Musicie wiedzieć, że jestem pierdołą. Wielką gapą! :D
Jak już pisałam, kiedy byłam w Częstochowie zawitałam do Hebe. Kupiłam tam, między innymi, korektor do brwi z Eveline Cosmetics.
Jeśli chcecie dowiedzieć się dlaczego uważam się za pierdołę to zapraszam do czytania :).
*
Eveline, Korektor do brwi
Od producenta:
Unikalny produkt przeznaczony do korekty brwi. Zapewnia jednocześnie przyciemnienie, nabłyszczenie i optyczną regulację brwi. Żelowa konsystencja oraz specjalna opatentowana szczoteczka sprawiają , że kreator jest wyjątkowo wygodny, szybki i łatwy w użyciu.
Produkt dostępny w kolorze czarnym i brązowym. Testowany dermatologicznie.
Skład: Aqua / Water, Polyvinyl Alcohol, PEG 75 Lanolin, Propylene Glycol, Propylene Glycol / Water / Hydrolyzed Silk / Phenoxyethanol, Metylparaben / Butylparaben / Ethylparaben / Propylparaben, Panthenol, Triethanolamine, Carbomer, May contain: CI 77491, CI 77492, CI 77499.
Ale przejdźmy w końcu do meritum.
Stojąc przed półką z kosmetykami zastanawiałam się co wybrać. Podeszła pani ekspedientka i spytała czy nie pomóc. Ja odpowiedziałam, że oczywiście, dziękuję i, że szukam czegoś do moich brwi.
Pokazała mi korektor z Eveline.
- Czarny będzie dla Pani dobry - powiedziała, a ja uśmiechnięta i zadowolona z łupu poszłam do kasy.
Jakże wielkie było moje zdziwienie gdy kilka dni temu wreszcie zobaczyłam, że korektor jest brązowy. BRAWA DLA MNIE. Pani ze sklepu wcisnęła mi brązowy korektor - widać była tak samo ogarnięta jak ja ;).
Ale przecież produktu nie wyrzucę więc używam...
Opakowanie, jak widzicie, identyczne jak w przypadku wielu mascar. Proste i poręczne.
Szczoteczka jest całkiem fajna, dobrze rozprowadza produkt, nie powoduje sklejania włosków. Również przy jej użyciu nie barwi się skóra więc duży plus za to.
Korektor ma za zadanie: przyciemnić, nabłyszczyć i optycznie regulować brwi. Czy to robi?
Co do nabłyszczenia to oczywiście się zgodzę. Brwi wyglądają dzięki temu zdrowo.
Niestety moich, w sumie czarnych, brwi nie przyciemnił. Oczywiście to moja wina - powinnam była patrzeć co kupuję!
Myślę, że dla ciemnych blondynek ten kolor korektora byłby idealny. Dla brunetek z jaśniejszymi brwiami również :).
Po nałożeniu kosmetyku brwi wydają się być jakby "ujarzmione" i wyglądają bardzo naturalnie.
Jedynym minusem dla niektórych może być fakt, że na szczoteczkę nabiera się mało produktu. Dla mnie to jednak plus bo ciemniejszego koloru i tak nie osiągnę, a to co jest na szczoteczce wystarcza by nabłyszczyć i ułożyć brwi.
Nie jest to kosmetyk, o którym się marzy :). Mimo wszystko nie żałuję wydanych pieniędzy i nie wyrzucę go do kosza. Następnym razem po prostu muszę być uważniejsza.
Kosz 10 mililitrowego opakowania: około 15 zł.
Przyznajcie, że jestem pierdołą :D. Jeszcze nigdy mi się tak nie zdarzyło. Ale mam nauczkę i następnym razem będę wszystko sprawdzać dwa razy zanim kupię.
Miłego wieczoru!
Jestem blondynką, mam jasne brwi używam brązowych ulepszaczy, więc dla mnie by się pewnie nadał :) I jeszcze nigdy w Hebe nie byłam :D
OdpowiedzUsuńNie ty jedna przejechałaś się na ekspedientkach,raz chciałam biały,kryjący lakier,a dostałam mleczny...
OdpowiedzUsuńkażdemu się zdarza pomyłka i przecież uczymy się na błędach ;**
OdpowiedzUsuńa tak ogółem to ciekawy produkt myślę,że z odpowiednio dobranym kolorem byłby super ;D
Ciesz się, że to brąz a nie jakiś inny "odblaskowy" kolorek :o)
OdpowiedzUsuńTo nawet nie Twoja pomyłka tylko Pani ekspedientki, też pewnie bym nie zauważyła ;)
OdpowiedzUsuńMam brązowe włosy i aktualnie używam tego korektora. Brwi też mam ciemne, ale ten kolor mimo to mi pasuje. Bardzo podoba mi się, że delikatnie podkreśla i utrzymuje włoski w jednym miejscu przez cały dzień.
