piątek, 15 kwietnia 2016

ChillBox Kwiecień

Hej Kochani!
Dzisiejszego poranka wstałam prawą nogą i pognałam do domofonu by otworzyć drzwi kurierowi! Po tytule wpisu możecie się domyślić, że paczuszka, która do mnie przybyła to nic innego, jak nowy ChillBox!
Tak, tak! Nowa szata graficzna! I pudełko koloru białego :) Akurat z koloru niezbyt się cieszę bo wolałam jak było z naturalnego papieru - króliki mogły się nim zająć. Ale nie będę narzekać! Ciekawi co znalazło się w środku?
Hasło przewodnie kwietniowego pudełeczka to: "Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata!". Na samym początku było wiadomo, że w pudełeczku pojawi się masło shea, co niezbyt mnie ucieszyło. Mazideł w domu mam przeogromną ilość, a masło ciężko się zużywa jeśli nie kręci się własnych produktów. Dodatkowo taki kosmetyk kojarzy mi się raczej z zimową porą, a tutaj mamy wiosnę w pełnym rozkwicie. Ale no nic, poczekałam na kolejną podpowiedź. Produkt z Organique! I nie do kąpieli! Dobra, macie mnie Dziewczyny - pomyślałam i kupiłam pakiet na trzy miesiące :D. Ach ta oszczędność! 
W podsumowaniu wiadomości o boxie dowiedziałam się także, że będzie w środku produkt, który razem z masłem shea stworzy zestaw do regeneracji skóry.  Po ostatniej podpowiedzi podejrzewałam, że mogę się spodziewać nasion chia, które ostatnio w końcu spróbowałam. Do tego wiadomością, która niezmiernie mnie ucieszyła to informacja o ilości rzeczy w boxie! 8 produktów i 3 zniżki. Żyć nie umierać :D.  Ale już nie przedłużam, zapraszam na prezentację! <3
Pudełko było wypakowane po brzegi co możecie zaobserwować na pierwszy zdjęciu. Nie mogłam się doczekać, aż je otworzę ale przecież zdjęcia trzeba zrobić :D.
W środku same cudowności! Książka Douglasa Laina "Mężczyzna ze Stumilowego Lasu", która wydaje mi się interesującą pozycją. Nasiona chia! Tak! Wiedziałam! A do tego słoiczek. Teraz nie ma zmiłuj, muszę w końcu zrobić pudding :D.
Zapewne jesteście także ciekawe kosmetycznych produktów. Przedstawiam Wam tonik oczarowy marki Organique, korund kosmetyczny Biocosmetics oraz masło shea Ecoorganic. Ach, nie mogłabym nie wspomnieć o olejku zapachowym marki Aromat. W boxie znalazł się olejek magnoliowy. 
Jestem bardzo zadowolona z tego boxa! Korund kosmetyczny planowałam w najbliższym czasie kupić, tak samo jak nasiona chia bo już mi się skończyły. Toniku jestem bardzo ciekawa. Masełko na pewno zużyję, a książkę przeczytam. Ostatnio wróciłam do palenia wosków w kominku więc olejek na pewno także umili mi wieczorny czas.
Jak widzicie, nie opowiedziałam jeszcze o jednym z produktów, który jest widoczny na zdjęciach. Jest to plakat F.L.Y. stworzony przez MiliArt. Podoba mi się i na pewno Wam go pokażę w pełnej odsłonie jak tylko kupię do niego ramkę bo nie chcę by się zniszczył, bądź co gorsza - mali niszczyciele się do niego dobrali ;).
W boxie znalazłam jeszcze trzy zniżki: 10% rabatu przy zamówieniu 150zł w Juicy Shop, 10% rabatu do Skądmasz oraz zniżka 10% na pierwsze zakupy w MiliArt Shop.
Pojedyncze pudełko ChillBox można zamówić w cenie 89zł. W pakiecie 3-miesięcznym wychodzi kilka złotych taniej :). Ten box jest obecnie jedynym, który regularnie zamawiam, choć muszę przyznać, że Pretty Box coraz bardziej się rozkręca i znów mnie kusi!
Jak Wam się podoba to pudełeczko? Skusiliście się na zakup?
Pamiętajcie! First Love Yourself! F.L.Y <3

78 komentarzy:

