Cześć wszystkim!
Dzisiejszy, 88! post będzie zupełnie inny niż wszystkie poprzednie. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu.
Chciałabym Wam trochę opowiedzieć o mojej obecnej pielęgnacji włosów. Jeśli macie ochotę przeczytać wpis (TASIEMIEC! :D) o takiej tematyce to zapraszam niżej!
*
Przed założeniem bloga pod prysznicem stały u mnie tylko dwa produkty do włosów: szampon i jakaś odżywka ze spłukiwaniem (a i ta nie zawsze ;)). No dobrze, jeszcze od czasu do czasu używałam odżywki bez spłukiwania, ale szło mi to opornie.
Z czasem wdrażania się w blogowy świat dowiedziałam się co można robić z włosami! Olejować, kremować, stosować różne metody pielęgnacji. Moje oczy przy niektórych postach włosomaniaczek i nie tylko powiększały się do rozmiaru pięciozłotówek. No bo jak to... Siemię lniane jest przecież do jedzenia! :D
Oczywiście moja obecna pielęgnacja nie jest bardzo wymyślna ale o wiele bardziej różnorodna niż była jeszcze rok temu.
Tak wygląda moja pielęgnacja włosów w chwili obecnej.
Szampon: Balea Oil Repair
Odżywka ze spłukiwaniem: Balea Oil Repair
Maski: L'biotica Biovax naturalne oleje, Romantic Proffesional
Odżywka bez spłukiwania: Schwarzkopf Gliss Kur Ultimate Oil Elixir
Dodatkowo: Orientana - ajurwedyjski Tonik do włosów, Marion - kuracja z olejkiem arganowym.
Jak widzicie - dużo tego nie ma. Włosy myję codziennie. Po każdym myciu, jeśli nie nakładam maski, używam odżywkę ze spłukiwaniem od Balea.
Raz w tygodniu na godzinę nakładam maskę Biovax. Z kolei maskę Romantic nakładam co trzy dni, na trzy minuty pod prysznicem po umyciu włosów.
Tonik stosuję codziennie, jak wskazał producent, przez trzy tygodnie. Wskazana jest przerwa kilkudniowa po tym czasie.
Gdy sobie przypomnę - na mokre końcówki włosów, po umyciu, nakładam kurację Marion. Odżywkę Gliss Kur stosuję różnorodnie. Zdarza się, że na suche, a czasem na mokre włosy. Nie ma reguły. Zwykle pięć razy w tygodniu.
W najbliższym czasie planuję jeszcze wzbogacić moją pielęgnację o ten produkt:
Wiem, że wypadania włosów nie da się całkowicie zahamować. Czego jednak się nie robi by spróbować choć trochę spowolnić ten proces? ;)
Do tego wszystkiego, od czasu do czasu, stosuję na końcówki jedwab Biosilk. Na razie nie zauważyłam by wpływał na nie negatywnie.
Jak widzicie - nie olejuję włosów, nie kremuję ich, nie robię specjalnych płukanek.
Nie farbuję, nie suszę ani nie używam prostownicy. Jednak przed wakacjami pokusiłam się na kupno rozjaśniacza!
Moje włosy są koloru: ciemny brąz. Po wakacjach mają rudawe tony, które są jednak słabo widoczne. Na farbowanie się nie pokusiłam, chciałam uzyskać delikatny efekt. W tym celu kupiłam:
Produkt, który praktycznie nie jest przeznaczony do moich włosów. Jak ja żałuję, że nie zrobiłam zdjęć przed i po... Rozjaśniacz używamy na zwilżone włosy - dla uzyskania większego efektu suszymy suszarką lub wystawiamy się na słońce.
Raz wspomogłam się słoneczkiem, resztę zadań zrzuciłam na suszarkę. Opakowanie 100 ml starczyło mi na około 5 użyć na całą długość włosów (które nie są gęste, długość do łopatek).
Moje włosy nie zniszczyły się, końcówki nie rozdwoiły. Efekt jaki uzyskałam bardzo mnie zadowolił! W przyszłości pewnie pokuszę się na kolejne opakowanie :).