Też go nigdy nie widziałam, ale całkiem fajny produkt żeby poprawić brwi na szybko :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie pokazałaś fotek brwi :P;) ja za to mam czerń konkretną brwi ;p
OdpowiedzUsuńMoże być fajny,obawiam się o kolor jako blondynka mam z tym problem.Brązy wyglądają rudo,czerń jest zbyt mocna :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
biszkopcik86.blogspot.com
Nie przejmuj się mi też się parę razy zdarzyło coś pomylić ;))
OdpowiedzUsuńJeśli ciemny brąz to by mi pasował. Staram się skupiać kiedy kupuję, ale zdarzyło mi się, że poszłam po szampon a przyszłam z odżywką :)
OdpowiedzUsuńZawsze mogłaś trafić gorzej z kolorem :)
OdpowiedzUsuńJa raz poszłam do kasy z brązowym tuszem do rzęs (chciałam czarny) ale całe szczęście zorientowałam się stojąc w kolejce ;) A na ten produkt zwróciłam parę razy uwagę w Superpharm ale jakoś nigdy się na niego nie zdecydowałam :)
OdpowiedzUsuńJa używam akurat żelu z Wibo, ale oni mają tylko brązowy w swojej ofercie.
OdpowiedzUsuńW takim razie ja też jestem pierdołą do kwadratu:D
OdpowiedzUsuńMiewałam podobne przypadki. ;d
OdpowiedzUsuńOj pomyłki się zdarzają ja miałam kiedys podobną sytuację z podkładem :)
OdpowiedzUsuńooo a ja tego nie znam, chętnie wypróbuje jak uda mi się go kupić :)
OdpowiedzUsuńdość fajny produkt u mnie sprawdza się świetnie :) warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńa co do pomyłki u mnie zdarza się to często także nie jesteś sama :) pozdrawiam
Nie miałam go bo nie stylizuję brwi ale ostatnio klientka strasznie na niego narzekała.
OdpowiedzUsuńMam taki produkt choć innej firmy, ale nie widzę efektu
OdpowiedzUsuńmam jasne brwi więc u mnie może by się sprawdził :P
OdpowiedzUsuńOj tam, od razu pierdoła. Chyba każdej z nas się kiedyś zdarzyło kupić coś zbyt pochopnie ;)
OdpowiedzUsuńChcialabym zobaczyć jak wygląda w praktyce...
OdpowiedzUsuńKiedy mam gorszy dzień i 'nie pilnuję się' często zdarzają mi się takie 'trafione' zakupy :P
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMi też się takie sytuacje czasami zdarzają.. Kobiece niedopatrzenie :) ale ważne, że chociaz jakiś pożytek z tego produktu jest :)
OdpowiedzUsuńMiałam się ostatnio skusić na wersję z brązem ;D Ale postanowiłam poczekać na Twoją recenzję;) I już wiem, że spróbuję na pewno;)
OdpowiedzUsuńOj zdarzyła mi się parę razy podobna sytuacja ;D Tyle, że u mnie dotyczyło to korektora- kupiłam za ciemny ;)
Nie znam, ale jestem jasna blondynką wiec raczej nie jest dla mnie :)
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam od razu pierdołą ☺ , miałaś temat na przydatny i pomocy niektórym post a produkt da się jeszcze wykorzystać ☺
OdpowiedzUsuńMiałam podobny produkt z Delii, ale jednak nawet takim korektorom trudno coś zrobić z moimi brwiami... ;-)
OdpowiedzUsuńTo nie Twoja wina, ta Pani powinna sprawdzić co Ci daje... Szkoda, że tego nie zrobiła. Nie możesz wymienić kosmetyku? Ja tutaj kupowałam tusz i przez przypadek wzięłam brązowy i nie miałam żadnych problemów z wymianą, ale nie wiem jak jest w Polsce?
OdpowiedzUsuńRaczej wymiana nie będzie możliwa. Używałam go już kilka razy, plus kupowałam go w Częstochowie a mieszkam zupełnie gdzie indziej.
UsuńPrzeżyję :D, nie zmarnuje się ;).
ja używam z Wibo i na nowych szczoteczkach zbiera się za dużo produktu z kolei :) ja myślę, że lepiej stopniować efekt brązem niż przesadzić z czarnym więc pomyłka wyszła na plus ;) szkoda, że nie pokazałaś jak wygląda na brwiach :)
OdpowiedzUsuńJa stosuję tylko kredkę do brwi z Essence, jakoś boję się eksperymentować z tuszem...:)
OdpowiedzUsuńPrawda! Ja niedawno miałam podobną sytuację w mięsnym tyle że mnie baba perfidnie oszukała za 200g plasterków do chleba i kiełbasę (też nie całe 200g) zapłaciłam 16 z groszem. Nie pasowało mi ale bez paragonu też nic nie zrobię. Sklep będę omijała tym bardziej że kase fiskalną mają trochę przysłoniętą. i też do końca nie widziałam co i ile nabija. Ja myślę że jest profesjonalistką. Sklep będę omijała - tylko szkoda bo to jedyne miejsce w moim mieście gdzie ulubione wędliny mogę kupić.
