Hej wszystkim!
Dzisiaj kolejny post z zakupowej serii. I na razie ostatni! Postanowione, muszę trochę przystopować. Przynajmniej z zakupami kosmetyków w Polsce ;).
Nazbierało się tego dużo, za dużo, ale co poradzić. Będę miała co zużywać. Już sobie wymyśliłam czym będę się dzielić z mamą by szybciej dawać sobie radę z zapasami :D.
Jeśli macie ochotę obejrzeć co stoi w moich szafkach i czeka na wypróbowanie to zapraszam dalej.
*
- Avon, peeling: zapach ma cudny, jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi w praktyce. Kosmetyki tej firmy są dla mnie nowością. Kupiłam je nad morzem, na stoisku konsultantki. Peeling kosztował 7 zł.
- Avon, nawilżająca mgiełka: ten produkt bardzo mnie zainteresował. Planuję go zabrać na kolejny wyjazd więc mam nadzieję, że doczeka się recenzji. Peeling i tą mgiełkę kupił mi chłopak. Również kosztowała 7zł.
- Avon, balsam: kupiła mi go mama, spodobał nam się zapach. Zobaczymy czy będzie w ogóle nawilżał. Cena: 5 zł.
*
- Ziaja, krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc: musi troszkę poczekać na swoją kolej. Chcę zacząć go używać kiedy już nie będzie tak ciepło. Mam nadzieję, że troszkę mi pomoże z przebarwieniami... Zapłaciłam za niego 11,50zł. Produkty kupiłam na stoisku Ziaji.
- Ziaja, pasta oczyszczająca: czytałam dużo pozytywnych opinii na jej temat. Zobaczymy czy u mnie cokolwiek zdziała. Kosztowała 8,50zł
- Ziaja, peeeeełno próbek: Pani, bardzo miła swoją drogą, dała mi garść pełną próbek. Jestem bardzo zadowolona bo przydadzą mi się podczas wyjazdu.
*
- Garnier, odżywczy krem-balsam: kupiłam wszystkie kremy z tej serii Garniera. Wiem, że poszalałam. Dwa z nich nie są praktycznie przeznaczone do mojej cery ale nie wykluczone, że znajdą nowych właścicieli. Ten krem ma za zadanie odżywić i łagodzić. Koszt jednego kremu: 5zł w Biedronce!
- Garnier, łagodzący lekki krem: przeznaczony do cery normalnej i suchej, podobno równoważy i wygładza ;).
- Garnier, dynamizujący krem-żel: kremik bardzo mnie ciekawi. Ma budzić i rozświetlać - zdecydowanie coś dla mnie. Zobaczymy czy się sprawdzi.
- Garnier, matujący i odświeżający krem-sorbet: ten produkt będę używać osobiście, jestem tego pewna. Jestem ciekawa czy moja skóra go polubi.
*
- Perfecta, masło do ciała: jak wiecie, posiadam już Jagodową Muffinkę. Tata sprezentował mi Pina Coladę. Jestem bardzo ciekawa zapachu i tego, jak się sprawdzi. Masełko kosztowało niecałe 12zł :).
- Garnier, płyn micelarny: może nie uwierzycie, ale dorwałam go w mojej Biedronce :D. Stał sobie samotny i czekał na nowego właściciela. Przygarnęłam. Co miałam zrobić... Zapłaciłam niecałe 11,89zł. Okazja, prawda? To już mój drugi egzemplarz. Ciągle czekają na swoją kolej.
- Soraya, krem przeciwzmarszczkowy regenerujący: wpadłam ostatnio do Rossmanna. Gdy zobaczyłam cenę tego kremu to padłam i aż nie mogłam uwierzyć. Spytałam nawet obsługę, czy cena jest prawidłowa. Tak. Kosztował dokładnie: 6,29zł. Mam pełno kremów, wiem. Ale czy mogłam go tam zostawić? :D
- Soraya, regenerujący olejek do twarzy: jego skład niesamowicie mi się podoba. Był akurat na promocji, zapłaciłam: 10,79zł.
*
- Oeparol, płyny micelarne: nie wiem czy pamiętacie ale już kiedyś kupowałam podobny zestaw. Znów kupiłam. Wszystko przez promocje! Dwa w cenie jednego... i jak tu nie zwariować :(. Kosztował 17,19zł.
- Bioderma, żel do mycia twarzy: to mój pierwszy produkt tej firmy. Skusiłam się na 100ml opakowanie bo mam zamiar zabrać go na wyjazd. Nie kosztował mnie 9,90zł a 7,63zł. Jeśli mi się spodoba - kupię większe opakowanie.
