Witajcie!
Dzisiaj pogoda dopisała, a z racji tego, że zbliżają się Święta - wzięłam się za porządki.
Oczywiście również nie mogło zabraknąć spaceru z psem :).
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać przepis na ciekawą przystawkę albo po prostu lekką kolację dla siebie samego.
Zapraszam.
*
Łódeczki z mozarellą
Składniki:
- kuleczki mozarelli
- pomidorki koktajlowe
- świeża bazylia
- sos sojowy
Oczywiście jak to do koreczków przydatne będą wykałaczki :).
Na dół wykałaczki nabijamy pomidorek. Następnie dodajemy jeden listek bazylii tak, żeby wypukła strona dotykała pomidorka (by była łódeczka). Potem jedną mozarellę przebijamy tak aby znalazła się w łódeczce z bazylii.
Takie koreczki możecie wyłożyć na salaterkę albo półmisek.
Ja wsadziłam sobie do miseczki bo porcję przygotowałam dla siebie :D.
Na sam koniec skropiłam mozarellę sosem sojowym, który dodaje charakterystycznego smaku.
Sos powinien w miarę utrzymywać się w łódeczce z bazylii.
Osobiście uwielbiam mozarellę w takim połączeniu. Polecam wszystkim, którzy przepadają za takim zestawieniem i mają ochotę na coś zdrowego :).
Lubicie mozarellę z bazylią? Może podajecie ją z innymi dodatkami?
Także chciałabym Wam jeszcze zaprezentować co dzisiaj kupiłam. Tak, wiem, że wszystkim piszę, że mam bana na zakupy (bo tak jest :D), ale potrzebowałam kremu z filtrem, a przy okazji kupiłam żel do nóg:
Używałyście? Chwalicie sobie?
A na sam koniec chcę Wam pokazać babeczki, które zrobiłam dla taty z okazji jego imienin :).
Niestety żeby eksperymentować i samemu wszystko przygotować nie miałam czasu, więc skorzystałam z gotowych mieszanek na ciasto i budyń Gellwe. Moja rodzina bardzo przepada za tymi babeczkami.
Mam nadzieję, że post przypadł Wam do gustu :).
Napiszcie co uważacie o moim pomyśle na wykorzystanie mozarelli oraz czy robiliście kiedyś babeczki z gotowymi mieszankami z Gellwe.
Trzymajcie się podczas porządków świątecznych! ;)
Ile smakowitości! Uwielbiam mozzarelle i takie połączenie, a babeczki wyglądają rewelacyjnie, gdyby można było tak przez internet to bym się poczęstowała :).
OdpowiedzUsuńZdrowych i Wesołych Świąt życzę!
Pomysłowo z tymi łódeczkami!
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować przepis z babeczkami :D
OdpowiedzUsuńO tak bardzo lubię takie przekąski:)
OdpowiedzUsuńlubię takie koreczki :) szkoda tylko, że listki zasłoniły pomidorki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mozarellę więc na pewno wypróbuję Twój przepis :)koreczki wyglądają bosko ;)
OdpowiedzUsuńPomysłowy przepis. :)
OdpowiedzUsuńALe pyszności zrobiłaś :)))
OdpowiedzUsuńKochaniutka WESOŁYCH ŚWIĄT I MOKREGO LANEGO! :*
Łódeczki bardzo mi się spodobały :)
OdpowiedzUsuńThe cupcakes look delicious :)
OdpowiedzUsuńPrzekąska zainteresowała mnie :D
OdpowiedzUsuńBazylię lubię, ale za mozarellą nie przepadam, ale pomysł świetny :)
OdpowiedzUsuńA babeczki z Gellwe też lubię, zwłaszcza z bananami bądź kokosem :)
babeczki sama robię, ale Twoje wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńTe pomidorki to prześlicznie wyglądają! szkdoa by mi było zjeść :D obserwuję bo tu bardzo ciekawie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńpomidorki z mozarellą... Wyślij mi kilka :D
OdpowiedzUsuńmniam mniam babeczki :D
OdpowiedzUsuńpomidorki też bym zjadła;D
Delicious post!!! I like your blog!!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other? let me know...
