Witajcie w Nowym Roku!
Dzisiaj post 'włosowy'. Jako, że mój blog to nie tylko recenzje kosmetyków chciałabym by 120 post był trochę inny. A wiecie dlaczego? Bo sporo skróciło się w moim życiu ;).
*
Ostatni raz u fryzjera byłam... No właśnie? Kiedy?
Żeby nie było - końcówek nie podcinam, ani w domu ani u fryzjera. Nie potrzebuję tego. Moje rozdwojone końcówki przestały istnieć mniej więcej od czasów skończenia liceum. Już Wam piszę jak to się stało.
Karolina jest osobą, która woli upraszczać sobie kilka rzeczy. W tym sprawach znajdowało się właśnie ogarnianie włosów.
W liceum jeszcze mi się chciało, bo koledzy patrzyli, bo było to modne, bo coś tam. A teraz? Na uczelni widuję się prawie z samymi kobietami, w domu chcę by mi było wygodnie więc spinam włosy. Warkocz, kucyk, kok, cokolwiek. Byle tylko mi nigdzie nie wchodziły. Nie trzeba się wtedy martwić o rozczesywanie, czy jakiś zabłąkany włos nie wisi nam na plecach albo biuście :D. Znacie to?
Od paru dni chodził mi po głowie pomysł skrócenia moich marnych włosów. A muszę również wspomnieć, że jeśli posiadam już długie włosy i mam je rozpuszczone to cóż... Mała szansa, że ktoś zwróci na nie uwagę. Są lśniące i zdrowe ale jednak - objętości, gęstości to żadnej nie mają.
Dnia 29 grudnia 2014 roku moje włosy przeszły totalną przemianę!
Fryzjerki mówiły: będziesz tego żałować! Tyle włosów obciętych...
A ja co? Z uśmiechem na twarzy zapłaciłam i wyszłam z salonu. I jestem jak najbardziej zadowolona.
Poprosiłam o fryzurę:
- która nie zrobi ze mnie jeszcze większego pączuszka
- będzie prosta w utrzymaniu
- przy której włosy będą jako tako same się układać
- by ledwo można było spiąć włosy.
Udało się!
Z takiej długości (włosy są mokre i rozczesane):
Przeszłam do takiego, fajnego boba - albo czegoś w tym stylu :D (włosy od tyłu do przodu są coraz dłuższe - wysmuklenie twarzy):
Co sądzicie?
Chcecie mnie zlinczować? :D
Moje włosy rosną dość szybko. Do tego ostatnimi czasy wspomagam je wszystkimi cudeńkami, które mam okazję czasem wygrywać lub kupić. Nie martwię się więc, że straciłam włosy.
One odrosną. A jak już to zrobią to zetnę je jeszcze krócej :x.
A Wy, jakie włosy macie i chciałybyście mieć?
Lubicie eksperymentować czy wybieracie bezpieczniejsze opcje?
Trzymajcie się! :)
też z takiej długości przeszłam w takiego boba :) z tym że z tyłu miałam odsłonięty kark a z przodu włosy ciągały do ramienia :D
OdpowiedzUsuńMiałam taką długość jak twoje,ścięłam do ramion,później krótki bob,a teraz mam naprawdę króciutko,lubię tą fryzurę i jeszcze z nią pochodzę :)
OdpowiedzUsuńZmiana jest naprawdę duża! Ja jakieś dwa lata temu zrobiłam to samo,ale chyba przed miałam jeszcze dłuższe włosy. Bardzo mi się podoba taka fryzura,z tym że wtedy miałam grzywkę. Później patrząc na inne dziewczyny znów chciałam mieć ładne,długie włosy ale na razie są rzadkie i zniszczone. Więc znów chciałabym je ściąć do ramion- tyle że grzywki już nie mam i boję się,czy będzie mi to pasować :).