Włosy ścinałam ponad pół roku temu. Skróciłam je o około 20cm. Moje końcówki od tamtego czasu są w dobrym stanie. Oto one (po rozjaśnianiu, zdjęcie robione komórką - wybaczcie!):
To zdjęcie najbardziej oddaje mój obecny kolor włosów. Był naprawdę ciemno-brązowe :)
Jeśli macie jakieś pytania odnośnie pielęgnacji moich włosów to zapraszam! Chętnie na wszystkie odpowiem.
Co o niej w ogóle sądzicie?
Znacie produkty, które obecnie używam? Jestem ciekawa Waszego zdania.
Na koniec trochę mnie, nie przeraźcie się :D.
Nie lubię biowax. Miałam okazję testować dwie wersji i strasznie mi wysuszył włosy. Pozostałych produktów nie testowałam:):)
OdpowiedzUsuńP.S. zapraszam na rozdanie do zakupoholiczki :):)
Ja używam szamponu, odżywki i czasem maski ;) do włosomaniaczki bardzo mi daleko :) ale post przeczytałam z zainteresowaniem :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że napisałaś taki post :). Muszę wypróbować kosmetyki z Balea.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Biovaxami. Dobrze, że Tobie służy ta maska. Przyznam,że masz bardzo ładne włosy :) Nie widać,by były zniszczone :)
OdpowiedzUsuńMoja mama przepada za tą odżywką Gliss Kur, chyba też muszę i ja ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam niczego z Balea, ale ciekawa jestem ich produktów
OdpowiedzUsuńŁadne masz włosy, ja muszę podciąć końcówki bo troszkę się rozdwajają
uwielbiam mgiełki glisskur, używam ich od wielu lat
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tych produktów ;) chociaż serum na końcówki z Marion czeka w swojej kolejce ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę maskę Biovax i odżywkę Balea - po wypróbowaniu wielu kosmetyków do włosów, muszę stwierdzić, że oba te produkty to moje zdecydowane hity :)
OdpowiedzUsuńJa po wakacjach miałam także rudawe tony na włoskach. Aby się ich pozbyć użyłam szampony Joqanna Colour System, który ładnie ochłodził mi ten odcień :) Dużo dobrego czytałam na temat olejku łopianowego ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te spraye Gliss Kur
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów, ale moim włosom przydałaby się jakaś kuracja:)
OdpowiedzUsuńGliss to coś co lubię.
OdpowiedzUsuńWidzę, że i Tobie przypadła do gustu maska z olejami L'biotica:-) świetna jest:-) moje włosy bardzo ją lubią:-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba kolor Twoich włosów.
OdpowiedzUsuńMi do włosowej maniaczki bardzo daleko ;)
Wejście w świat blogerek kosztuje :D Im więcej przeglądasz, tym więcej chcesz :D
OdpowiedzUsuńPrzy codziennym myciu zaleca się bardzo delikatne szampony, raz w tygodniu coś mocniejszego. Robiłam błąd, że myłam za każdym razem do przetłuszczających, co w zasadzie dawało odwrotny efekt. Miło Cię widzieć <3
Nigdy nie używałam tych produktów, ale możliwe że się skusze :)
OdpowiedzUsuńMaskę Biovax uwielbiam, ma świetny wpływ na kondycję moich włosów. Kuracja Marion też jest w porządku. Olejek GP kupiłam z podobnych powodów, żeby wpomóc się nim w walce z wypadaniem włosów, ale niestety okazał kompletnie nie dla mnie. Ciekawa jestem jak spisze się u Ciebie - mam nadzieję, że lepiej ;)
OdpowiedzUsuńmialam tą odzywke z gliss kura i byla naprawdę ok :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się kolorek jaki masz na włosach, ja bardzo lubię szampony z Balea :)
OdpowiedzUsuńAktualnie testuję dobroci babuszki Agafii:))
OdpowiedzUsuńTen olejek ma zahamować wypadanie włosów? Bo właśnie muszę coś kupić bo niedługo chyba będę łysa, co jesień to samo.
OdpowiedzUsuńMnie bardzo przypadła do gustu maska Biovax z keratyną ;)
OdpowiedzUsuńmaksa Biovax jest fajna ,ale dużo lepsza jest maska bananowa:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za produktami Romantic
OdpowiedzUsuńTa odżywka Balei oraz BioVax są bardzo dobre, też ich od czasu do czasu używam.
OdpowiedzUsuńRomantic Proffesional używam i jestem zadowolona :D
OdpowiedzUsuńMoja jest bardzo uboga :P
OdpowiedzUsuńWłosomaniaczka ze mnie żadna. Ba, włosy traktuję bardzo po macoszemu. Podobajà mi się Twoje włosy :-)
OdpowiedzUsuńTen rozjaśniacz jest do farbowanych włosów? Mam właśnie problem, bo chciałabym zejść z ciemnego brązu, widziałam ten żel Sunkiss z Loreala, ale on jest tylko do naturalnych włosów, a ja mam farbowane.
OdpowiedzUsuńkosmetyki z Balea mnie kuszą:)
OdpowiedzUsuńznajoma miała mi kupić tą serię balea, ale akurat nie było;) co do włosów to niby nie jestem włosomaniaczką zwłaszcza, że mam stosunkowo krótkie:D ale jakby nie patrzeć, używam maski, odżywki, płukanki i olejków haha:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Biovaxy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa pielęgnacja :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz piękny kolor włosów :) Maska z biowax z olejkami to moja ulubiona maseczka :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten tonik z Orientany :)
OdpowiedzUsuńJa z włosami mam ogromny problem, są na wszystko odporne :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie posty, fajnie jest wiedzieć co stosują inni do pielęgnacji włosów:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to serum od Marion :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tą wersję odżywki z Gliss Kur :)
OdpowiedzUsuńNie uzywłam nic z Twoich produktów ;D
OdpowiedzUsuńUżywałam bardzo niedawno tego gliss kura i wyjątkowo przypadł mi do gustu. Chyba pierwszy z całej serii :)
OdpowiedzUsuńkojarze te produkty ale osobiście nie miałam albo miałam z tej marki ale akurat nie ten ;D
OdpowiedzUsuńMoja aktualna pielęgnacja jest właśnie na takim poziomie, jak Twoja początkowa ;-) czyli szampon, czasem odżywka albo jedwab lub serum ;-) Ale chyba idzie postęp bo zamówiłam sobie tę kurację z marion i keratynę, bo ostatnio nie mogę patrzeć na moje włosy ;-) No i mam chęć je ściąć i trochę bardziej zacząć o nie dbać :-)
OdpowiedzUsuńMam odżywkę w sprayu Gliss Kur, ale jeszcze nie używałam :) Reszty produktów nie znam. Planuję kupić olejek łopianowy.
OdpowiedzUsuńmiałaś tak samo jak, przed założeniem bloga szampon + odżywka a teraz olejki, różnego rodzaju, odżywki i 4 szampony :D tak samo mam z kolorówką :D
OdpowiedzUsuńZnam chyba wszystkie te specyfiki, ale niestety olejek łopianowy zupełnie się u mnie nie sprawdził, choć ja akurat miałam wersję z papryczką chilli :))
OdpowiedzUsuńNie martw się-niedługo zaczniesz olejować:) Bardzo lubię tą maskę Biovax.
OdpowiedzUsuńfajnie zobaczyć ,,trochę'' Ciebie;)
OdpowiedzUsuńteż pracuje nad tym aby poszerzyć swoją pielęgnację , bo włosy zaczęły mi ostatnio nieco bardziej wypadać . ps. miło Ci widzieć ☺ ślicznie wyglądasz
OdpowiedzUsuńMaski Biovax bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś za specjalnie nie dbam o swoje włosy, z lenistwa zapewne ;)
OdpowiedzUsuńbalee uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMiło widziec Twoją buzię :* :) ja zawsze lubilam dbać o włosy, ale przed rozpoczęciem blogowania nigdy nie wiedziałam o olejowaniu, wcierkach itd :)
OdpowiedzUsuńMoja pielęgnacja włosów jest chwilowo bardzo ograniczona. Stosuję naprzemiennie szampon dla dzieci i jeden z produktów przeciwłupieżowych. A jako odżywkę: 2 fazówkę z Gliss Kura ( wersja fioletowa ;) ).
OdpowiedzUsuńOglądałam te maski w DM i zastanawiałam się właśnie czy fajne :D
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich dobroci używałam tylko kurację z Mariona :)
OdpowiedzUsuńMilo Cie wreszcie zobaczyc :)
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiam czy nie kupić sobie tej odżywki z Gliss Kur :)
OdpowiedzUsuńfajnie Cię zobaczyć ;)
OdpowiedzUsuńlubię tą kurację z Marionu, chociaż często zapominam ;D
Ciekawa jestem produktów do włosów Balea. Są różne rodzaje szamponów z tej serii? :-)
OdpowiedzUsuńMiałam olejek do włosów GP, tyle że w wersji z czerwoną papryczką i niestety po nim wypadało mi jeszcze więcej włosów :(
OdpowiedzUsuńJa mam maske henna wax i jest przezajebista ♥
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tą maskę BIOVAX ;)
OdpowiedzUsuńJa stosuję w tej chwili Jantar i mam wrażenie, że pomaga przeciw wypadaniu.
OdpowiedzUsuńJaki Ty masz ładny kolor włosów !! :))))
OdpowiedzUsuńI kogo mamy się przerazić? Bo chyba nie CIEBIE! :)
miałam ten olejek z GP, spisał się całkiem przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńTeż używam teraz maski Biovax.
OdpowiedzUsuńWow, sporo zabiegów na włosy stosujesz :) aż mi głupio, bo u mnie tylko szampon, odżywka ;)
OdpowiedzUsuńTyle cudowności do włosów :)
OdpowiedzUsuńTe produkty Balea mnie ciekawią! :)
OdpowiedzUsuńnie używałyśmy żadnych z tych produktów do tej pory ;)
OdpowiedzUsuńOoo, widzę moją ulubioną Baleę:)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Michalina.
hoho grubo :D ... ja i tak uwazam ze to troche za duzo :P ... poki co kuracja bioxsine u mnie mistrzem ;p
OdpowiedzUsuńu mnie Biowax jakoś super się nie spisują :(
OdpowiedzUsuńja nadal ograniczam się tylko do szamponu i odzywki ;p czasem zdaży mi się coś nałozyć dla regeneracji ;p
OdpowiedzUsuńJa podziwiam wszystkie włosomaniaczki za determinację, bo ja nie mam czasu nawet na połowę tych cudów, które one z włosami robią.
OdpowiedzUsuńDzięki, mam nadzieję, że już za parę dni mi wszystko przejdzie i będę mogła normalnie funkcjonować :) :*
OdpowiedzUsuńBalea bardzo interesująca - gdyby tylko DM były w Polsce:D
mam ten lakier do włosów i jestem zadowolona ;3
OdpowiedzUsuńhttp://lenettete.blogspot.com/
Dziekujemy ;)
OdpowiedzUsuńTeż używam niektórych z tych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tą odżywkę z Balei i byłam z niej całkiem zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńŁadna dziewczyna z Ciebie ;) Ja mam Tę romantic proffesional arganową i sprawdza się nieźle ;) mam tez maskę ale z pilomwaxu ;) czy jakos tak. Rwoznież spisywała sie dobrze. Staram sie nie eksperymentowac z włosami a opierac sie na opinii innych ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tonik z Orientany, dzięki niemu skóra głowy mnie nie swędzi
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńNie używałam nic z tych rzeczy, a słyszałam tylko o tej odżywce z Gliss Kur'a. :) Ja włosy myję co drugi dzień, bo od codziennego mycia włosy też się niszczą. Zresztą nie mam potrzeby codziennego mycia. :) Pozdrawiam, justysxo.blogspot.com
OdpowiedzUsuńLubię olejki do włosów Marion, a co do GlissKura, ostatnio miała odżywkę do objętości w sprayu i byłam zadowolona. :-)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś maskę z Biovaxu :) Teraz używam różnych odżywek na zmianę :)
OdpowiedzUsuńa no i trafiłam na recenzje rozjaśniacza :D rzeczywiście widać, że nie niszczy bardzo włosów bo Twoje po rozjaśnianiu, a moje to niebo a ziemia :D jeśl jeszcze kiedys zamarzy mi sie rozjasnianie to na pewno pomyslę o tym rozjasniaczu chociaz do tanich nie nalezy :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakby się u mnie gliss kur sprawdził :) biovax bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne włosy! :) Chciałabym wypróbować ten ajurwedyjski tonik :)
OdpowiedzUsuńTwoja pielęgnacja wygląda całkiem nieźle. Sama byłabym zadowolona mając taki zestaw.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
fajnie Cię zobaczyć :))) nie znam tych produktów ale olejek tej firmy mam papryczka chyba ;)
OdpowiedzUsuń