową, pobudzać mikrokrążenie i modelować sylwetkę... Serio? Nie zauważyłam żadnego z tych "obiecanych efektów". Duży plus za to, że firma nie testowała tego produktu na zwierzętach i to by było chyba na tyle. Zawiodłam się. Nie spodziewałam się ogromnych cudów, ale chociaż małego, widocznego efektu. A tu nic.Jeśli ktoś chce go wypróbować na własnej skórze to można go kupić za około 18 zł w Rossmanie.
To wszystko co chciałam Wam dzisiaj zaprezentować. Miał ktoś cokolwiek z mojego denka? Może ktoś odniósł lepsze wrażenia w stosunku do tego serum wyszczuplającego?
Czekam na Wasze komentarze ;).
Tusz z Maybellin miałam i szampon z Nivea znam,fajnie się sprawują :)
OdpowiedzUsuńdo najmniejszych też Twoje denko nie należy :) ja również wychodzę z założenie, że najważniejsze to zużyć produkty ;) nie używałam tych kosmetyków, ale o nich słyszałam :)
OdpowiedzUsuńZnam niektóre z tych produktów, całkiem niezłe denko:)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów. :D Aż trudno uwierzyć :D
OdpowiedzUsuńNivea na włosy nie mogę używać, bo za bardzo obciążają moje włosy. Polecam szampony firmy CeCe of Sweden w Rossmanie za 12 zł 500 ml są bardzo dobre.:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne denko. Też mam tę maseczkę Tołpy, ale czeka na użycie. Ten krem Eveline 4d, niestety używam go strasznie nieregularnie, więc nie mam jeszcze wyrobionego jako takiego zdania o nim.
OdpowiedzUsuńNapaliłam się na ten tusz :):):)
OdpowiedzUsuńSporo tego. Ja bardzo lubię kosmetyki do ciała z Eveline.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki firmy AA
OdpowiedzUsuńFajne denko ja z tych rzeczy tylko tusz Maybelline kiedyś miałam:)
OdpowiedzUsuńo wow sporo tego :) ale ciekawe są to rzeczy :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka z tych produktów szampon do włosów i żel do mycia twarzy całkiem przyjemne kosmetyki
OdpowiedzUsuńabsolutnie nic z tego nie miałam , a podkład bym chętnie bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńUżywałam tego podkładu, mam podobne odczucia. Reszta produktów jest mi nieznana, a raczej nietestowana przeze mnie :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie podkład i maskara, aktualnie poszukuję dobrego podkładu, więc może kupię :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Eveline, te wyszczuplające też, choć z tym wyszczuplaniem producent trochę zaszalał :) One jedynie ujędrniają lekko skórę ;)
OdpowiedzUsuńja lubię sera eveline, czasami widzę efekt ujędrnienia, oczywiście nie redukują tkanki tłuszczowej. niestety
OdpowiedzUsuńfajne denko, nie miałam nic z tych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńkręci mnie ten podkład, ojjj kręci :D
OdpowiedzUsuńFajne denko :) Ja jakoś nie mogę się zmobilizować do denka :[
OdpowiedzUsuńSuper blog zapraszam do obserwacji oczywiście ja już obserwuję ! :-)
OdpowiedzUsuńZostanę na blogu długi czas! :-)
Nic nie miałam z Twojego denka :( Ja mam jeszcze na oku 2 produkty co ujrzą na dniach dno, więc swoje sfotografuję w pon :)
OdpowiedzUsuńNic z denka nie miałam, a w kosmetyki radzące sobie z cellulitem rozstępami itd nie wierzę ;]
OdpowiedzUsuńFajne denko i widzę moją ulubioną Tołpę.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten tusz z Maybelline :) Już nawet nie pamiętam, czy byłam z niego zadowolona. Nie lubię wracać do tuszy, które mnie nie powaliły, więc ponownie go nie kupię :)
OdpowiedzUsuńdobre denko:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię lakiery Taft :)
OdpowiedzUsuńposoadam ten.lakier ;)