OdpowiedzUsuńMam to samo, włosy bez objętości :) Kiedyś miałam takie jak ty, ale w moim wypadku było to bez sensu, obcięłam za ramiona :)) Teraz tato przycina mi co jakiś czas i nie mam dłuższych niż za ramiona, wyglądają na gęstsze. Ale przyznam, że bob też mi się marzy, mam na niego chęć :D
OdpowiedzUsuńO rany, zmiana ogromna! Mi by mimo wszystko było szkoda ściąć tyle włosków, ale fryzurka ładna :)
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu pojawiło się pierwsze rozdanie, jeśli jesteś chętna to zapraszam do wzięcia udziału.
U mnie właśnie jest podobna długość i marzy mi się takie porządne ciachnięcie nożyczkami... Tak, kumpele każą mi się też w głowę stuknąć ;-)
OdpowiedzUsuńJaka ładna fryzurka, brawo za decyzję! Długie włosy są super, ale męczą i są ciężkie w pielęgnacji ;)
OdpowiedzUsuńSpodobało mi się tu, obserwuję!
Pozdrawiam :*
ewelaina.blogspot.com
ja też niedawno skróciłam włosy o połowę - zyskały na objętości i chyba je skrócę bardziej :p
OdpowiedzUsuńsuper fryzura ;) jasne, że włosy odrosną ;) najważniejsze to żebyś Ty dobrze się czuła ;)
OdpowiedzUsuńJa coraz częściej myślę o obcięciu włosków na taką długość :)
OdpowiedzUsuńkiedyś też nosiłam bardzo długie :) lubiłam siebie w takich włosach ale ich pielęgnacja wymagała szczególnej troski i czasu :)
OdpowiedzUsuńGdybym miała proste włosy to chodziłabym tylko w bobie:)
OdpowiedzUsuńJa od zawsze zapuszczam,do tej pory nie mogę odżałować że dałam siostrze podciąć końcówki i w efekcie z włosów do pasa zrobiły się do ramion:-)
OdpowiedzUsuńAle to było dawno temu,jak młoda byłam.Teraz podcinam ale krócej niż do ramion nie.
I powiem Ci,ze taki Bob mi się podoba nie wiem tylko czy by mi to pasowało .
beautiful hair
OdpowiedzUsuńkisses
A ja lubię takie szaleństwo... z tyłu wyglądają bardzo fajnie :) Ja mam miej więcej takiej długości jak Ty teraz do ramion i taka opcja wizerunkowa jest dla mnie najlepsza ;) Jesteś młodziutka więc szalej z fryzurka :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fajna fryzurka, ja jestem włosomaniaczką i wielbicielką długich włosów, swoich bym nie ścięła:P
OdpowiedzUsuńDuża zmiana :) ale od czasu do czasu jest jak najbardziej wskazana!
OdpowiedzUsuńTroszkę szkoda włosów :P Ale jak Ty nie żałujesz to zmiana na plsu :) :*
OdpowiedzUsuńZmiany są fajne:) Super fryzurka :)
OdpowiedzUsuńwow ale cięcie, ważne żebyś Ty się czuła dobrze z tymi włosami :)
OdpowiedzUsuńWooo ale zmiana! Bardzo fajny ten bob, moje włosy się nie nadają do takiej fryzury, bo się za bardzo puszą ;)
OdpowiedzUsuńHihi to nie pytaj ile ja mam lakierów ;D No to czekam na dalszą opinię na temat tych hybryd i muszę się im przyjrzeć ;) A jaka jest ich cena? :)
wow, odważnie ;)
OdpowiedzUsuńWłosów nie ma co żałować:) ja przez większość życia miałam długie aż w końcu zrobiłam boba (takiego do brody) i jestem zadowolona:p jedyny problem jest taki, że moje włosy są mega niesforne i bez układania nie da rady:/ poza tym czuję się lepiej w tej fryzurze:)
OdpowiedzUsuńFryzurka na pewno bardzo twarzowa :) Sama mam czasami ochotę obciąć włosy na jeża :P ale stwierdzam, że jednak poczekam do ślubu ;)
OdpowiedzUsuńduza zmiana ale jak nie masz problemu z układaniem to moze i na lepsze :)
OdpowiedzUsuńnie będę linczować, pokaż się z przodu, powiem Ci, że ja też się obcięłam i nie żałuję, włoski odrosną, a mimo, że niektórzy uważają, że podcięcie nic nie daje, uwierz mnie dało bardzo wiele, tzn.moim włosom:) pozdrawiam Kochana!
OdpowiedzUsuńPiękna fryzurka, jestem za tym aby właśnie do takiej długości obcinać raz na jakiś czas włosy i dać im odpocząć też planuje wizytę u fryzjera <3
OdpowiedzUsuńOdważnie, ja chwilami myślę o jakimś bobie, ale razem z mężem za bardzo lubimy moje włosy ;)
OdpowiedzUsuńAle ładnie się układają :)
OdpowiedzUsuńNowa fryzura jest najwygodniejszą fryzurą na świecie - od paru lat tak się ścinam :D
OdpowiedzUsuńJa swoje zapuszczam więc nie zetnę a końcówki podcinam raz w miesiącu ;D utnij ten warkoczyk! ;)
OdpowiedzUsuńBędę linczować! :D A tak serio to wygląda całkiem dobrze, chodzi też o Twoją własną wygodę. :) Też bym ścięła włosy najlepiej za uszy, żeby się nie plątały i nie właziły w jedzenie, ale szkoda mi moich kosmyków ^^
OdpowiedzUsuńOdważny krok, brawo! Ja obcięłam włosy jakieś dwa lata temu i nie żałuję. Aktualnie zapuszczam, ale takie radykalne cięcie zrobiło moim włosom dużo dobrego :) Szczęśliwego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńZmiany nawet drastyczne są dobre :D
OdpowiedzUsuńGratuluję odwagi :) Ja wiem, że jak kiedyś zetnę włosy, to już na pewno nigdy ponownie nie zapuszczę ich do podobnej długości. Takie radykalne cięcie planuję za kilka lat ;) Ciebie nie będę linczować, ponieważ uważam, że każdy powinien nosić taką fryzurę, która mu pasuje do urody i w której czuje się najlepiej. Z tyłu włoski świetnie się układają, wygladają lekko i zdrowo ;)
OdpowiedzUsuńzmiana poprawia nastrój:))
OdpowiedzUsuńAle piękny bobek <3 Bardzo fajna fryka :*
OdpowiedzUsuńWooow! Niezła zmiana, rzecztywiście poszalałaś patrząc na ilość obciętych włosów, ale mi się takie boby bardzo podobają! Mam nadzieję, że dobrze będzie Ci się nosił :)
OdpowiedzUsuńodważne posunięcie :D ciekawe jak wyglądają z przodu, też zastanawiałam się nad krócej z tylu a z przodu dłużej :)
OdpowiedzUsuńDużo ściełaś! Ale ja też byłam na takim etapie kiedyś co Ty teraz. Włosy są teraz śliczne i nowoczesna jest ta fryzurka. Idealna. Kolor również mi się podoba, ważne by pasoawał do naszej karnacji. Ja mam gęste i półdługie włosy. Jednak zawsze chciałam mieć kręcone lub lekko pofalowane. Ale wystarczy lokówka i mam ten efekt. Chociaż tylko na parę godzin, bo moje włosy mimo to, że są zdrowe to jednak żadna fryzura nie przetrwa u mnie więcej niż 3 godziny. Wszystkiego dobrego w Nowym Roczku. ♥
OdpowiedzUsuńale zmiana! odważnie!
OdpowiedzUsuńKochana ja w 5 klasie z długich i gęstych włosów sięgających za pupe, zrobiłam jeżyka! (Ok3cm) hhehe, odrosły i nie żałuję. Trzeba obciąć, żeby chciało się zapuszczać;)
OdpowiedzUsuńJa tez gdy w liceum obcielam wlosy z dlugich jak na mnie zostawilam sobie warkoczyka. Pielegnowalam go przez wiele lat a 2 lata temu nie wiedzac czemu scielam go...
