Dzisiaj na blogu prezentacja zawartości czerwcowego ChillBoxa. Czy pudełeczko mnie zachwyciło? Zapraszam na dalszą część wpisu :)
*
Już myślałam, że się nie doczekam! Kurier przyjeżdża zwykle około 10, a tutaj 12 minęła a jego jeszcze nie ma. Przerażona czy moja subskrypcja na pewno objęła jeszcze czerwiec napisałam do dziewczyn z ChillBoxa. Otrzymałam numer do śledzenia paczki i zobaczyłam, że jest w doręczeniu. No to czekam. Długo nie czekałam. Paczucha przybyła do mnie 15 minut później :D.Kurier wręczył mi niewiarygodnie duży pakunek. O co chodzi? Dwa pudełka ChillBox? Coś wygrałam? :D. Po prostu rzeczy w tej edycji były tak duże, że trzeba było je zapakować do dwóch pudełek. A zawartość? Poniżej przedstawiam jak zawsze rozpiskę tego, co znalazło się w boxie.
A to zdjęcie zawartości.
Dajcie znać co myślicie o tej edycji ChillBoxa. Ja jestem zadowolona :).
Trzymajcie się, ja lecę teraz na Wasze blogi nadrabiać zaległości :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o kulturalność i wyrażanie własnej opinii :).
Odwiedzam stronę każdego komentującego.
Jeśli interesuje Cię to o czym piszę - zaobserwuj ♥. Daj mi o tym znać w komentarzu! Chętnie zajrzę na Twojego bloga :).