OdpowiedzUsuńsuper denko :*
zapraszam: gertrama.blogspot.com
obserwujemy? :* odp u mnie :*
Nie znam żadnego ze zużytych przez Ciebie produktów. Mam dość spore zapasy, więc nie nadrobię prędko zaległości ;) Najciekawszy wydaje mi się peeling z AA i być może kupię go jako jednego z pierwszych do przetestowania :)
OdpowiedzUsuńprzyznam szczerze ze nie przepadam za tym szamponem na moich włosach tworzył sianowaty efekt, z tej serii AA miałam jedynie krem na noc i na dzien - lekko piekła mnie po nich skóra , troche był jednak za cieżki jak na moją sucha cere, ale ogólnie sprawował się niezle, robił wszytsko to o czym pisał producent :) Mascara jest super :) ogólnie ta firma zawsze oferowała tanie i bardzo dobre tusze :) uwielbiam szczegolnie te z tradycyjnymi szczoteczkami :)
OdpowiedzUsuńWszelkie kremy wyszczuplające pomagają ujędrnić skórę dokładnie na tej samej zasadzie co zwykłe balsamy - zadbana, nawilżona skóra jest jędrniejsza i wygląda dzięki temu lepiej. Oczekiwanie czegokolwiek więcej jest lekko naiwne ;) To oczywiste, że krem niczego nie pobudzi i nie wymodeluje, ale niektóre przynajmniej fajnie chłodzą ;)
OdpowiedzUsuńPodkład Skin Match uwielbiam, to do tej pory najlepszy podkład jaki miałam ;) lakier do włosów Schwarzkopf nie zamienię na żaden inny , używam go od wieków tyle, że granatowy, reszty kosmetyków nie próbowałam jeszcze
OdpowiedzUsuńSuper denko, wcale nie takie maluśkie :)
OdpowiedzUsuńnazbierało się tego :)
OdpowiedzUsuńMiałam tusz One by One ale średnio mnie zadowolił...
OdpowiedzUsuńLakieru czarnego Taft używam regularnie,choć nie przepadam za jego zapachem,ale jest najmocniejszy :)
Calkiem nieźle Ci poszło :) Miałam ochotę na to serum wyszczuplające od Eveline, ale teraz to już sama nie wiem :P
OdpowiedzUsuńCiekawe recenzje ;)
OdpowiedzUsuńhttp://still-fighting-man.blogspot.com
Trochę udało Ci się zużyć...z Twoich zdenkowanych używałam jedynie tego lakieru z Taft i bardzo go lubiłam...na tę maseczkę z Tołpy muszę się skusić, ostatnio dużo dobrego o niej czytam:)
OdpowiedzUsuńJa już obserwuję i czekam na Ciebie ;*
OdpowiedzUsuńzapraszam: gertrama.blogspot.com
Miłej niedzieli ♥
Kiedyś używałam serum Eveline to w czerwonej tubce rozgrzewające i uważam że było genialne, codziennie przez miesiąc i efekty widoczne gołym okiem, jędrna skóra, tylko do takich produktów trzeba dołączyć masaż:-) jeśli po tym nie zauważyłam różnicy to może to o którym mówię coś pomoże ;-) jeśli nie polecam bieganie najlepszy sposób na piękne ciało ;-)
OdpowiedzUsuńnie zauważyłaś*
UsuńŚwietny post :) Miałam ten balsam z Eveline, lubię produkty z tej serii :) ruda-dziewczynka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńRównież obserwuję :)
Bardzo interesujące denko :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć kolorówki, którą ja zużywam w żółwim tempie ;-)
Decleor? Super kosmetyki ponoć, ja się czaję na ich produkty, ale cena na chwile obecną nie odstrasza ;(
OdpowiedzUsuńLubię ten podkład i maseczko-peeling od Tołpy :)
OdpowiedzUsuńKażde denko podziwiam, mi to tak szybko nie idzie. :)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu skusić się na ten szampon NIVEA :)
OdpowiedzUsuńSpore denko :) Używam tego lakieru taft :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do wzięcia udziału w moim rozdaniu:
http://www.malinka24.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html
Astor... jak mi było smutno i źle kiedy mi się skończył.. :)
OdpowiedzUsuńNie mialam zadnego z tych kosmetyków
OdpowiedzUsuń