Witajcie! Z racji tego, że maj bliża się ku końcowi, zapraszam Was na przegląd zdjęć z tego miesiąca. Przypominam także o zabawie trwającej na blogu! Screen trzeba przesłać na moją pocztę bizarre.case@onet.eu :)
Maj zaczęłam od spotkania ze znajomymi :). Było sushi i różne przekąski.
*
Udało mi się złapać Ignacego na gorącym uczynku. Z samego rana okropne bulwy skaczą po mnie ile chcą :D. Ale przecież go nie zrzucę. Chce siedzieć to niech siedzi.
*
Wypad do łódzkiego Niebostanu na Bałkańską Potańcówkę i pyszny napój gruszkowy. Wszystkich, którzy nie znają jeszcze bałkańskich imprez zapraszam do śledzenia FP Niebostanu KLIK.
*
Znalazłam także troszkę czasu na opalanie. Brat podrzucił mi chłodną Ice Tea. Brzoskwiniowa jest pyszna ;).
*
Babcia rozpoczęła sezon działkowy więc ja z Leosiem zwiedzam okoliczne lasy. Niestety im cieplej tym mniej chce chodzić więc popołudniowe spacery nie trwają długo.
*
Maj to także Juwenalia! Byłam na koncercie Kamila Bednarka, który bardzo mi się podobał.
*
Drugiego dnia zabaw wybrałyśmy się z dziewczynami na pizzę, by był odpowiedni podkład ;).
*
Jak wiecie, brałam także udział w szkoleniu Indigo Nails prowadzonym przez instruktorkę Klaudię Demkiewicz. To było świetne wydarzenie!
*
Oczywiście nie obyło się bez sensacji w tym miesiącu ;). Szklane drzwi od prysznica spadły mi na prawą stopę. Na szczęście nic groźnego się nie stało, prócz tego, że największy paznokieć będzie mi schodzić :(. Mam już załatwioną sprawę z jego malowaniem bo jest naturalnie granatowy ;). Dodatkowo okazało się, że mam w stopie rzadką, dodatkową kość. To dopiero sensacja...
Jak minął Wam maj? Gdzie spędzaliście długi weekend? Pochwalcie się :)
Trzymajcie się!
Również byłam na szkoleniu Indigo w tym miesiącu;) Tylko, że w Warszawie ;)
OdpowiedzUsuńuuu przykra sprawa z wypadkiem prysznicowym, ale najważniejsze, że nic poważnego się nie stało :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Mam nadzieje że stopa już ok...
OdpowiedzUsuńsushi bardzo lubię:)
Fota z Ignacym <3
OdpowiedzUsuńO kurczę, dobrze, że nic aż tak poważnego Ci się nie stało ze stopą!
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki i miło było popatrzeć :)
Też lubię brzoskwiniową ice tea ;) współczuję tego zdarzenia z prysznicem :/
OdpowiedzUsuńMnie już kilka razy szedł paznokieć od stopy, często chodzę boso i ciągle się w coś uderzam. Fajne zdjęcia, pizza wygląda pysznie, podkład najważniejszy :)
OdpowiedzUsuńPostaram się złapać tą ilość wyświetleń, kilka razy w ciągu dnia wchodzę na Twojego bloga sprawdzać czy to już :)
UsuńBędzie mi bardzo miło jak Ci się uda! :)
UsuńLubię Kamila Bednarka od czasu do czasu posłuchać
OdpowiedzUsuńMaj jak widać sympatyczny, nie wiedziałam że można mieć dodatkową kość w stopie :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie miną Ci maj oj całe szczęście, że tylko paznokieć brrr pewnie boli to tylko klapki ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Współczuję wypadku...
OdpowiedzUsuńAUć... dobrze, że nic poważnego się nie stało :)
OdpowiedzUsuńJakie kosteczki od stópeczki :P a tak na poważnie to współczuję wypadkowi, ale wiesz są plusy :d teraz jak ci ten odpadnie pazurek to nowy będzie funkiel, nówka :D
OdpowiedzUsuńAle patrząc na cały miesiąc to więcej miałaś pozytywnych dni niż negatywnych :)
Mi ten miesiąc zleciał strasznie szybko :)
Rany Boskie - dobrze że się nic nie stało poważnego ;/// A sushi smakuje?
