Kochani!
Ale się działo! Emocje jeszcze u mnie nie opadły, pokój wygląda jak po przejściu kosmetycznego tornada, w głowie mnóstwo pomysłów, a ciało ze zmęczenia odmawia mi posłuszeństwa!
Chciałabym w dwóch postach opowiedzieć Wam o Konferencji Meet Beauty, która odbyła się 23 kwietnia tego roku w Warszawie, na Stadionie Narodowym. Dzisiaj więcej o samej konferencji, warsztatach, w następnym wpisie zaprezentuję Wam nowości, które przybyły ze mną do domu, ze stolicy.
Zapraszam!
Na samym początku muszę Was przeprosić. Nie będzie bardzo dużo zdjęć. A dlaczego? Bo nie było czasu ich robić! :D Program Konferencji był tak napięty, że ledwo dałam radę polecieć dwa razy do łazienki. Ale od początku ;).
Razem z Mileną z bloga Kosmetyczne Pasje ruszyłyśmy w trasę parę minut po godzinie 7 rano. Droga autostradą przebiegła nam bardzo sprawnie, zaliczyłyśmy mały postój na szybkie śniadanie i bez większych problemów dotarłyśmy pod Stadion Narodowy, na którym odbywała się Konferencja. Przemiła Pani odpowiedzialna za szlaban przy wjeździe na stadion wpuściła nas na podziemny parking. Na miejscu stawiłyśmy się koło godziny 9:30 po niemałych kłopotach z trafieniem do części konferencyjnych stadionu. Ale ważne, że w końcu nam się udało! :D
Rejestracja przebiegła bez problemu, a do oficjalnego otwarcia pozostało nam trochę czasu więc udałyśmy się na zwiady, co i gdzie się znajduje. Szybko okryłyśmy sale, na których odbywały się warsztaty tematyczne, a także pomieszczenie, w którym odbywały się wykłady z Panelu Głównego. Następnie trafiłyśmy na salę, w której znajdowały się stanowiska wystawców, biorących udział w tegorocznym wydarzeniu Meet Beauty. To był prawdziwy raj dla około 300 Blogerek i Vlogerek Urodowych!
*
Na samym początku zwróciłam uwagę na stanowisko Indigo, które było świetnie przygotowane. Cała ściana z produktami marki, ścianka z kwiatów ze złotym napisem "Indigo" oraz wielki lakier, z którym nie omieszkałam sobie zrobić kilka zdjęć ;).
*
Stanowisko marki Palmer's przyciągnęło mnie do siebie kokosowym zapachem, który unosił się znad stolika, na którym prezentowane były produkty marki. Od balsamów, poprzez maski, kremy do rąk i balsamy do ust. Ach, było co powąchać, sprawdzić konsystencję.
Dodatkowo przemiła Pani, z którą miałam okazję porozmawiać, odpowiadała wyczerpująco na wszystkie nasze pytania, a uśmiech nie schodził z jej ust.
Jak wiecie znam jeden produkt marki Palmer's, pisałam o nim tutaj: KLIK. Byłam z niego bardzo zadowolona, o czym nie omieszkałam powiedzieć :). Mogę Wam zdradzić, że będę miała przyjemność testować produkt o przepięknym zapachu kokosa, ale więcej w tym temacie przeczytacie w następnym wpisie :).
*
Przed oficjalnym rozpoczęciem udało mi się także zajrzeć na stanowisko marki Bielenda. Na szklanym stoliku postawione były produkty zupełnie mi nowe, ale też takie, z którymi miałam do czynienia. Przyjrzałam się najnowszym peelingom Bielenda, które pięknie pachniały. Panie odpowiedziały na wszystko moje pytania, były bardzo miłe.
*
Pierwsze warsztaty - Paznokcie, w których miałam możliwość uczestniczyć prowadziły dwie Panie, Katarzynę Zbroińską oraz Marcelinę Dudek, instruktorki marki Indigo. Z produktami tej firmy miałam do czynienia wcześniej tylko raz. Posiadam czerwony lakier do paznokci, który swego czasu gościł na moich paznokciach codziennie :).
Na warsztatach poznałam najnowszy zabieg - manicure masłem Shea, autorski manicure marki Indigo, z wykorzystaniem maseł Shea o niesamowitych zapachach.
Mogę zdradzić, że jeden z dwóch wariantów zapachowych przedstawionych wyżej znalazł się w moich łapkach. Oj, nie omieszkam pokazać Wam efektów manicure masłem Shea, który mam zamiar zacząć wykonywać jak tylko hybrydy, które zmalowałam przed spotkaniem, nie będą się już nadawały do zdobienia paznokci :).
Oprócz prezentacji manicure, porozmawiałyśmy na temat "Problemów w stylizacji hybrydowej" czyli prosto ujmując o tym, co może zaważyć na fakcie, że manicure hybrydowy nam się nie udał, co mogłyśmy zrobić źle. Warsztaty były bardzo bogate merytorycznie, atmosfera bardzo miła, Panie odpowiadały na wszystkie pytania.
Dodatkowo marka Indigo zaprosiła nas na bezpłatne, certyfikowane warsztaty, na które (mam nadzieję, droga uczelnio pozwól!) zamierzam się wybrać ;).
*
Pomiędzy warsztatami spotkałam sporo znajomych twarzy. Razem z Sylwią miałam okazję uczestniczyć w pierwszej edycji Meet Beauty. Sylwia z bloga Zadbana Mama organizowała w zeszłym roku Spotkanie Blogerek w Łodzi Klik :). Milena oddała swoje włosy w ręce stylistów marki Shwarzkopf. Do zdjęcia pozowały z nami także Kathy Leonia z bloga Kosmetyczne Pokusy oraz Emilia z bloga Diamentowa Kosmetyczka. Na zdjęciu znalazł się także niezastąpiony Pan Lakier Golden Rose!
*
Drugie warsztaty - Pielęgnacja - prowadzone były przez bardzo sympatyczną Panią Lidię Łodzińską-Szafrańską reprezentującą markę Tołpa. Marka dobrze mi znana i lubiana. Podczas prezentacji, uczestniczki spotkania dowiedziały się co najczęściej skłania konsumentów do kupna danego kosmetyku. Celem firmy jest pokazanie klientowi jak ważna jest świadoma pielęgnacja, dobieranie odpowiednich produktów dostosowanych do potrzeb skóry. Prezentacja bardzo mi się podobała. Uświadomiłam sobie, że człowiek często ulega pokusom typu promocja, dwa produkty w cenie trzech, kupując taka na prawdę produkty, które w większości nie są mu potrzebne. Warsztaty skłoniły do refleksji i dały do myślenia.
*
Oczywiście zajrzałam także na stanowisko marki Henkel. Produkty Schwarzkopf są mi dobrze znane. Miałam okazję używać odżywki, maski, szampony, lakiery. Firma przygotowała stanowiska i była możliwość oddania włosów w ręce profesjonalnych stylistów. Osobiście tylko się przyglądałam zabiegom, z moich włosów niewiele dałoby się wyczarować ;).
Produkty Schwarzkopf umieszczone były także w szklanych gablotkach. Można było nacieszyć oczy nowościami :).
Zarówno stoiska Schwarzkopf, jak i Pilomax oferowały możliwość zbadania skóry głowy. Mnie niestety nie starczyło czasu i na badanie się nie dostałam ale odwiedziłam stoisko Pilomax oraz znajome Panie z I edycji Meet Beauty. Moje włosy są w zdecydowanie lepszej kondycji jeśli chodzi o temat skłonności do przetłuszczania się. A dlaczego? O tym dowiecie się już niedługo!
*
Kolejna marka, która zaprezentowała się na Konferencji to Glov. Ach, tyle razy czytałam o tych cudach ale nigdy nie miałam okazji wypróbować ich osobiście! Posłuchałam o produktach i stwierdziłam, że nie ma przebacz. Sama też muszę się dowiedzieć czy rękawica Glov mnie zachwyci :). Co będę miała okazję używać, dowiecie się w następnym wpisie.
*
Stoisko Eveline pięknie przybrane w tulipany cieszyło oczy swoją różnorodnością. Mogłam posłuchać o nowościach w ofercie marki i przyjrzeć się produktom z bliska. Część stoiska poświęcona była pielęgnacji, druga zaś - kolorówce.
*
Niestety nie podzielę się z Wami zdjęciami stoisk Lirene oraz Golden Rose bo po prostu w natłoku emocji ich nie zrobiłam. Ale odsyłam Was do relacji Frambuesy, która świetnie wszystko pokazała :).