*
- Sally Hansen, lakier do paznokci: mój pierwszy lakier z tej firmy. Dorwałam go na wielkiej promocji w Naturze. Jestem ciekawa czy przypadnie mi do gustu. Cena: 8,99zł.
- Essence, zestaw do robienia stempli: płytka i stempel. Do tej pory miałam tylko jedną płytkę, teraz mam dwie i stempel. Muszę w końcu wypróbować tą metodę zdobienia. Zestaw był przeceniony, zapłaciłam: 9,99zł.
- Kobo, pigmenty: z tej firmy nie miałam ani cieni ani innych kosmetyków. Zobaczyłam te pigmenty i wiedziałam, że muszę je mieć. Za każdy zapłaciłam 3,99zł na promocji.
*
- Isana, żel pod prysznic: skusiłam się na ten żel bo był w promocji i do tego w ofercie limitowanej. Zapłaciłam niecałe 2,50zł. Więc musicie przyznać, że oferta świetna :).
- Rimmel, lakier do paznokci: mój trzeci egzemplarz z tej serii. Oczywiście cena obniżona więc trafił w moje łapki. Był ze mną przez długi czas nad morzem. Kosztował niecałe 8zł.
- Isana, zmywacz do paznokci: bardzo lubię zmywacze z tej firmy. Bez różnicy dla mnie czy jest zielony czy różowy. Był chyba na promocji więc go kupiłam. Niestety nie pamiętam już ile za niego zapłaciłam.
Znacie te kosmetyki? Przypadło Wam coś do gustu?
Jestem ciekawa czy Wy również macie szafki pełne kosmetyków :)
Czekam na Wasze komentarze!
Czekam na Twoją opinię o tej mgiełce; )
OdpowiedzUsuńSzalejesz;) na krem garniera w takiej cenie tez bym sie skusiła;) pasty Ziaji rownież używam;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej nowej serii Ziaji-ja na razie nie mam do niej dostepu, czekam, aż pojawi się w Ross. Nie widziałam u siebie tych kremów Garnier, bo za tą cenę kupiłabym chociaż jeden.
OdpowiedzUsuńah te promocje, balsam z avon mi wysuszył skórę, nigdy więcej!
OdpowiedzUsuńNo no no zaszalas ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio pisałam recenzje tego lakieru Sally Hansen ;) Chcę również kupić tą serię z ziaji LIŚĆ MANUKA
OdpowiedzUsuń4 kremów na raz to nawet mi się nie zdarza kupować :D Ten krem-żel ma denat w składzie i mi zrobił na twarzy masakrę... A liści manuka nie lubię, po tym kremie na noc nie miałam żadnych efektów... :<
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie byłam sama z tym problemem... Po każdych powrotach do Garniera za chwilę go musiałam odstawiać na bok, bo robił bałagan na twarzy.
UsuńA na te masełka do ciała z Perfecty się czaję:P
Bardzo lubię ten płyn micelarny Garniera :) Muszę zajrzeć do mojej Biedronki ;) Od 28.08. znowu ma być gazetka kosmetyczna ;)
OdpowiedzUsuńJa mam kartony pełne kosmetyków. W szafkach się przestało kurzu I teraz trzymam w pudłach:)
OdpowiedzUsuńPrzestało mieścić, a nie kurzu. Uwielbiam słowniki w telefonach
UsuńMój ulubiony kremik z serii Hydra Adapt jest ten zielony Świetnie nawilża moją twarz. ;)
OdpowiedzUsuńGdzie dorwałaś te kremiki po 5zł! U mnie nie ma takiej promocji ;< (chyba że dopiero będzie :D)
o, sporo ciekawości :)
OdpowiedzUsuńo, sporo ciekawości :)
OdpowiedzUsuńo, sporo ciekawości :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie to widzę że zakupy prawie cały czas :D
OdpowiedzUsuńAż zazdroszczę bo ja spłukana :D
Fajne sa te kremy z garniera:) Ziaja uwielbiam i tez dostałqm pełno próbek jak kupywałm tam kosmetyki a nawet zrobili mi bespłatne badanie skóry!
OdpowiedzUsuńFajne zakupy.
OdpowiedzUsuńTen peeling z avonu mnie ciekawi.
Bardzo fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńChciałam kupić ten żel z Isany, ale nigdy nie zdążę , bo wszystko jest wykupione :)
Nieźle zaszalałaś :)
OdpowiedzUsuńNo i znów świetne zakupy! :)
OdpowiedzUsuńżel za 2,50 to naprawdę mało, ciekawe jak sprawdzi Ci się ta limitka:)
OdpowiedzUsuńPoszalałaś z tymi zakupami!