OdpowiedzUsuńmiesiąc pełen atrakcji :-)
OdpowiedzUsuńJaka ty ładna jesteś! A z tą dodatkową kością niezły numer ;D
OdpowiedzUsuńJaka ty ładna jesteś! A z tą dodatkową kością niezły numer ;D
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki, uwielbiam pizzę z rukolą:)
OdpowiedzUsuńPizza wygląda przepysznie-zjadłabym ;) z tym wypadkiem współczuje, miałam podobnie, nowy paznokieć rósł mi prawie rok :(
OdpowiedzUsuńJa spędziłam cudowny weekend na Słowacji <3
Fajny miksik :)
OdpowiedzUsuńFajny mix :) i jaka pyszna pizza z rukolą :D
OdpowiedzUsuńWspółczuję z tym palcem. Mnie maj minął bardzo pracowicie i nerwowo.
OdpowiedzUsuńja bylam na wsi i troszke odpoczelam;) jesli chodzi paznokiec to wiem jaki to boli moj juz rosnie i mam juz wieksza polowe do lata powinien byc juz ok;)
OdpowiedzUsuńWspółczuję, wiem co to za ból. :-( Piękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńDobrze, ze z Twoją stopą nie skończyło się gorzej :*
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie posty:)
OdpowiedzUsuńta pizza wygląda obłędnie !
OdpowiedzUsuńWidać że maj upłynął miło i owocnie. U mnie miesiąc maj to fala urodzin w mojej rodzinie więc cały maj grillujemy :-D
OdpowiedzUsuńOj to musiało boleć :/ Zwierzaki,spacery i koncerty to moje największe przyjemności :)
OdpowiedzUsuńMam ten puder do włosów - muszę go w końcu wypróbować. =)
OdpowiedzUsuńJa też muszę w końcu znaleźć czas na opalanie, moja bladość razi każdego po oczach :) A pizza wygląda przepysznie, mam wielką ochotę taką zjeść, choć ostatnio ograniczam tego typu jedzenie :)
OdpowiedzUsuńAch te sensacje wyskakują w najmniej odpowiednim momencie, skąd ja to znam :)
OdpowiedzUsuńAle mam ochotę na Sushi :-) Robiłaś sama czy restauracja? :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Bardzo lubię sushi :) a szkolenia z Indigo zazdraszczam ;D
OdpowiedzUsuńFresh&Natural bardzo mnie kusi ;p ja też mam pieska leosia (bulterierek) spacerki u mnie już też coraz krótsze bo upał :)
OdpowiedzUsuńJa niestety byłam w pracy :(
OdpowiedzUsuńale widzę, że Ty miałaś bardzo udany weekend <3 :)
Chciałbym spróbować takiego prawdziwego sushi, na razie jadłam tylko takie z marketu :-D
OdpowiedzUsuńStrasznie szybko minął mi maj.
OdpowiedzUsuńUwielbiam sushi
Nigdy nie jadłam sushi ; za to pizzę aż za często ;)))
OdpowiedzUsuńCzemu szkoda Kochana? Wystarczy ze dodasz recznie moj blog do obserwiwanych i tez na swoim bloggerze bedziesz widziala nowe posty :*
OdpowiedzUsuńmagiclovv.com
mi maj jakoś szybko zleciał, a tu już czerwiec
OdpowiedzUsuńCzas leci jak szalony, jeden miesiąc za drugim :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sushi :)
Kocham sushi :))
OdpowiedzUsuńhttp://paulalein.blogspot.com/
Ubóstwiam sushi. To dla mnie najlepsza potrawa na świecie ;)
OdpowiedzUsuńmm sushi:8 aj noga;*
OdpowiedzUsuńUwielbiam sushi :P W Madrycie jest genialne miejsce z azjatyckim jedzeniem, mogłabym tam jeść codziennie :P
OdpowiedzUsuńwww.ladyagat.com
Sushi! Wiele się wydarzyło w tym maju :P melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuń