23-24 czerwca... Cóż to był za weekend!
Działo się i to bardzo dużo. Moje pierwsze See Bloggers. I to gdzie? W Łodzi!
Nawet nie wiecie jak bardzo się ucieszyłam, gdy się dowiedziałam, że VI edycja największego spotkania blogerów w Polsce odbędzie się tuż obok mnie.
Przed weekendem 23-24 czerwca bardzo dużo się u mnie działo. Sporo pracy, choroba psiaka - świat stanął na głowie i nie miałam czasu nawet stresować się przed wydarzeniem. W sobotę rano wsiadłam w auto, pojechałam i... przepadłam! EC1 w Łodzi pomieściło wszystkich, którzy zjawili się na See Bloggers. Bardzo dobrze rozplanowane miejsca wykładów i warsztatów, a także stoisk wystawców podzieliły uczestników i sprawiły, że nie było wielkiego tłumu w jednym miejscu.
A ta atmosfera!
Kolorowi ludzie i stoiska, to był widok!
W planach na sobotę miałam uczestniczenie w prelekcji o Instagramie: "Instagram - najpopularniejsza platforma wśród influencerów i nie tylko". Ale nie dotarłam. A wszystko przez Panie ze stoisk Lirene oraz Nutka! Nie mogłam się nasłuchać o nowościach wchodzących na nasz rynek kosmetyczny.
Lirene wprowadziło do sklepów nową linię kosmetyków dedykowanych dla kobiet świadomych jakiej pielęgnacji potrzebuje ich skóra. Mnie najbardziej zaciekawiła miodowa maska do masażu twarzy z kwasem cytrynowym! Jak pięknie wyglądała i pachniała... Nowościami są również produkty z linii nawilżającej z kwasami szikimowym oraz laktobionowym, linii rewitalizującej (murunga, witamina C, kwas rozmarynowy w kosmetykach) oraz produkty do cer wymagających głębokiej odbudowy bądź odmłodzenia. Polecam zapoznanie się z serią produktów LAB Therapy.
Nutka to nasze, polskie kosmetyki, które na rynek weszły miesiąc temu! Tak! I zachwycają coraz to nowe osoby. See Bloggers umożliwiło mi pierwsze spotkanie z marką. Fitokosmetyki, których 85% składników pochodzi z natury, bez SLS i parabenów są zdecydowanie produktami, które chciałabym stosować na co dzień. Obecnie firma ma w swojej ofercie musy pod prysznic, szampony do włosów, mydła w płynie, a także emulsje do higieny intymnej ale dostałam informacje, że asortyment będzie się z czasem zwiększał. Muszę przyznać, że na samym początku zachwycił mnie wygląd opakowań. Teraz jestem ciekawa wnętrza produktów!
W międzyczasie odwiedziłam również przedstawicieli portalu Recepta.pl. Dowiedziałam się jak prosto robić zakupy apteczne przez Internet i odbierać je w wybranej przez siebie aptece. Dodatkowo posłuchałam o działaniu BIO-olejku do ciała i twarzy marki Kneipp i zapoznałam się z marką Hartmann MoliCare.
Stoisko MediHeal przyciągało chyba każdą z nas. Bo kto nie lubi masek na tkaninie? Jak się okazało nieświadomie kupiłam niedawno maski MediHeal. Posłucham o nowościach, a w głowie utworzył się pomysł na nowe posty o maskach.
Na 15:45 dotarłam na prelekcję "Kierunek MŁODOŚĆ" prowadzoną przez doktora Bartosza Pawlikowskiego oraz firmę Oceanic - Less4Age. Stoisko marki odwiedziłam już wcześniej. Zapoznałam się z nowościami Oillan, został sprawdzony stan mojej skóry (mieszana z przebarwieniami! wiedziałam i się upewniłam ;)), a także poznałam nowości Less4Age. A cóż to takiego?
Ciężko opisać to słowami bo musielibyście zobaczyć to na własne oczy. Czy napięcie w skóry w dwie minuty jest w ogóle możliwe? Usiadłam na krzesełku i sama się o tym przekonałam. Oczyszczenie okolic oczu oraz czoła, nałożenie hydrożelu wypełniającego zmarszczki, a następnie koncentratu błyskawicznie liftingującego. Naprawdę, efekt był niesamowity! Skóra widocznie się napięła.
Wielkie wyjście? Potrzebny lifting "na już"? Oznajmiam światu - teraz jest to możliwe!
Prelekcja była ciekawa, uczestnicy poznali składniki aktywne dwóch wcześniej wspomnianych kosmetyków, a także zobaczyliśmy test produktów na filmie zaprezentowanym przez przedstawicielkę firmy Oceanic. Bez problemu znajdziecie go w internecie - warto obejrzeć.
Efekt po zastosowaniu duetu kosmetyków Less4Age utrzymuje się około 8 godzin. Są przebadane dermatologicznie i okulistycznie. A doktor zaznaczył, że jeśli możemy wybrać nieinwazyjne sposoby na poprawienie wyglądu... zawsze lepiej jest pójść w tą stronę. Ja jestem zdecydowanie na tak dla nowego duetu produktów Oceanic. Zarówno koncentrat jak i hydrożel trafiły do mnie więc mam nadzieję, że już niedługo zobaczycie na blogu jakie cuda potrafi zdziałać ta dwójka!
*
Po tak udanej prelekcji udałam się na drugie piętro budynku by odkryć jakie smaki skrywa w sobie strefa Jedzenia. Spotkałam tam Paulinę z bloga LadyMami i pół godziny spędziłyśmy na pogaduchach.
Pierwszy dzień był bardzo udany!
Drugi również przyniósł moc wrażeń i atrakcji. Odwiedziłam stoiska wystawców: Willcare Group, Ofeminin, Annabelle Minerals i nie tylko :).
W niedzielę wzięłam również udział w warsztatach makijażowych organizowanych przez firmę Kontigo, a prowadzącym był wspaniały Harry Jefferson.
Uczyłyśmy się jak w 3 minuty wyczarować makijaż smokey eyes. To była świetna lekcja odpowiedniego nakładania cieni i blendowania.
*
Jeśli w przyszłości uda mi się uczestniczyć w kolejnej edycji See Bloggers na pewno zapiszę się na więcej warsztatów. Niestety tym razem byłam zajęta domowymi rzeczami i dzień później wysłałam zgłoszenie na zajęcia.
See Bloggers daje możliwość poznania osób z różnych dziedzin blogosfery i nie tylko. Z przyjemnością patrzyłam na uczestników warsztatów kulinarnych. Radość, napięcie na twarzach by danie się udało. Przedstawiciele firm, którzy z chęcią odpowiadali na pytania i przybliżali swoje produkty. Setki ludzi o różnych zainteresowaniach w jednym miejscu - See Bloggers nie da się opisać w kilku zdaniach.
Kto z Was zna See Bloggers? Braliście udział w którejś z edycji?
Ja się cieszę, że mogłam wziąć udział w tym wydarzeniu. Po cichu liczę, że w przyszłym roku również spotkamy się w Łodzi! :)