OdpowiedzUsuńU mnie też by się sprawdził ;) e tam pierdoła ;P każdemu może się zdarzyć.
OdpowiedzUsuńNigdy go nie widziałam;>. Jakoś przerażają mnie barwione produkty z tak dużymi szczoteczkami..
OdpowiedzUsuńA ja po prostu używam czarnego lub brązowego cienia zamiast tego typu produktu i dla mnie to jest wystarczające.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam takiego produktu, ale mam bardzo jasne brwi, więc u mnie chyba by się sprawdził, na pewno by je przyciemnił
OdpowiedzUsuńOoo , nie wiedziałam , że Eveline ma produkty do brwi , chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDo brwii zawsze używałam cieni ale ciekawi mnie efekt po tym :) ostatnio też zamiast peelingu kupiłam żel :/
OdpowiedzUsuńmam inny tusz eveline z taką samą szczotką i też mam wrażenie że nabiera zbyt mało tuszu przez co efekt jest bardzo delikatny, dzienny
OdpowiedzUsuńJa brwi traktuję henną, więc nie muszę ich już malować. A jeśli już zblakną, to pociągam je normalną mascarą.
OdpowiedzUsuńciekawy produkt muszę go przetestować, szukam czegoś fajnego do brwi
OdpowiedzUsuńNo to nie Ty jesteś pierdołą tylko ta babka, przecież nie miałaś podstaw by jej nie ufać i podejrzewać, że robi Cię w trąbę :D
OdpowiedzUsuńMuszę się na niego skusić :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiam się nad jego kupnem:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że u mnie brązowy by się spisał :D
OdpowiedzUsuńja moich brwi specjalnie jakoś nie koryguje więc dla mnie kosmetyk zbędny :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to ciekawy produkt, dużo czasu poświęcam swoim brwiom ;) Jednak preferuję kredki, cienie i wosk przy układaniu i wypełnianiu. Z przyjemnością dołączam do obserwatorów i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa już swój ideał do brwi znalazłam - jest to kremowy cień Maybelline Color Tatto Premanent Taupe - ideał :)
OdpowiedzUsuńhehehe też mi sie wiele razy zdarzyło posłuchać ekspedientki lub promotorki jakiejś firmy, a potem w domu płacz albo smiech:D to dobrze że chociaż trochę spełnił Twoje oczekiwania. Swoją droga tym postem nieświadomie przypomniałaś mi o wizycie na regulację brwi :D bo na smierć o niej zapomniałam a to jutro!
OdpowiedzUsuńW sumie chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńhehehhe czasem zdarzają się takie historie, radość zakupu nas oszałamia, Mi brązowy akurat by pasował :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się właśnie nad zakupem korektora, ale w zasadzie nie wiedziałam jaki efekt można uzyskać stosując go; może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam Ci korektor Wibo Eyebrow Stylist:)
OdpowiedzUsuńA ja pierwszy raz słyszę o korektorze do brwi, muszę przyznać, że jestem zaskoczona ;P
OdpowiedzUsuńdobrze, że jednak jest to brąz :) o korektorze do brwi chyba jeszcze nie słyszałam :P
OdpowiedzUsuńwybacz niechcący usunęłam Twój komentarz usunąć ten który ussnęłaś a nie wiem czemu skasowały sie oba...- chciałam usudało mi się skopiować treść:
OdpowiedzUsuńSzczoteczkę ma taką jakie lubię :). Ale raczej bym się na niego nie zdecydowała. Głównie przez wgląd na cenę. Ceny moich tuszy oscylują w kwoty poniżej 40zł więc ten zdecydowanie je przewyższa. :)
Plus za wodoodporność.
pozdrawiam
bardzo lubię markę eveline.
OdpowiedzUsuńOstatnio wahałam się nad nim, ale dałam sobie spokój ;p
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym produkcie i w sumie raczej bym się nie skusiła.
OdpowiedzUsuńA ostatnio miałam go nawet w rękach, ale jakoś tak po złych doświadczeniach z odżywką do rzęs tej firmy dałam sobie spokój ;)
OdpowiedzUsuńa gdzie zdjęcie brwi? :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie ma :(. Mam zbyt słaby aparat by robić dobre zbliżenia, ale mam nadzieję, że niedługo się to zmieni :).
UsuńBoje się poskreślania brwi, obawiam się że będą za ciemne do jasnych blond włosów.
OdpowiedzUsuńwidziałam go juz kilka razy i prawie lądował w moim koszyku, ale w końcu zdecydowałam isę na kredke z Catrice i jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam go jakiś czas temu, na chwilę obecną próbowałam użyć tylko raz, bo niestety efekt nie był zbyt oszałamiający... :( Mam jasne brwi, bo z natury jestem blondynką. Po nałożeniu go, na włoskach miałam mega widoczne czarne kropelki, które ciężko było zlikwidować, rozsmarować... Kolor mam niby czarny, ale jakiegoś szalonego podkreślenia nie ma. Powiedziałabym wręcz, że słabizna :P
OdpowiedzUsuń