OdpowiedzUsuńSwietna zmiana!!
w liceum nosiłam taką fryzurkę, teraz też od czasu do czasu kusi mnie by do niej wrócić :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę obciąć wsłosy na taką fryzurkę. Mam długie i zaczynają mnie już drażnić :/ Myślałam właśnie nad bobem...
OdpowiedzUsuńSuper :) Widać, że na końcach włoski były przerzedzone. Moim zdaniem zmiana na wielki plus!
OdpowiedzUsuńWow super!!! a ten warkoczyk sobie zostawiłaś???
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać o sobie - u mnie cykl włosa wygląda tak: ścinam włosy, marudzę, że wolałam dłuższe, zapuszczam, a gdy sa już długie znów ścinam bo mi się nudzą :D i od nowa marudzę itd...
OdpowiedzUsuńA ja zawsze miałam takiego boba, od podstawówki, dosłownie. Dopiero od jakiś dwóch lat zapuszczam włosy i mam już za łopatki... najważniejsze byś dobrze się czuła we fryzurce :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się Twoja nowa fryzura :) zwłaszcza te dłuższe pasma z przodu o których piszesz :)
OdpowiedzUsuńmiałam ciut krótsze w kwietniu i na podobne, a nawet krótsze cięcie się zdecydowałam :) co to za lekkość była tuż po :)) nie żałuję
Spora zmiana, ale najważniejsze żebyś dobrze się czuła w takiej fryzurze :)
OdpowiedzUsuńGdybym tylko mogła zrobilabym sobie takiego boba! :) ale przy moich kręconych włosach to by było samobójstwo :< Jeśli tylko dobrze się tak czujesz, możesz być pewna, że to był dobry wybór :))
OdpowiedzUsuńAle zmiana :) mnie korci od jakiegoś czasu, żeby też diametralnie zmienić fryzurę. Ale mam cykora, nie wiem czy się przełamię ;)
OdpowiedzUsuńJa Cię linczować nie będę, bo sama ostatnio popełniłam ścięcie :) Z długości mniej więcej jak Twoja wyjściowa, do takiej "do ucha" :) Przynajmniej nie będę miała możliwości spinania w kucyk z lenistwa. Teraz po prostu muszę się uczesać jak człowiek! :)
OdpowiedzUsuńSpora zmiana! Na pewno będzie ci teraz dużo wygodniej i włosy będą się lepiej układały :)
OdpowiedzUsuńz tyłu wygląda świetnie! gratuluję odwagi ; ) zdecydowanie warto było!
OdpowiedzUsuńJa mam długie włosy (do pasa) i chociaż są ciężkie w pielęgnacji to nie mm zamiaru ich póki co ścinać. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Po ścięciu nabrały zdecydowanie objętości co wygląda bardzo korzystnie :)
OdpowiedzUsuńOdważna decyzja :) Ja miałam raz jeszcze krótsze ale na razie nie planuję już takich drastycznych kroków :)
OdpowiedzUsuńMega odważna decyzja!!!!