*
Ostatnie warsztaty - Makijaż, w których miałam możliwość uczestniczyć przygotowała marka Lirene. Sala konferencyjna zachwyciła mnie przygotowaniem. Krzesła ustawione w półokrąg dawały możliwość obserwacji każdej osoby uczestniczącej w spotkaniu. Po środku znajdowały się stoły z produktami Lirene, rzutnik i stanowisko do przygotowania makijażu.
Współprowadzącą warsztatów była Pani Anna Orłowska, która zajęła się jedną z nas i wykonała makijaż przy użyciu najnowszego produktu marki. Jaki to produkt? Ćśśś, zdradzę Wam niedługo!
Warsztaty przypadły mi do gustu. Atmosfera była niesamowicie przyjemna.
Pomiędzy warsztatami zjedliśmy lekki lunch. Krem z pomidorów i rukoli był przepyszny :). Poznałam sporo nowych osób, spotkałam dziewczyny, które mieszkają wiele kilometrów ode mnie! Anita, Renata :*. Nowości kosmetyczne, które wpadły w moje łapki cieszą już moje oko i mam nadzieję, że niedługo będą cieszyły swoim działaniem moją skórę.
Konferencja zakończyła się chwilę po godzinie 17.
Droga powrotna razem z Mileną, Angeliką z bloga Birginsen oraz Asią, która nagrywa na kanale YT BeMyHairLover, minęła mi niesamowicie szybko.
BlogMedia, zBLOGowani! Dziękuję za wspaniałą, II edycję Konferencji Meet Beauty dla Blogerów i Vlogerów Urodowych. Świetna organizacja, wszystko dopięte na ostatni guzik.
Dziękuję Wam, V/B-logerkom, bez których takie wydarzenia nie miałyby sensu bo także my, tworzymy urodowy świat, pełen recenzji, rad pielęgnacyjnych, kolorowych zdjęć :).
Mam nadzieję, że zobaczymy się za rok, na III edycji Meet Beauty i będziemy się bawić jeszcze lepiej!
Muszę się w końcu wybrać :) ale miło, że po takim spotkaniu można podejrzeć nowe blogi i poznać nowe pasjonatki urodowe i nie tylko :)
OdpowiedzUsuńDołączam.
Karolina, było mi bardzo milo znowu Cię zobaczyć. Konferencja na mnie także zrobiła ogromne wrażenie. Zapanować na taką ilością uczestników, prelegentów oraz sponsorów - mistrzostwo.
OdpowiedzUsuńbyło cudownie i świetnie spędziłam czas. Miło było się znów zobaczyć ;)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Było przecudownie ! Mnie szczególnie zachwyciły warsztaty Lirene i Indigo :) I to samo napisałam na swoim blogu, ze zdejmuje hybryde i robię sobie ten super mani z masełkiem <3 Ja swoje wymieniłam, miałam jakieś delikatne a poprosiłam o malinkowe <3
OdpowiedzUsuńMusiało być extra, z Twojej relacji tak wynika! Super :) Nawet kilka zdjęć oddają niesamowity urok wydarzenia! Czekam na nowe wpisy! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńByło świetnie ;) Jakoś nie było dane nam się przywitać, ale chyba Cię widziałam :D
OdpowiedzUsuńByło bosko !
OdpowiedzUsuńale elegancko sie prezentujesz na fotach!
OdpowiedzUsuńWidzę, że impreza udana. Szkoda, że nie mogłam tam być :-(
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jesteś zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńFajnie! To musiało być super przeżycie :)
OdpowiedzUsuńKochana po raz pierwszy widzie Cię na blogu na zdjęciach - i ślicznie wyglądasz :) Czekam na opinie produktu Palmers, jestem ciekawa jego zapachu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za towarzystwo, też nie mogę się doczekać III edycji :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że w następnej edycji pojawię się i ja ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę, ale następnym razem wysyłam zgłoszenie, bo dzieci będą już duże i pod okiem babci :)
OdpowiedzUsuńi u mnie emocje dopiero opadają - było rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńCudowne atrakcje. Dzień pełen emocji. W przyszłym roku ja też będę próbowała się dostać :-)
OdpowiedzUsuńRękawica marki Glov od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie, czekam na Twoją opinię :)
OdpowiedzUsuńZazdraszczam:) Ten tajemniczy produkt od Lirene to pewnie ich nowy podkład-chętnie przeczytam Twoją opinię.