  1. Świetna zawartość, każdy produkt mi się spodobał ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem fajna zawartość, choć mnie te subskrybowane pudełka jakoś nie przekonują i nie kuszą :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Prezentuje się super, ile kosmetyków ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Tonik oczarowy :-). Super pudło, nie mogę się doczekać na swoje!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawartość jak najbardziej na Tak ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No i to się nazywa Box, super zawartość :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niektóre boxy wydają się być super, ja jednak miałabym obawy, że większość produktów leżałoby nie używanych.;)



    dashiaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, bardzo ciekawa zawartość
    pozdrawiam MARCELKA♥

    OdpowiedzUsuń
  9. nie często zachwycają mnie zawartości tych wszystkich pudełek, ale to wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz spotykam się z czymś takim jak "Chillbox" jestem zdumiona tym, że znalazła się tam książka!

    ZAPRASZAM I OBSERWUJE(jako: Aleks Mlodz)
    http://aaleksm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka ma tak piękną okładkę <3
    Pomożesz w klikaniu? Bardzo prosze to dla mnie ważne:) *KLIK*. Dziękuje za pomoc, z przyjemnością odwdzięczę Ci się!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny box i do tego interesująca książka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajna zawartość ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajne pudełeczko - dobrze że przypadło Ci do gustu :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Tonik z Organique z chęcią bym przetestowała!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla mnie szału nie robi, ale tonik lubię;)

    OdpowiedzUsuń
  17. dużo naturalnych cudeniek :) Jakbym mógł to bym dał łapkę w góre :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ohhhhh this is super interesting!

    xx,
    Abby
    www.houseofakih.com

    OdpowiedzUsuń
  19. świetne produkty

    http://kataszyyna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Zawartość jak dla mnie bombowa :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajne pudełko, ale ta cena ;(

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie zaciekawił jedynie tonik, masło shea, korund, nasion chia i olejki zapachowe mam w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Chociaż nie zamawiam tego typu pudełek , przyznam że taka zawartość mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. O tym pudełku nawet nie słyszałam! A to bym zamówiła - jest inne, ciekawe ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetna zawartość. Jeszcze nigdy nie kupiłam żadnego Chillboxa, mam jednak nadzieję że to wkrótce się zmieni ponieważ ich zawartości praktycznie zawsze są świetne! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. chill box, prawie zawsze ma super zawartość ;) to jest pudełko które na prawdę warto kupić

    OdpowiedzUsuń
  27. A gdyby tak przeliczyć wartość pojedynczych produktów - zmieścilibyśmy się w cenie? W sumie dzisiaj wydać w sklepie 90 zł to żaden problem, a w pudełku było 8 rzeczy. Dotychczas nie kupiłam żadnego boksa, chociaż często patrzę łakomym okiem.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ciekawa zawartość. Jeszcze nigdy nie kupiłam żadnego Chillboxa, ale chyba się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  29. wow, nigdy nie słyszałam o takich paczuszkach, to świetny pomysł na prezent dla drugiej osoby!
    ciężka wydaję się być ciekawa, ale najbardziej przypadły mi do gusty kosmetyki :)
    pozdrowionka. przy okazji mój snap: victoriasikora
    Mój BLOG

    OdpowiedzUsuń
  30. bede musiała w końcu skusić sie na owe pudełeczko

    OdpowiedzUsuń
  31. Naprawdę wyjątkowa zawartość, bo dla każdego coś dobrego. :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Mimo, że nie kupuję tego typu pudełek, to Chillbox mnie zaciekawił :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Zawartość olśniewająca! <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudowna zawartość. Ale mnie wystarczy do pudełka włożyć książkę i garść próbek, i już byłabym zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Chciałam kiedyś zamówić, ale doszlam do wniosku, że nie ma to sensu, bo w pudełku na pewno znajdzie się coś co mi sie nie przyda, albo będzie nie do mojej cery, wole już te pieniądze wydać na coś pewnego ;)

    Mój blog - Klik. Zapraszam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. 89zł jak na tak ubogą zawartość to według mnie dużo. :)

    OdpowiedzUsuń
  37. The content is amazing!
    Many thanks for your kind comment on my blog. Do you want to follow each other?
    xx from Bavaria/Germany, Rena
    www.dressedwithsoul.com

    OdpowiedzUsuń
  38. Nasiona chia dodaję do owsianki, też mam taki słoiczek ale nigdy nie robiłam puddingu, muszę o tym poczytać.

