Witajcie!
Co u Was słychać?
Ja jestem dzisiaj nieprzytomna. Mój psiak ma operację, nie ogarniam na kolokwium, mam chyba gorszy czas...
Wczoraj pogoda bardzo mnie zaskoczyła. W końcu wyszło słońce. Zrobiłam tyle zdjęć ile się dało. Dzisiejsze jednak pochodzą z bardziej ponurych dni.
Przygotowałam podwójną recenzję. Produkty różnią się miedzy sobą głównie zapachem. Jeśli jesteście ciekawi mojego zdania to zapraszam niżej :).
*
Perfecta, Masło do ciała Jagodowa Muffinka, Pina Colada
Od producenta:
Puszyste
masło do ciała o zapachu JAGODOWEJ MUFFINKI ma właściwości odmładzające.
Zawiera olejek orzechowy, który zapobiega wiotczeniu, uelastycznia
i zwiększa sprężystość oraz gładkość skóry. Ponadto zawarty w nim
olejek arganowy regeneruje komórki, ujędrnia i działa przeciwstarzeniowo.
Kwas hialuronowy obecny w tych produktach jest substancją niezwykle cenną
dla organizmu. Łączy ze sobą włókna kolagenowe i elastylowe w skórze
właściwej i wiąże cząsteczki wody, zapewniając gładkość skóry. Przepyszny
zapach świeżo upieczonych MUFFINEK Z JAGODAMI otula płaszczem radości
i spokoju oraz przywołuje wspomnienia z dzieciństwa.
Puszyste masło do ciała o zapachu PIÑA COLADA ma
właściwości antycellulitowe. Zawiera olej z ziaren zielonej kawy, który
jest bardzo bogaty w proteiny i lipidy, wykazuje intensywne działanie
wygłądzające, wyszczuplające i redukujące cellulit. Ponadto olej kokosowy
łagodzi podrażnienia oraz nawilża i zmiękcza skórę. Kwas hialuronowy
obecny w peelingach jest substancją niezwykle cenną dla organizmu. Łączy
ze sobą włókna kolagenowe i elastylowe w skórze właściwej
i wiąże cząsteczki wody, zapewniając gładkość skóry. Zapach karaibskiego
koktajlu PIÑA COLADA z mleczkiem kokosowym i świeżym ananasem odpręża
i relaksuje jak wakacje w tropikalnym raju. Nie zawiera parabenów.
Oba masełka długo czekały na swoją kolej. Najpierw zaczęłam używać Jagodową Muffinkę, ale stwierdziłam, że fajnie by było zrobić recenzję porównawczą więc otworzyłam również Pina Coladę :).
Opakowania są plastikowe, zakręcane. Masła zabezpieczone są folią przed ciekawskimi paluszkami.
Konsystencje obu kosmetyków są jednakowe - nie lejące się, zbite. Mimo tego nie ma żadnego problemu w rozprowadzaniu ich po ciele. Niewielka ilość wystarczy do posmarowania wybranej części ciała. Nawilżenie, które zapewniają, utrzymuje się u mnie długo. Smaruję się nimi pod wieczór i nawet jeśli zapomnę użyć to moja skóra nie jest ściągnięta i wysuszona. Masełka szybko się wchłaniają, nie zostawiają tłustej warstwy - w zamian otrzymujemy gładką i pachnącą skórę.
A właśnie! Jak pachnącą?
Jeśli chodzi o Jagodową Muffinkę to zapach jest intensywny, słodki, czuć jagody. Mnie kojarzy się z jagodami w mleku z cukrem. Swoją drogą... uwielbiam je :D. Nie jest to taki naturalny zapach, ale również, według mnie, nie jest chemiczny (w złym sensie). Myślę, że to kwestia gustu czy będzie się podobał.
Pina Colada również pachnie bardzo intensywnie. Nie umiem Wam powiedzieć czy rzeczywiście pachnie jak koktajl bo niestety nie wiem :D. Niemniej jednak zapach bardzo przypadł mi do gustu.
Działanie: nie oszukujmy się. Pina Colada nie zmniejszyła mi cellulitu a Jagodowa Muffinka nie odmłodziła. I w sumie dobrze,bo nie chciałabym wrócić do gimnazjum :D
Maślana konsystencja, wyraziste, długo utrzymujące się zapachy są według mnie największymi zaletami tych kosmetyków. Do tego muszę dodać, że są wydajne.
Osobiście bardzo polubiłam się z tymi masełkami. Chciałabym jeszcze wypróbować wariant zapachowy - Lody Melba.
Oba maseła są dobrze dostępne w różnych drogeriach. Za 225ml trzeba zapłacić około 15 zł. Z racji tego, że można je często spotkać na promocji to warto się skusić na zakup i wypróbować.