OdpowiedzUsuńZnowu zaszalałaś :D Super zakupy ;D
OdpowiedzUsuńA ja kupiłam dziś Jagodową Muffinkę :D
OdpowiedzUsuńile dobroci! :)) jestem ciekawa tej serii z Ziaji.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuń2.50 za żel pod prysznic to faktycznie super oferta :)
Muszę kupić pastę oczyszczającą Liście Manuka i dynamizujący krem Garnier ;))
Garnier krem-sorbet używałam, szału nie ma...
Już od jakiegoś czasu używam właśnie tego olejku i kremu Soraya i jestem zadowolona... Mam nadzieję, że u Ciebie również się sprawdzi :*
Z natulas body mam krem do rąk i zel pod prysznic, są świetne!
OdpowiedzUsuńWidze, ze nie tylko ja co chwile cos kupuje i musze przystopować :-D
OdpowiedzUsuńZakupy super, wiele rzeczy, ktore mnie ciekawi, np plyn micelarny z Garniera. Jak bede w PL to na pewno go kupie :-)
No, no... Tyle kremów do twarzy na raz nawet mi nie zdarza się kupić :P
OdpowiedzUsuńte mgiełki z avonu są do dupy :( lubię kosmetyki tej firmy ale akurat te mgielki mnie bardzo zniechęcają do siebie :(
OdpowiedzUsuńDo zmywania szpachli z twarzy używam płynu z firmy Oeparal i powiem, że jak na taką cenę to jest nawet "całkiem całkiem" :) kiepsko sobie radzi ze zmywaniem tuszu, ale od tego mam inne wynalazki
OdpowiedzUsuńIsanę bardzo lubię, a za płynem micelarnym z Garniera przepada większość znanych mi blogerek, ja jednak chciałabym wypróbować ten z Biodermy :)
OdpowiedzUsuńDziekuje! ;)
OdpowiedzUsuńZakupy widzę bardzo udane :) Mam ten sam lakier z Rimmela, jest super :)
OdpowiedzUsuńFajne nowości :) ktoś tu ma słabość do korzystnych cen :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten żel z Biodermy ;) A na tą pastę z Ziaji też się czaję ;)
OdpowiedzUsuńAjjj tak mocno mnie kusi ta seria z Ziaji ! :D Ale jeszcze troszkę poczekam aż ją zakupię ! ;]
OdpowiedzUsuńdużo produktów które lubie! :)
OdpowiedzUsuńfajne zakupy, ostatnio ta seria ziaji jest bardzo popularna, do mojej suchej cery się nie nadaje
OdpowiedzUsuńszaaalejesz :D Tyle kremów do twarzy - ja martwiłam się że mam spore zapasy, a jednak nie jest tak źle :D
OdpowiedzUsuńa Ziaja - pasta i krem też czekają na swoją kolej u mnie ;)
Sporo tych nowości :) Ja kupując kremy z serii Liście Manuka w sklepie firmowym Ziaji aż tak hojnie nie zostałam obdarowana próbkami :D Sorbet Hydra Adapt Garniera bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy,jestem ciekawa marki oreparol :) Mam kremik z Ziajki,le tez czeka na swoją kolej.Natomiast w paście jestem absolutnie zakochana
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy :) zwłaszcza jestem zainteresowana tą Ziają :) a gdzie zakupiłaś ten zestaw do stempelków? :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam liscie manuka
OdpowiedzUsuńsuper, ze masz tyle probek:)
uwielbiam pigmenty kobo, pięknie opalizują;)
OdpowiedzUsuńI ja złożyłam zamówienie z Avonu, ale dość spore :P Ta seria Ziaji bardzo mnie ciekawi i na pewno sobie coś kupię :) Kremów Garniera ja osobiście nie lubię, ale może Tobie lepiej posłużą. Micel za to jest superowy :)
OdpowiedzUsuńah ten avon w pl lepszey niz ten w usa ! fajne zakupki! u nas tez plynow micelarnych nie ma :(
OdpowiedzUsuńhttp://villemo20.blogspot.com/
znam tylko płyn z garniera
OdpowiedzUsuńwiele produktów sama bym przygarnęła :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy, u mnie sucho ostatnio, zakupy wyłacznie dla dzieci ;)
OdpowiedzUsuńFajne zakupki :) widzę moich ulubieńców - zmywacz z Isany, lakier z Rimmel'a, płyn micelarny z Garniera :)
OdpowiedzUsuńIle kosmetyków :) Masło do ciała z Perfecty wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńhttp://wampirkowy-skarbiec.blogspot.com/
Miałam ten krem matujący z Garniera i bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńPoszalałaś :)
OdpowiedzUsuńteż muszę wypróbować kosmetyki z nowej linii Ziaja :)
Płyn micelarny z garniera uwielbiam!