    OdpowiedzUsuń
  39. O wiele bardziej ten box przypadł mi do gustu, niż te wszystkie shinyboxy :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Fajne te pudełeczko! Nasiona chia uwielbiam<3 a masło shea również lubię, za to tonik oczarowy średnio wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. mam takie samo opakowanie plastikowe:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Jestem bardzo ciekawa plakatu :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Oj, skusiłabym się! Super wygląda *.*

    Zapraszam! --> http://tangledstories314.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  44. Fajny box :) ale ja jakoś wolę sklepy stacjonarne jeśli chodzi o kosmetyki. W boxie jest to fajne że nie otwieranie go jest niespodzianka :) ale jak za box 89 top dużo :P jak na ,,nieświadomkę,, choć akurat ta zawartość jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Jak ja lubię te boxy!

    http://poranekzksiazka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  46. Ojj też bym była zadowolona z takiego Boxa :))

    OdpowiedzUsuń
  47. Idealny, na pewno bym była zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  48. oj nie, nie dla mnie taka zawartość :)

    OdpowiedzUsuń
  49. najbardziej ciekawi mnie tonik :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Bardzo fajne produkty znalazły się w tym pudełku :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Jak dla mnie pudełko dość nieciekawe. Zupełnie nie podoba mi się plakat-dla nastolatki byłby ok. Ani to nie pasuje do wystroju mojego domu ani nie podoba mi sie przekaz. 40 zł za 3 słowa? Nie, dziękuję.
    Druga rzecz która nie trafia do mnie to olejek ZAPACHOWY. Nadaje się tylko do kominka. Nie można dodać do kąpieli, ani do balsamu żeby ładniej pachniał, ponieważ olejki zapachowe nie mogą mieć kontaktu ze skórą. Pomijam kwestię zapachu-jednym się spodoba, drugim nie. Po trzecie tonik oczarowy. Z gliceryną na drugim miejscu w składzie. Gliceryna wielu osobom nie służy, poza tym wysusza skórę. Zdecydowanie wolę hydrolat oczarowy. Reszta produktów ok

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plakat jest jakby dodatkiem. Zawsze można oprawić i komuś dać w prezencie. Według mnie pomysł fajny i ciekawy bo First Love Yourself to ostatnio hasło przewodnie Chillboxa. Dodatkowo przypomina nam, że trzeba pamiętać także o sobie, a w dzisiejszych czasach często zapominamy o nas samych. Ale szanuję opinię. U mnie w domu, do wystroju też nie bardzo pasuje ale wymyślę dla niego miejsce :). No tak, olejek zapachowy do kominka. Większość dziewczyn posiada kominek, a w razie czego można go kupić za niecałe 10zł. Wiadomo, nie każdemu może przypaść do gustu nawet zapach. Ale zawartość zazwyczaj jest niespodzianką więc kupujemy w ciemno. Co do toniku, zgadzam się. Mam jednak nadzieję, że u mnie nie wyrządzi szkód i raczej go o to nie podejrzewam. Niestety nie każde pudełko w 100% nam pasuje. Cieszę się, że wyraziłaś u mnie swoją opinię. Mam nadzieję, że staniesz na dłużej i będziesz dzielić się na blogu swoim zdaniem :) będę także wdzięczna za podpis, chociaż imieniem albo nickiem! Pozdrawiam :)

      Usuń
  52. Lovely products :))
    Would you like to follow each other? Please let me know on my blog :)
    www.infashionchains.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  53. Nieźle zapakowane pudełczko :) Oby Ci posłużyło :)
    Poza książką ja bym się pewnie nie dogadała z tymi produktami ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. Świetny box! Ciekawa jestem jak u mnie sprawdziłyby się te kosmetyki i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Też jestem zadowolona z zawartości ale pudding mi nie wyszedł, chyba za dużo mleka dałam a za mało nasionek... Trzeba popróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Ciekawa zawartość! Każdy produkt wygląda kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Super box, sporo fajnej zawartości :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Nigdy nie kupowałam takich boxes z niespodziankami :D . Wygląda bardzo kusząco. Świetne zdjęcia . Pozdrawiam Margot

    OdpowiedzUsuń
  59. Zawartość bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  60. uwielbiam zawartość chill boxów ;) są to pudełka warte swojej ceny w każdym calu :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o kulturalność i wyrażanie własnej opinii :).
Odwiedzam stronę każdego komentującego.
Jeśli interesuje Cię to o czym piszę - zaobserwuj ♥. Daj mi o tym znać w komentarzu! Chętnie zajrzę na Twojego bloga :).