sobota, 14 marca 2015

Denko

Hej wszystkim.
Dzisiaj mam post z pustakami. Będzie tego naprawdę sporo i mam nadzieję, że przeżyjecie. Opisy są krótkie i bez cen - trochę inaczej niż dotychczas ale dużo się tego nazbierało i mam ochotę jak najszybciej się z tym rozstać :).
Zapraszam do oglądania i czytania.
*
Hair Up, Szuchy Szampon do włosów - aplikacja straszna, dozownik bardzo ciężko chodzi. Efekt nie najgorszy ale nie powala.
Mariza, Szampon do włosów przetłuszczających się - fajny szampon, dobrze oczyszcza i jest wydajny.
Eva Nature, Szampon rumiankowy - nie zauważyłam rozjaśnienia, dobra wydajność i efekt oczyszczenia.
*
Yves Rocher, Szampon I<3MyPlanet - bardzo przypadł mi do gustu. Włosy dobrze oczyszczone, nie przyspiesza przetłuszczania. Dobra wydajność.
Aussie, Odżywka 3 Minute Miracle - po wypróbowaniu małego opakowania skusiłam się na większą pojemność. Ślicznie pachnie, wygładza włosy i nie przyspiesza przetłuszczania.
Yves Rocher, Malinowa Płukanka - delikatnie wygładza włosy, u mnie nie ułatwia rozczesywania, włosy po jej użyciu bardzo ładnie pachną. 
*
Isana, Żel pod prysznic - koszmar! Nigdy więcej. Gdy u mnie jeszcze stał w zapasach dobrze zauważyłyście - przy użyciu śmierdzi wymiotami. PRAWDA. Katastrofa.
Tołpa, Żel ujędrniający - ujędrnienia nie zauważyłam, mikrogranulki w żelu to fajny dodatek. Wydajność słaba, zapach za to cudny.
Yves Rocher, Żel pod prysznic - uwielbiam ten zapach i na pewno nie raz do niego wrócę! Żel pod każdym względem przypadł mi do gustu.
Organique, Pianka grecka - małe cudo. Myślałam, że starczy mi na dwa użycia a tutaj miłe zaskoczenie. Orzeźwiający zapach, dobre oczyszczenie skóry. Czego chcieć więcej? Dobrze, że jeszcze jedna sztuka jest w zapasie :X.
*
Mades Cosmetics, Mgiełka mango - bardzo przyjemny zapach, nie duszący. Niestety nie utrzymuje się zbyt długo. 
Yves Rocher, Żel malinowy z drobinkami peelingującymi - bardzo fajny umilacz codziennego mycia. Delikatne drobinki są wyczuwalne ale nie liczcie na efekt peelingowania. Zapach nieziemski!
Balea, Żel pod prysznic mandarynkowy - ach ten zapach. Bardzo fajny żel pod każdym względem.
*
Bodhi, Kawowy Peeling - RECENZJA. Polecam ale cena może być dla wielu osób zbyt wysoka. Zapach, wydajność oraz działanie na ogromny plus!
Tołpa, Peeling Czarna Róża - RECENZJA. Jak najbardziej warto wypróbować. Zapach jest cudowny, właściwości peelingujące bardzo dobre. Trzeba szukać na promocji :).
Ziaja, Pasta - bardzo fajny wynalazek, przypadł mi do gustu. W zapach czeka kolejna tubka.
*
Farmona, Peeling do ciała - słodki zapach, bardzo dobre właściwości ścierające. Nic dodać, nic ująć. Ostatnio często można go spotkać na promocji.
Ziaja, Masło kakaowe do ciała - ach ten zapach. Wydajność oraz działanie bardzo dobre. W zapachu można się zakochać. Nie polecam używać na diecie :).
Avon, Planet Spa masło do ciała - bardzo fajne masełko. Szybko się wchłania, wygładza i nawilża skórę. Ma delikatny, niedrażniący zapach.
*
Skarb Matki, Oliwka - dobry produkt. Świetnie nawilża i pozostawia skórę miękką i gładką w dotyku. Zapach - bez specjalności, w końcu to dla dzieci i lepiej by tak było :).
Joanna, Olejek Oleje Świata - tutaj już zapach był cudny, działanie bardzo dobre. Skóra miękka i gładka, dobrze natłuszczona.
Isana, Zmywacz do paznokci - niezmiennie ulubiony.
Nivea, Balsam pod prysznic - nieziemski zapach i dobre działanie dla normalnej skóry. Sucha będzie niewystarczająco nawilżona.
*
Mariza, Serum ujędrniające - lejąca się, lekko galaretowata konsystencja. Występuje uczucie chłodzenia. Skóra delikatnie wygładzona. Serum ma przyjemny zapach.
Mariza, Rozświetlające Mleczko Mango&Liczi - zdecydowanie polecam! Delikatne drobinki świetnie rozświetlają skórę, mleczko dobrze nawilża. No i zapach jest bardzo ładny.
Palmer's, krem do biustu - RECENZJA. Dobrze wspominam i na pewno jeszcze do niego wrócę.
*
Holika Holika, Krem BB - genialny! Jak tylko będę miała możliwość to kupię bez zastanowienia. Świetne krycie jak na krem BB, nie zapycha, matuje, po prostu cudo.