Stąd miałam lakier Rimmela i nic poza tym :D Zazdroszczę Avonowych zdobyczy :)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy :) Z kremami Garnier rzeczywiście poszalałaś :) Miałam krem-sorbet do cery tłustej i mieszanej i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńhi hi, niezły zakupowy zawodnik jesteś :) moje zapasy na chwilę obecną nawet się nie umywają ;)
OdpowiedzUsuńzmywacz Isany i płyn micelarny Garnier to moje hity! ;) ogólnie, ciekawe zakupy ;)
OdpowiedzUsuńsuper zakupki :) liscie manuka musze tez sobie sprawic i kuzynke o zakup poprosic :)
OdpowiedzUsuńMicel Garniera uwielbiam :)
Nono, spore te zakupy :) Jestem ciekawa tej mgiełki z AVONU :) Obserwuję i liczę na rewanż ,buziaki ;*
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem Garnier sorbet do cery tłustej i nie byłam z niego zadowolona. Wczoraj natomiast testowałam próbkę wersji do cery suchej i bardzo mi się spodobał, może go kupię sobie na zimę. Nie jest zbyt ciężki i ładnie pachnie.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor lakieru Rimmela. Olejek Sorai miałam, całkiem przyzwoity.
OdpowiedzUsuńO jejku ile wspaniałości!! Mam ten peeling :)
OdpowiedzUsuńMam ogromną ilość kosmetyków;) Nawet mi dziś chłopak na ten temat przygadywał :P
Będę szukać Garniera w Biedronce ;)
OdpowiedzUsuńKrem z Garniera mam żółty, akurat go nie masz ale nie zostanie moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńPina Coladę uwielbiam, na liście manuka się czaję :)
OdpowiedzUsuńZnowu świetne zakupy :D
OdpowiedzUsuńja też dzielę się z mamą :D
OdpowiedzUsuńJa muszę kupić ziaję z liściem manuka, ta nazwa jest tak egzotyczna, że jestem nią oczarowana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
wieeelkie zakupy ;) nie dziwię się, że musisz podzielić się z mamą :)
OdpowiedzUsuńO i ja muszę kupić zmywacz z Isany, bo akurat mi się kończy :)
OdpowiedzUsuńTo czekam na recenzję Ziaji, bo tez chciałam sobie kupić tę serię :)
OdpowiedzUsuńŻel z isany ma fajne opakowanie ;) Fajne nowości.
OdpowiedzUsuńświetny post bardzo mnie zainteresował ten sorbet z garniera! jak dodasz recenzje czy coś prosze poinformuj mnie chetnie poczytam bo sama bym sobie kupila ten balsam :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji obserwujemy?:)
http://gabrielakugla.blogspot.com/
Ciekawi mnie ten zestaw z Ziaji z Liśćmi manuka
OdpowiedzUsuńSpróbowałabym wszystkich produktów z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości! ;) Ziaja, Ziajka, Ziajeczka... ciekawe jak się sprawdzi ;) Uwielbiam ich produkty, ale czasem zdarzają im się kompletne niewypały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
ja uwielbiam pastę ziaja, jest rewelacyjna!:)
OdpowiedzUsuńzdążysz zużyć wszystko zanim minie data ważności? :)
OdpowiedzUsuńpytam, bo mnie przeraża kupowanie takiej ilości kosmetyków :))
Znów poszalałaś :) hihi Ale co tam, nie ma co sobie żałowac!
OdpowiedzUsuńW środę lecę do PL, muszę pamiętać o tym micelu Garnier, bo jestem go bardzo ciekawa! :)
Płyn micelarny z Garniera po prostu uwielbiam, a Soraya olejek regenerujący do twarzy świetnie się u mnie sprawdza na noc. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :*
widzę ze zakupy sie udały :)
OdpowiedzUsuńSzalejesz :D Ja na razie się powstrzymuję :D Ale widać zakupy udane :)
OdpowiedzUsuńmam taki sam lakier :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie ;)) woman-with-class.blogspot.com
Ale super zakupy!