Besos, desde España, Marcela♥
oo chętnie przeczytam później o recenzji tego żelu ;) koreczki wyglądają smakowicie narobiłaś mi smaku ;)
OdpowiedzUsuńŁódeczki wyglądają smakowicie tak samo jak i babeczki. :) Żel kasztanowy do nóg firmy Ziaja używa moja mama i jest zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysl z tymi lodeczkami ;)
OdpowiedzUsuńBanalnie proste łódeczki... ale za to jak smakują... podobnie je robie :o)
OdpowiedzUsuńBabeczki pysznie wyglądają :o)
Bardzo fajny sposób na szybką przekąskę ;)
OdpowiedzUsuńmmmmmmmmm babeczki <3
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? Konkurs z GLITTER :)
ja sie od jutra zabieram za ostre pieczenie :)
OdpowiedzUsuńz biżuterią też zrobię;)
OdpowiedzUsuńps. zachęcam Cię do follow facebooka;) jeśli masz ochotę;)
Spojrzałam tylko na babeczki i od razu zgłodniałam ;) Fajny pomysł na szybką i nienudną przekąskę :)
OdpowiedzUsuńŚwieża bazylia, pomidorki i mozzarella to świetne połączenie. Sos sojowy można też zastąpić octem balsamicznym :-) Mmmniam. Babeczki są niezastąpione na wszystkie okazje. Kolorowe i pewnie pyszne :)
OdpowiedzUsuńAle smakowitości :) a przed nami post, nie mylić z postem artykułu hehe. Aktualnie na mozzarellę jest promocja w Biedrze.
OdpowiedzUsuńMM babeczki :D
OdpowiedzUsuńbabeczki wyglądają smakowicie. Takiej świeżej bazylii nie miałam, boję się że mi uschnie... bo u mnie suche powietrze jest.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na łódeczki, chciałabym wypróbować!
OdpowiedzUsuń★ blog
Aj, ale bym zjadła takie babeczki ;]
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taki mozarellę w takim połączeniu :) Babeczki następnym razem spróbuj zrobić sama, robi się je na prawdę meeega szybko :)
OdpowiedzUsuńMoją uwagę bezkonkurencyjnie przyciągnęły babeczki :D
OdpowiedzUsuńłódeczki są ekstra, wypróbuję przepis ale z innym serem.
OdpowiedzUsuńWesołych świąt :)
Usuńale pomysłowe łódeczki! taki prosty pomysł, a jakże efektowny!
OdpowiedzUsuńmoje ulubione żarełko :D
OdpowiedzUsuńO matko, jak to smakowicie wygląda! <3
OdpowiedzUsuńmniam mniam ^^
OdpowiedzUsuńNie lubie mozarelli, ale bardzo ladnie sie prezentuja te łódeczki :-)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio odkryłam mozarelle na nowo! :D Pycha :)
OdpowiedzUsuńBabeczki wyglądają smacznie!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na przekąskę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie przekąski :)
OdpowiedzUsuńzdrowych i pogodnych świat :)
biszkopcik86.blogspot.com
uwielbiam mozarelle w takim wydaniu :)
OdpowiedzUsuńTe łódeczki są bardzo pomysłowe ;) Lubię pomidory i mozzarellę, więc to coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńGłodna się zrobiłam :-(
OdpowiedzUsuńJakie pyszności! Uwielbiam mozarellę i na pewno zrobię takie koreczki :)
OdpowiedzUsuńJak to apetycznie wygląda!
OdpowiedzUsuńMniam mniam narobiłaś mi smaka.
OdpowiedzUsuńAle pyszności, na pewno super smakuje :) ruda-dziewczynka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTe łódeczki wyglądają smakowicie <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)) pozwolę sobie zaobserwować
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
Wyglądają bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne jako przekąska, zwłaszcza na imprezy czy spotkania ze znajomymi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam caprese, ale z sosem sojowym jeszcze nie próbowałam :) Wysiałam niedawno pomidorki koktajlowe w doniczce, więc za kilka miesięcy przepis będzie jak znalazł.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji życzę zdrowych, rodzinnych i wesołych Świąt :*
mniam. jadłabym. ostatnio mam taką fazę na caprese <3 fajny pomysł na imprezy :)
OdpowiedzUsuńKocham mozarelle :) A do tego pomidory- obłęd ;) ! Zapraszam na nowy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kulinarne posty :)
OdpowiedzUsuńAle smakowicie wygląda, kocham mozarellę :) Filtrów używam tylko z Ziai, czasem kupuję Bielendę i oba sobie bardzo chwalę. Świetnie też się sprawdza Ziaja spot cośtam, oczywiście nie pamiętam nazwy w każdym razie taki łagodzący oparzenia słoneczne w niebieskiej butelce. Nic mi tak nigdy nie pomogło jak to :)
OdpowiedzUsuńŁódeczki to bym z chęcią zjadła, wyglądają bardzo apetycznie. :)
OdpowiedzUsuńO rety pierwszy raz słyszę o czymś takim jak łódeczki z mozarellą :) Bardzo chętnie sobie takie zrobie :)
OdpowiedzUsuńPlus życzę Wesołych Świąt kochana :)
łódeczki wyglądają przepysznie :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam bazylię. Czasem jem same listki prosto z krzaczka. Latem zawsze hoduję na tarasie.
OdpowiedzUsuńNa pewno zrobię te łódeczki :)
Mniam! ;3 Te łódczeki z mozarellą wyglądają obłędnie, muszę skorzystać z przepisu ;p
OdpowiedzUsuńhttp://jackdanielsky.blogspot.com/ zapraszam! ;D