OdpowiedzUsuńJa bym się zabeczała za moimi włosami :)
Nic nie chcę zmieniać :)
Wsio najlepsio w 2015! :)
uu odważna jesteś ;D
OdpowiedzUsuńJaka radykalna zmiana, podziwiam za odwagę :)
OdpowiedzUsuńTyyyyle włosów poszło
OdpowiedzUsuńJa w połowie października też tak zaszalałam :) Czasem tak trzeba :)
OdpowiedzUsuńAle masz piękne i gęste włosy :) Ja przez dwa lata zapuszczałam a potem obcięłam na taka właśnie długość by po 2 miesiącach obciąć się na króciutko :) Jak najbardziej lubię zmiany :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zmiana GENIALNA !! :)
OdpowiedzUsuńja bym nie ścinała tak długich włosów :)
OdpowiedzUsuńJestem zdania, że trzeba eksperymentować. Bardzo fajnie wyszła fryzurka :)
OdpowiedzUsuńDługie włosy mają swoje plusy i minusy , bardzo trzeba o nie dbać ,krótsze są łatwiejsze w utrzymaniu ale nie można poszaleć z upięciami , zmiany sa potrzebne aby odnaleźć najlepszą opcję dla siebie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
zmiany na lepsze :) mi się podoba fryzurka na boba
OdpowiedzUsuńSporo tych włosów obcięłaś :) Ja jestem fanką długich włosów i nie zdecydowałabym się na takie cięcie :)
OdpowiedzUsuńświetna fryzurka;) i kolorek:)
OdpowiedzUsuńno no kochana odważna jesteś, chętnie bym Cię zobaczyła na żywo :))
OdpowiedzUsuńMoja każda wizyta u fryzjera kończy się w ten sam sposób co u Ciebie. Ścinam najwięcej jak się da, zostawiam jednak tyle, żebym mogła je związać. Później czekam kilka lat i znowu idę do fryzjera, Nigdy mi nie żal tych ściętych włosów, bo przecież one odrosną. A moje rosną całkiem szybko.
OdpowiedzUsuńMoje też nie są oszałamiajaco piękne, gęstość coś jaku Ciebie, ale po latach krótkich fryzur zapragnęłam odmiany i stale zapuszczam - są już po łopatki, a w tym roku będą jeszcze dłuższe. Wiem, że może nadejdzie dzień kiedy zrobię tak jak Ty i obędzie się wtedy bez żalu, już nie raz przechodzilam przez taką operację czym zawsze wzbudzałam podziw u otoczenia, bo "jak można tak lekką ręką zmienić fryzurę i się nie bać?". W moim otoczeniu są osoby, które znam już 7 lat, a one ciągle w tej samej fryzurce, bo skąd wiadomo, jak będą wyglądały w nowej ;-)
OdpowiedzUsuńWow, gratuluję tak wielkiej i odważnej zmiany! Super !!!
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio sporo obcięłam włosy, miałam niemalże do pasa, a teraz mam do ramion i jestem zadowolona.
Takie pozytywne zmiany są dobre, a włosy i tak odrosną. Niemniej jednak podoba mi się wiele fryzur, ale moje włosy są tak cienkie i rzadkie, że większość z nich odpada bo tylko przerzedziłabym sobie włosy.
Bardzo mi się podoba, ale nie jestem pewna czy bym miała na tyle odwagi ;) Obecnie zapuszczam i oszczędzam kazdy milimetr do wesela, co będzie pózniej się zobaczy ;)
OdpowiedzUsuńOjej, ile włosów poszło do kosza. Najważniejsze, że ty jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja mam za cienkie włosy na boba, kiedyś próbowałam i te dłuższe z przodu nie wygladąły za ciekawie, trudno ocenić jak wyglądasz trzeba było by zobaczyć całe profilowe zdjęcie od przodu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Nie ma czego żałować, włosy odrosną. Fajny bob nie jest zły:) Gratuluję odwagi:)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam mega długie włosy...potem skracałam i skracałam :P Teraz mam włosy do ramion i jestem z tego bardzo zadowolona :D Nie wróciłabym do tamtej długości...wygoda robi swoje :D
OdpowiedzUsuńJa chciałabym mieć długie włosy, ale moje strasznie wolno rosną. ;/
OdpowiedzUsuńMoże wiesz co na to poradzić?