La Roche-Posay Anthelios - bardzo fajny kremik. Nie zapycha, matuje i dobrze nawilża.

Clarins, Gentle Foaming Cleanser - po jego użyciu moja twarz aż skrzypiała z czystości. Jak tylko będę miała możliwość to kupię bo się zakochałam.
Clarins, Serum Antycellulitowe - mini próbka, nie jestem w stanie określić działania. Lekko nawilża, ma ładny grejpfrutowy kolor.
Yasumi, Maska Czekoladowa - zrobiłam ją sobie i mamie. Byłyśmy zadowolone z zapachu. Skóra po jej użyciu była miękka i gładka w dotyku.
Rimmel, Mascara z olejem arganowym - na początku w ogóle nie było widać efektu, musiała troszkę podeschnąć. Szybko zaschła tak, że pozostawiała grudki i nieładny efekt posklejanych rzęs. W okresie "na chodzie" efekt był bardzo fajny - wydłużenie, rozdzielenie rzęs.
*
Mariza, Tonik Antybakteryjny i Nawilżający - nigdy więcej do nich nie wrócę. Uczucie klejącej się buzi, nawilżający się pienił. Żadna przyjemność używania. 
Avene, Woda termalna - delikatna, fajnie łagodzi podrażnienia.
Bioderma, Żel do twarzy - byłam z niego zadowolona. Nie pomógł pozbyć się niespodzianek ale na trochę matowił skórę oraz bardzo dobrze zmywał codzienny makijaż.
*
Ziaja, Żel pod oczy ze świetlikiem - RECENZJA. Delikatne nawilżenie i chłodzenie. Dobry żel na lato, np. do porannego stosowania.
Eveline, Krem do rąk SOS - RECENZJA. Świetny kremik. Moje dłonie były bardzo dobrze nawilżone, nie kleiły się. 
Fennel, Cytrynowy Mirt - masło do ciała - pachniał jak cytrynowy Ludwik :D. Zużyłam do smarowania łydek. Wydajne i dobrze nawilżające.
Bandi, Nawilżający krem - na początku bardzo fajnie nawilżał. Po dłuższym czasie zaczęły się pojawiać wypryski mimo nie zmieniania kosmetyków do pielęgnacji. Myślałam, że będzie ulubieńcem, niestety się przeliczyłam. Bardzo wydajny.
*
Soraya, Serum do ciała - lepsze niż serum wyszczuplające. Wygładza skórę i delikatnie chłodzi. 
Ados, Zmywacz do paznokci - bardzo fajny zmywacz, nie wysusza płytki, szybko radzi sobie z lakierami.
Johnson's Baby, Oliwka - używałam jej na ciało pod prysznicem. Fajnie natłuszczała i ładnie pachniała.
I na koniec jak zawsze saszetki :).
Zapraszam na rozdanie! KLIK.
Oczywiście będzie jeszcze kilka recenzji dotyczących produktów z tego denka. Po prostu musiałam opublikować ten post by na dobre pożegnać się z tą dawką pustaków :D.
Co uważacie? Mieliście coś z tego grona?

92 komentarze:

  1. łoooł, jakie denko! gratuluję zużyć :D
    z tych produktów mam tylko tą pastę z Ziaji, która jest genialna! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne denko! ta pasta z ziaji jest super:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O mamuniu, kiedy Ty to wszystko zużywasz?
    Chyba nic nie miałam, oprócz zmywacza:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście strasznie dużo się tego nazbierało :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam mleczną piankę z Organique i jestem nią mega zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie ogromne denko :P mi suchy szampon z Biedry też niepodpasował :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam te masło kakaowe z Ziaji :P

    OdpowiedzUsuń
  8. dużo fajnych kosmetyków zużyłaś, ta pianka z organique jest na mojej liście!