Zapraszam na rozdanie :) KLIK
Znacie te masełka? Może posiadałyście inny wariant zapachowy?Który najbardziej przypadł Wam do gustu albo jaki chciałybyście wypróbować?
Jestem ciekawa co o nich sądzicie :).
Mnie jakoś masła z perfecty zawodzą,,pachną i.. pachną. Trochę mało. ;)
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie miałam :) Jakoś nie potrafię dobrać sobie wariantu zapachowego ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam ich, ale żałuję ;p Wzięłabym choćby dla zapachów :D
OdpowiedzUsuńJa miałam te masełka i mi służyły super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :))
Kuszą mnie oba masła :-)
OdpowiedzUsuńmnie kusi muffinka ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego, ale chyba się skuszę na któreś jak zużyje zapasy :)
OdpowiedzUsuńChcę tę jagodową wersję:) trzymam kciuki za psiaka i kolokwium:)
OdpowiedzUsuńNie używałam akurat tych, lecz produkty z tej firmy bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńchętnie widzę je w swoich zapasach ;d zapachy kuszące♥
OdpowiedzUsuńChyba skuszę się na któreś z nich :)
OdpowiedzUsuńMiałam peeling pinacolada :) Ładny zapach :) Ciekawe te masełka.
OdpowiedzUsuńP.S. mam nadzieję, że szybko Ci się wszystko życiowo poukłada :)
ciekawa jestem zapachów :)
OdpowiedzUsuńMiałam Jagodową Muffinkę. Zapach obłędny.
OdpowiedzUsuńNIE MAM ICH, ALE WYGLADAJĄ SMAKOWICIE. głowa do góry bedzie dobrze:)
OdpowiedzUsuńdla zapachu chętnie wypróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńJa z tych dwóch skusiłabym się pewnie na jagody ;) Muszą pysznie pachnieć!
OdpowiedzUsuńP.S. Trzymam kciuki za piesa :* ucaluj mu ode mnie nos!
Nie przepadam za kosmetykami Perfecty, co do psiaka to nie przejmuj się na pewno będzie dobrze ;)) A kolokwium zawsze możesz poprawić, to nie koniec świata ;)
OdpowiedzUsuńnie przepadamy za takimi nutami zapachowymi :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za piesełka!
OdpowiedzUsuńA masełek nigdy nie miałam, pare razy oglądałam.
Trzymaj się dzielnie w ten gorszy czas...zdrówka dla pieska :*
OdpowiedzUsuńCo do masełek-mam pinacoladę,to jest zapach mojego życia-kokos z ananasem,no boski! tropiki i drinki z parasolką od razu mam przed oczami :D
Ja nie próbowałam, bo nie lubię raczej takich zapachów... Z perfecty mam natomiast balsam brązujący i sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńA co się stało psiaczkowi? Trzymam za niego kciuki :)
OdpowiedzUsuńMmmm... jagodowa muffinka, coś dla mnie :)
Brzmią pysznie ;) Ja to bym akurat chciała żeby mnie troszke odmłodziło ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo kusząco!
OdpowiedzUsuńJa mam właśnie to masełko Lody Melba, zapach ma bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńmam mufinkę czeka na swoją kolej
OdpowiedzUsuńświetna recenzja !
OdpowiedzUsuńjuż dawno miałam ochotę na muffinkowe masło ;)
Widziałam te masełka, jednak mam tyle produktów do nawilżania, że postanowiłam nic nie kupować póki tego wszystkiego nie wykończę :-)
OdpowiedzUsuńZapachy same w sobie zachęcają do zakupu :)
OdpowiedzUsuńOby z psiakiem było dobrze :0 Mnie kusi pina colada ;D
OdpowiedzUsuńMasełek zupełnie nie znam, ale peeling PinaColada jeszcze stosuję, zapach ma obłędny!
OdpowiedzUsuńSame masła mnie nie kuszą, ale zapachy tak :)
OdpowiedzUsuńmiałam peeling o zapachu pina colada - był boski!
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam okazji poznać, ale zapach już czuję.... :-)
OdpowiedzUsuńoby z pieskiem było wszystko w porządku ;) nie miałam tych maseł ale kurczę kusisz już wyobrażam sobie ten zapach :)
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie peeling z tej serii o zapachu pina colada. Zapach - obłędny :) produkt posiada w składzie parafinę, która nie jest pożadana
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że po operacji wszystko ok. Zdrowia życzę, pamiętaj że po ciemnej nocy jasny dzień nadchoddzi...