OdpowiedzUsuńw końcu żeśmy się spotkały!! :*
OdpowiedzUsuńOch jak ja żałuję , że nie mieszkam w Polsce :( Buziaczki
OdpowiedzUsuńMoże w następnym roku będę z Wami <3
OdpowiedzUsuńMiło było Cię poznać :D
OdpowiedzUsuńwow, fajna relacja, na pewno było super, jeszcze nigdy nie byłam na takiej imprezie, ani na żadnym innym blogerskim spotkaniu
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, chciałabym tam być! :-)
OdpowiedzUsuńbyło super:) miło było Cię ponownie zobaczyć :* do następnego :D
OdpowiedzUsuńFajnie, dużo się działo :)
OdpowiedzUsuńKurczę, a ja Cie nie widziałam. To prawda, że czasu było zbyt mało żeby podejść do każdego i zamienić kilka słów.
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi się podobało!
Niestety nie mogłam pojechać na to spotkanie i aż żałuję, musiało być super. Mam nadzieję że kiedyś się uda :-)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogłam pojechać na to spotkanie i aż żałuję, musiało być super. Mam nadzieję że kiedyś się uda :-)
OdpowiedzUsuńWow :o Ale lakierów do paznokci... Jak ja bym szalała <3
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Miałam być, ale wyszło inaczej :) Widzę, że dużo straciłam :)
OdpowiedzUsuńExtra! Super fotorelacja i widać, że świetnie się bawiłaś :)
OdpowiedzUsuńBlogerki urodowe są najbardziej prężne, najczęściej się spotykają, w dodatku w sympatycznych okolicznościach :-)
OdpowiedzUsuńMusiało być extra. :)
OdpowiedzUsuńwychodzi na to że na warsztatach Lirene byłyśmy razem ! bardzo mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńBylo cudownie ;) Teraz wiem, że Ty to Ty tzn. kojarzę już z jakiego bloga jesteś ;p
OdpowiedzUsuńNie miałam możliwości pojechać , ale może w przyszłym roku się uda ;)
OdpowiedzUsuńFajna konferencja
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam na tego typu imprezach, ale chciałabym się kiedyś przekonać jak to jest ;)
OdpowiedzUsuńByło super :) mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze nie raz w Wawie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie musiało być, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńtzanetat.blogspot.com
Świetny wypad tylko pozazdrościć bo musiało być cudnie i ciekawie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mam nadzieję, że kiedyś w Gdańsku odbędzie się taka konferencja:)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie mieszkam w jakiejś większej miejscowości :\
OdpowiedzUsuńMoże obs za obs ? Jeśli tak zacznij i zawiadom na blogu :)
Aguu0144.blogspot.com
Zazdroszczę, na pewno było super!
OdpowiedzUsuńJa nie byłam:)
OdpowiedzUsuńPozostaje mi jedynie pozazdrościć udziału w tym ciekawy wydarzeniu:)
OdpowiedzUsuńJuż zgłupiałam. Tyle blogerek, do których zaaglądam i połowy nie widziałam. Lub nie pamiętam! Ach, te emocje ;)
OdpowiedzUsuńZe łzami w oczach patrzę na relację. Zostałam wybrana, zapisałam się na wszystkie konferencje i niestety musiałam zrezygnować :(
OdpowiedzUsuńsuper! może w przyszłym roku mi się uda :)
OdpowiedzUsuńWidać, z opisu że rzeczywiście było super :) Ściana kwiatów musiała przepięknie wyglądać, ja mam tylko mały przebłysk takiej ścianki w domu - kwiatowy obraz ;) A i te masło shea z Indygo bardzo mnie zaciekawiło!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie uczestniczyłam. =/
OdpowiedzUsuńahh, chyba w przyszłym roku i ja się zgłoszę!
OdpowiedzUsuńSuper że wypad był udany :) aż ci zadroszczę i wszystkim dziewczynom które tam były
OdpowiedzUsuństoisko indigo najpiękniejsze <3 było świetnie, żałuję, że czas tak szybko zleciał :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogłam się pojawić na meet beauty. Coś mi wypadło ważnego
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja. Cieszę się, że obecnie jest tyle imprez blogowych. Na Meet Beuty nie byłam, chociaż może kiedyś... :)
OdpowiedzUsuń