    OdpowiedzUsuń
  9. super denko, gratuluję zużyć :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję tylu zużyć. ;) Ja chciałam się skusić na ten suchy szampon z Biedronki, ale chyba sobie odpuszczę. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
  11. Naprawdę DUŻO Ci się tego nazbierało :)
    A kurcze ja ten żel Isana miałam i serio nic a nic mi żadnymi wymiocinami nie śmierdziało :)
    Chociaż miałam wtenczas katar więc kto wie. aż go obwącham na spokojnie jak będę w Rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też przygotowuję u siebie denko, ale kiepsko mi to idzie xD Też już bardzo chętnie pozbyłabym się tych śmieci xD z Tego grona miałam peeling cukrowy z tutti frutti - nie przepadam za nim, bo parafina xD Używam go do peelingu ust. Żel malinowy z YR miałam, ale też bez szału. Zastanawiam się nad zakupem płukanki malinowej ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow, ale dużo zużyłaś! Znam i lubię pastę z Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  14. To chyba największe denko jakie w życiu widziałam! Jestem bardzo ciekawa tej płukanki z malin, peelingu z tołpy, a na tą wodę z Avene poluję od dawna :)

    Mnie ten peeling z Farmony nie zachwycił, akurat dziś napisałam jego recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tez uzywam kosmetyków z isaany i planet spa :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też bardzo lubię zapach tej linii z dębem paragwajskim tołpy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba się skuszę na szampon YR, płukankę mam ale jeszcze nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Również lubię Aussie, Odżywka 3 Minute Miracle

    OdpowiedzUsuń
  19. Spore denko :) Odżywka 3 minutes miracle dobra ale do sporadycznego używania bo to bomba silikonowa, pastę z liści manuka również lubię, żele z balea zawsze kupuję kiedy jestem w DM :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolejne można powiedzieć mega denko :D Tusz Rimmel lubiłam tylko na początku mojej przygody z nim, chociaż jakiś najgorszy nie jest :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam płukankę do włosów z YR :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Rzeczywiście, trochę się tego nazbierało - choć jak pomyślę o swoim denku, to też nie było takie małe :) Kilka kosmetyków znam osobiście :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne denko :) Ten żel Clarinsa chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Spore denko, gratuluję zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajne i spore denko :) Dużo produktów znam i miałam i polecam :) Masełko z Avonu jak na Avon bardzo dobre, używam w tym i zeszlym miesiącu i jest bardzo wydajne :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Niezłe denko :) swego czasu byłam uzależniona od serii kakaowej z ziai :)

    OdpowiedzUsuń
  27. miałam ten żel mandarynkowy balea i lubiłam:) a masło do ciało cytrynowy mirt czeka na użycie wciąż, nie lubię ludwików do ciała:):)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mega denko :D Produkty Yves Rocher pięknie pachną :))

    OdpowiedzUsuń
  29. ojej ale wielkie denko!!!BRAWO:)

    OdpowiedzUsuń
  30. O łaał jakie duże denko :D Bardzo dużo wspaniałych produktów :D

    OdpowiedzUsuń
  31. ogromne Te twoje denko! piankę z organique tez bardzo lubiłam! <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam tylko tą maseczkę z yasumi , zapach również przypał mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ogrom! :) tylko pogratulować

    OdpowiedzUsuń
  34. Ciekawa jestem tego tuszu z Rimmela. :-)

    OdpowiedzUsuń
  35. sporo tego ! :3
    wspólna obserwacja ? http://paperlifex33.blogspot.com/ zacznij i daj znać ! :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Na malinową płukankę mam chętkę od bardzo dawna ale jakoś zawsze mi nie po drodze do zakupu jej :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam to samo masło z Avonu o którym piszesz, ale ciągle cierpliwie czeka na swoją kolej w szafce - niestety mam za dużo pootwieranych smarowideł i muszę je najpierw wykorzystać :<

    OdpowiedzUsuń
  38. uwielbiam pilingi do ciala z farmony :)

    OdpowiedzUsuń
  39. ooo miałam ten peeling z kiwi świetny jest :D co do suchego szamponu ciągle mam w planach go wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  40. małe żele z YR bardzo lubię i fajnie się u mnie sprawdzają ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. piękne denko, gratuluję! Widze sporo kosmetyków które znam i lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  42. widzę sporo zużytych perełek :)

    OdpowiedzUsuń
  43. ta płukanka z YR świetnie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ileż tego zużyłaś, bardzo dużo :) Hair Up u mnie się sprawdzał, tylko miałam problem podobny- nie mogłam dobrze wcisnąć dozownika :P

    OdpowiedzUsuń
  45. To już raczej dno niż denko, takie wielkie :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Żel śmierdzący wymiocinami... matko bosko! O_O
    Ale płukanka YR brzmi już całkiem fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Jak ja lubię takie denko! Sama przyjemnośś pooglądać tak ogromne i ciekawe zużycia :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Mam ten żel i mnie cholera nastraszyłaś, że co wyniociny? Chryste już mi się odechciewa myć:-)

    OdpowiedzUsuń
  49. Aussie - mnie interesuje:)) ten peeling malinowy z YR muszę w końcu wypróbować. Zmywacze z Ados to moi ulubieńcy! Polecam aktualnie mam konwaliowy.