OdpowiedzUsuńCo do kosmetyków to szczerze? Zapachy zachęcają ale jak powąchałam i zobaczyłam konsystencje to mi przeszło;/
Pinacolada, hmmmm:) miałam peeling i pachniał obłednie
OdpowiedzUsuńa tą muffikne też bym z chęcią powąchała !
Muffinka? Ciekawa nazwa, chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńOj zapachy nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńLubię Pinacoladę,mam nadzieję,że u pieska już dobrze :)
OdpowiedzUsuńwyglądają wręcz smakowicie! musze subie kupic jakaś wersje:)
OdpowiedzUsuńJagodowa muffinka *_*
OdpowiedzUsuńChciałabym je wypróbować :) Też mam teraz chyba jakiś gorszy czas, masa nauki i z niczym się nie wyrabiam.
OdpowiedzUsuńPinacolada pachnie niesamowicie! Dorwałam ją w swoje ręce u koleżanki i zauroczyłam się bezgranicznie! Chyba muszę poprosić świętego Mikołaja :D
OdpowiedzUsuńNie mialam do czynienia z zadnym maslem do ciala, a tu kusisz slicznym zapachem
OdpowiedzUsuńZdrowka, duzo zdrowka dla psiaka zeby szybko wrocil do zdrowia! A kolos byle zaliczyc i tez bedzie dobrze! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńJagodowa muffinka musi pięknie pachnieć :) A skoro dobrze nawilża to chętnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńAleż muszą pięknie pachnieć te masełka ;)
OdpowiedzUsuńja mam na nie ochotę z racji zapachów <3 bo czasem lubię się otulić w tak ładnym zapachu!
OdpowiedzUsuńJagodowa muffinka... jejku, to musi być cudowny zapaszek.
OdpowiedzUsuńja lubie kosmetyki bez zbędnych barwników :)
OdpowiedzUsuńjagodowa muffinka pewnie by mi się spodobała
OdpowiedzUsuńZ tych dwóch wersji chyba jednak skusiłabym się na jagódkę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z Twoim psiakiem wszystko dobrze? Rozumiem jak musisz to przeżywać :(
Niestety nie znam ale chętnie poznam :) Uwielbiam takie zapachy :D
OdpowiedzUsuńPinacoladę z przyjemnością bym przetestowała, kocham takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńo mamo, aż się głodna zrobiłam :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że szybko się wchłaniają, jak dla mnie to jeden z głównych wyznaczników dobrego produktu do ciała ;) Nie znam ich, ale wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńFajne mają kolory. Mam nadzieję, że z pieskiem wszystko będzie dobrze:*
OdpowiedzUsuńAle fajnie się prezentują, aż mam chęć je wypróbować :D
OdpowiedzUsuńJak wykończę mój zapasik, to je chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKuszące i zapowiadające się ciekawie - tych jeszcze nie miałam ale coś mam tej firmy do ciała ;)
OdpowiedzUsuńmasełka są fajne :)))
Zapachy są ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńMuffinkę chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTo jagodowe cudo chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nowy post :)
Jak je spotkam , to możliwe że się skuszę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam masła :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam intensywnie pachnące masła, zwłaszcza zimą:)
OdpowiedzUsuńbędę ich szukać na promocji :)
OdpowiedzUsuńPo męczącym dniu jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mazidła, które mocno pachną:))
OdpowiedzUsuńMasełek nie znam :)
OdpowiedzUsuńAle wyglądają bardzo apetycznie :)
Do schrupania ;)
Buziaki
xo xo xo xo xo
Tych masełek akurat nie znam... Mam nadz, że z psiakiem wszystko ok. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmnie sie ich kolory już bardzo podobają;D
OdpowiedzUsuńNie znam tych masełek ale już wyobrażam sobie jak wspaniale pachną :)
OdpowiedzUsuńJagodowa muffinka pachnie genialnie ;)
OdpowiedzUsuńdla samych zapachów bym się skusiła :D
OdpowiedzUsuńoba warianty zapachowe kuszą :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie polubiłam Jagodowej Muffinki :/ Nie spodobał mi się zapach plus brak było nawilżenia . Uściski dla Ciebie oraz psiaka:*
OdpowiedzUsuńcoraz bardziej pokręcone zapachy produkują :) ten z jagodami bym wypróbowała :) a raczej z jagodową muffinką :))
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie da się ich zjeść ;) bo pachną i wyglądają apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńOjejku, jagodowe muffiny brzmią... pysznie!!! :))
OdpowiedzUsuńSmakowite zapachy! Kuszą samą nazwą :) Niestety większość z tych masełek zapycha moją skórę...
OdpowiedzUsuń