OdpowiedzUsuńMicel z garniera to dobra inwestycja :)
OdpowiedzUsuńzakupy:*
OdpowiedzUsuńten peeling z Avon'u ma cudowny zapach ;)
OdpowiedzUsuńholdmenoow.blogspot.com
czekam z niecierpliwością na recenzję kremu mikrozłuszczającego z kwasem migdałowym na noc Ziaja, płynu micelarnego z Garniera i żelu z Biodermy, bo sama się do niego "przymierzam" :) Lakier Rimmela jest rewelacyjny i jak obiecuje producent, szybkoschnący :) Krem Soraya u mnie akurat się nie sprawdził, choć uwielbiam kremy tej firmy i i tak nie zraziło mnie to do zakupu innych produktów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńpiękne zakupy :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post. Piękne zdjęcia .
OdpowiedzUsuńZ chęcią zaczęłam obserwację. Czekam na rewanż
http://aviskowej.blogspot.com
Aż wyobrażam sobie zapach avonowskiego peelingu, uwielbiam cytrusowe i orzeźwiające kosmetyki :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki z avonu, a ten żel z isany jest genialny
OdpowiedzUsuńpeeling z avonu też mam i bardzo go lubię :D
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki z Avonu :)
OdpowiedzUsuńTy chyba oszalałaś :P
OdpowiedzUsuńAvon i ziaja to zdecydowanie moje faworyty :) a ten zel isany miałam i byłam bardzo zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w trakcie tesowania tego płynu z Garniera - jak na razie jestem zadowolona ;-)
OdpowiedzUsuńsporo ciekawych kosmetyków ;) micelar z Garniera był u mnie w biedronce za 15 z czymś; zmywacz kupuję dwa razy w tygodniu
OdpowiedzUsuńkolejna porcja fajnych zakupów :) lubię tą serię Manuka Ziaja :)
OdpowiedzUsuńHaha ja jak tak się napatrzę na tak wspaniałe zakupy i to niektóre w tak atrakcyjnej cenie to nachodzi mnie mania chciejstwa ;) Oj troszeczkę mi się nazbierało dobroci w szafce :)
OdpowiedzUsuńdziś internetowo zaszalałam i się skusiłam na promocję w YR ;) ciekawa jestem tych masełek o i Ziaja ciekawa.
Widzę, że zakupy bardzo różne, jest Avon, Ziaja, Garnier :) Miałam kiedyś ten balsam z Avonu tylko że w innym zapachu i byłam zadowolona :) bonny-sensation.blogspot.com
OdpowiedzUsuńwooow, faktycznie sporo tych rzeczy u Ciebie! zainteresował mnie szczególnie ten krem z ziaji z kwasem migdałowym. :)
OdpowiedzUsuńmam to masło pinacolada ;) a lakier kupiłam właśnie ostatnio rimmela tylko że biały ;)
OdpowiedzUsuńale swietny ten lakier! ile trzyma? :)
OdpowiedzUsuńIle smakolykow! :)
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam Twoje zakupy :) Wypróbowałabym kosmetyki z Ziaji
OdpowiedzUsuńNo no no niezle lowy;) Mam krem nawilzajacy i tonik z ziaji z lisciem manuka,testuje jeszcze i ciekawa jestem jak sie sprawdza u Cibie te produkty;)
OdpowiedzUsuńKurcze.. ja też potrzebuję większości tych rzeczy :P Chyba lecę na zakupy ;)
OdpowiedzUsuńZakupiska jak się patrzy:) Ładny kolor lakieru z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńBalsamy z Avon z tej serii nawilżają słabo, przynajmniej moją suchą skórę. Kremy z Garnier mam w planach :)
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńMicel z Garniera bardzo lubię :))
OdpowiedzUsuńIle perełek :D
OdpowiedzUsuńMam zamiar kupić te kosmetyki z ziaji.Płyn z Garniera jest moim hitem ostatnio. No i ładne lakierki. ;)
Mam zestaw z Essence do stempli, ale dla mnie okazał się bublem niestety. :(
Nazbierało się trochę tego :D Nic nie znam ;)
OdpowiedzUsuńFajne i duże zakupy. Olejek Soraya sama kupiłam za jego skład był na cenie na do widzenia, pewnie już go nie będzie :( ale jak spadnie na drugi krok to też kupię jeszcze jedno opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńNowa seria Ziaja mnie ciekawi, może kiedyś skuszę się na żel do mycia twarzy..
niezłe zakupy :) najbardziej jestem ciekawa pasty oczyszczającej Ziaja :))
OdpowiedzUsuńZaszalałaś! :D Ja chwilowo ograniczam zakupy i kupuje tylko to, co muszę ;)
OdpowiedzUsuń