    OdpowiedzUsuń
  50. Mnie też nie za bardzo się spodobał ten limitowany żel Isany, ale nie było aż tak źle jak u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Duze denko :) Wiekszosc produktow z YR ktore opisalas mialam i tez u mnie sie sprawdzily :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Ale się tego nazbierało :) Dobrze,że robisz takie duże denka! :) Część tych produktów miałam i uważam,że są ok :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Oj nazbierało się, nazbierało :)))

    OdpowiedzUsuń
  54. wow, wielkie denko! gratuluję zużyć:) miałam masło kakaowe ziaji i byłam baaardzo zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
  55. Ogroooomnie to Twoje denko :) Gratuluję wytrwałości w zużyciach.

    Jeśli byłabyś zainteresowana to zapraszam do wzięcia udziału w rozdaniu na moim blogu, do wygrania dowolny zestaw peelingów z kwasem oraz karta podarunkowa :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Faktycznie duże denko! Gratuluję zużyć ;)
    Pozdrawiam, CapelliSani.

    OdpowiedzUsuń
  57. Odżywka 3 Minute Miracle kusi mnie juz od dawna i chyba wreszcie sie skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Ale ogromne denko. Znam kilka kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  59. Mandarynkowy Balea musi pięknie pachnieć!

    OdpowiedzUsuń
  60. Ale dużo wspaniałości mnie pozachęcałaś do kosmetyków YR i Ziaji ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  61. mleczko z Marizy faktycznie bardzo fajne a u mnie tonik antybakteryjny spisywał się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Gigant denko!;) Znam chyba tylko zmywacz isana i uwielbiam go!
    Dołączam!
    Pozdrawiam strudelka

    OdpowiedzUsuń
  63. Z Yver Rocher to często kupowałam szampon i odżywkę wygładzającą

    OdpowiedzUsuń
  64. o matko! jesteś terminatorem w zużywaniu kosmetyków :D
    hahaha zapachem żelu z Isany to mnie rozbawiłaś :D będę go omijać z daleka ;)

    OdpowiedzUsuń
  65. A ja zapachu masła kakaowego z Ziai nie lubię :P Za to zapachy żeli z YR i Balea bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
  66. wow, ależ tego zużyłaś, nic z tego nie miałam, bo ja wierna jednej marce jestem ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  67. Miałam ten suchy szampon z Biedronki i myślę, że chyba niektóre dozowniki są zepsute. Pierwsza sztuka wymagała wielkiego wysiłku podczas aplikacji - dosłownie na dwie ręce! Późniejsze już były lepsze, a w lutym kupiłam kolejne opakowanie i to już prawie w porządku, choć nie za lekko. A może krzepy w dłoniach dostałam ;-) Gdyby nie fakt, że Biedronkę mam tuż pod domem, to pewnie bym do tego produktu nie wróciła.

    OdpowiedzUsuń
  68. Ta pianka z Organique mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  69. Ty masz zawsze imponujące zużycia :)

    OdpowiedzUsuń
  70. spore denko, lubię serię masło kakaowe z ziaji

    OdpowiedzUsuń
  71. mi też się skończyło masło kakaowe z ziajki - również uwielbiam zapach, no i plus za wydajność;-)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  72. faktycznie sporo tego, widzę i kilku swoich ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  73. Pianki Organique są bardzo wydajne, mimo iż tak jak wspomniałaś sprawiają odwrotne wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  74. Wow sporo tego!
    Znam i stosuje zielony szampon z YR i zele. Pieknie pachna!

    Suchy szampon tez mam, ale nie polubilismy sie. Moze za duzo od niego wymagalam. A moze to wina tego o czym Ty piszesz, bardzo zle sie go "naklada"

    OdpowiedzUsuń
  75. Ale fajne denko :) Miałam sporo z tych kosmetyków, np wszystkie z YR. Najbardziej lubię tę płukankę malinową.

    OdpowiedzUsuń
  76. ale wielkie zużycie! :) Mnie nosi, aby tej pasty z Ziai spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  77. Jeśli to jest denko z jednego miesiąca, to chylę czoła!

    OdpowiedzUsuń
  78. hohoh, ogromne denko :) Znam tylko zmywacz z Isany, który właśnie używam :)

    OdpowiedzUsuń
  79. Spore i fajne denko :)
    balsam z Nivei posiadam :)

    OdpowiedzUsuń
  80. Sporo tego :) Kilka rzeczy miałam albo mam w zapasach, przestraszyłaś mnie zapachem tego żelu z Isany bo czeka na swoją kolej u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  81. Ten suchy szampon z biedronki jest straszny !

    OdpowiedzUsuń

Proszę o kulturalność i wyrażanie własnej opinii :).
Odwiedzam stronę każdego komentującego.
Jeśli interesuje Cię to o czym piszę - zaobserwuj ♥. Daj mi o tym znać w komentarzu! Chętnie zajrzę na Twojego bloga :).