hollyandholly1.blogspot.com
Twoje włosy po tej zmianie wyglądają genialnie :) ja jakoś 1,5 roku temu skróciłam swoje bardzo długie na całkiem krótkie! i muszę przyznac, że byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa dobrze się czuję w długich włosach, ale bardzo podobały mi się tzw. long boby, czyli właśnie fryzurka którą teraz masz :) Zmiana na pewno bardzo na plus, fajne byłoby też zdjęcie z przodu, może kiedyś się skusisz i nam pokażesz :)
OdpowiedzUsuńteż mam zamiar ściąć włosy ☺
OdpowiedzUsuńświetna odmiana, na pewno wyjdzie na dobre Twoim włosom :)
OdpowiedzUsuńojojojoj :) ja też zrobiłam podobnie ;) z takiej długości obcięłam włosy tylko krócej niż Ty, to był impuls :D teraz mam dopiero podobną długość do Twojej nowej i to jest to czego potrzebowałam :)
OdpowiedzUsuńAle ładna nowa fryzurka;) Krótkie włosy nie zawsze są złe;)
OdpowiedzUsuńNa drugim roku studiów zrobiłam to samo - miałam włosy prawie do pasa i ścięłam je na boba :D I przyznam, że lubiłam taką fryzurkę ;)
OdpowiedzUsuńmam taką długość jak Ty, byłam u fryzjera i nie odważyłam się skrócić, Tobie gratuluję odwagi :)
OdpowiedzUsuńO jej gratuluję ogromnej odwagi ! :)
OdpowiedzUsuńJa nie odważyłabym się, wręcz przeciwnie chcę,aby urosły :)
Musisz koniecznie dodać zdjęcie,chociaż jedno jak wyglądasz ;*
Pozdrawiam,
paulinalelo13.blogspot.com
bardzo fajna fryzurka!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają! Teraz tylko dbać i dbać to urosną piękne, długie i lśniące ♥
OdpowiedzUsuńMasz fryzurkę, którą sama chętnie bym sobie sprawiła :)
OdpowiedzUsuńzawsze podobaly mi się takie fryzury, ale bym musiała codzień je układać lub prostować, żeby dobrze wyglądały
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy. Ja muszę mieć dłuższe włosy bo inaczej się falują i skręcają a tego nie lubię. :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włoski, super odcień:))
OdpowiedzUsuńOdważnie, ale kurcze, podoba mi się! :D
OdpowiedzUsuńDobry krok! Na pewno odwdziecza się lepszą kondycją :)
OdpowiedzUsuńwidac ze włoski tego potrzebowaly bo teraz wyglądają obłędnie ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Niebieski jest piękny! <3
OdpowiedzUsuńwow, chciałabym się zobaczyć! :D
OdpowiedzUsuńświetna zmiana! ja już dwukrotnie ścinałam bardzo długie włosy właśnie na boba i to były moje najlepsze decyzje ;) teraz czekam na wiosnę i ścinam znowu :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc też myślałam o takim radyklanym ścięciu włosów, bo czasami mam już dosyć długich włosów. Taka fryzurka jest bardzo praktyczna :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie dość dużo skróciłaś, ale z mojej strony linczu nie będzie - też jestem zdania, że nie ma co się ograniczać, bo przecież za chwilę odrosną ;)
OdpowiedzUsuńjest super;]
OdpowiedzUsuńOj ja bym żałowała włosów, nigdy nie miałam tak długich jak ty i o ile jeszcze szybko mi rosną to strasznie od blondu kruszą mi się końcówki i nic z tym zrobić nie mogę.... :( nawet najlepsze produkty nie są wstanie nic z tym zrobić.... chyba musi się wykruszyć to co ma sie wykruszyć i będzie ok :)
OdpowiedzUsuńale fryzurke masz ładna:)
bardzo fajna zmiana, ja chociaż mam cienkie włosy to wole mieć je dłuższe - jak ja to mówię mogę sobie robić zaczeskę:D
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba, ja jestem tego zdania , że kobiecie ma być wygodnie;* ja mam prawie włosy do pasa i niestety nie mogę ściąc, z racji tego że narzeczony uwielbia dłuuuugie włosy i sprawiam mu tym ogromną przyjemność;*
OdpowiedzUsuń